Jest taki kraj na ziemi, w którym gdy przypadkiem Prezydent wraz ze swoimi współpracownikami nie spada z nieba na ziemię a premier nie usiłuję wniebowstępować, co wychodzi mu tak, jak mojemu synowi, gdy miał dwa lata i próbował wejść do telewizora, to jest zupełnie, ale to zupełnie normalnie.
Szczyt normalności można osiągnąć wcale nie w Tatrach, ani nawet nie na psychoterapii.
Szczyt...