Byłem na wsi, a na wsi, jak wiadomo, mieszczuch się byczy.
Dlatego gdy usłyszałem (bo tam telewizora nie ma), że przedreferendalne greckie sondaże pokazuję remis, ziewnąłem tylko.
Kiedy zaś wieczorem radio za przeproszeniem publiczne, podało po zamknięciu lokali referendalnych, że jest lekka przewaga głosów na „NIE”, olałem, bo przecież u nich też jest Komisja Wyborcza, która będzie w razie...