Myślałem początkowo, że to jakieś wyjątkowe szczęście. Potem nieśmiało, że zawdzięczamy wszystkie te sukcesy jakiejś szczególnej opiece Bożej. Najpierw te dwa chude lata rządów PiS-u, gdzie nic nam się nie układało, nic nie wychodziło. Prawie wszystkie wskaźniki leciały na łeb, na szyję. W ciągu tych dwu lat stopa bezrobocia spadła o 7%, odsetek osób żyjących w skrajnej biedzie zmniejszył się o...