Trochę się tu czasem wygłupiam - jak choćby wczoraj - ale w sumie traktuję to przedsięwzięcie serio, więc teraz na odmianę coś poważnego. Nie jakoś wyjątkowo aktualne, nie żeby arcydzieło, ale coś co, jak sądzę warto przeczytać, a podlane odpowiednim sosem powinno dać do myślenia. Plus sporo intelektualnej satysfakcji.
Przeglądałem sobie mianowicie książkę C. D. Darlingtona, o której ostatnio...