Duma z garbu. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Wiele rzeczy można zrozumieć, ale takie obnoszenie się z dumą z własnego garbu, jawne demonstrowanie własnego kompleksu niższości pod przykrywką kompleksu wyższości, jaki demonstruje pani Róża Thun to prawdziwa rzadkość, choć w tym środowisku dość często spotykana jako efekt najwidocznej pewnej mutacji. Obnoszenie garbu po scenie...