My wszyscy z Wałęsy. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co nie głosował na Wałęsę.
Dopiero po 30 latach spora grupa Polaków zdołała oswobodzić swoje mózgi z matriksu medialnego. Jednak wciąż są rodacy impregnowani na fakty, uważający noblistę – konfidenta za proroka, który zdołał przeprowadzić nas przez morze czerwone (morze to jakoś dziwnie rozstąpiło się przed "prorokiem"). Oprócz notorycznych...