Będąc niemłodą lekarką, wysuniętą na stanowisko Naczelnej Higienistki naszego zadupia, przyszedł raz do mię pacjęt o wyglądzie dostojnem, ale z taką bruzdą na czole, że z fizjologii wyglądał mi na zwyczajnego dupka...
- Dzię dobry pani doktór – rzekł szarmancko, skłaniając swoje dupowate czoło przede mną tak, że byłam zmuszoną odrzec:
- Niech mię pan nie wachluje przed oczyma swoją fizjologią, bo...