bosman

Obrazek użytkownika piko
Kultura

Słońce powoli zmierzało ku horyzontowi, stojące upalne powietrze ustępowało wieczornej bryzie, znowu było słychać nerwowy krzyk mew i uspokajający chlupot drobnych fal rozbijających się o keję i burty cumujących łodzi.

Wolnym, charakterystycznym  krokiem, jakby szedł po rozkołysanym pokładzie, zbliżał się do swojego jachtu.  W zasadzie to nie była jego łódź, był na niej tylko bosmanem, ale jak...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)