Piszę pod swoim imieniem i nazwiskiem: Romuald Kałwa – autoironicznie oznajmię, że moje imię i nazwisko samo w sobie brzmi jak pseudonim. Nie zmienia to tego, że generalnie irytuje mnie ta wszechobecna anonimowość w Internecie. Wielu „twardzieli” przestaje być twardzielami, gdy trzeba ujawnić swoje dane.
Papier przyjmie wszystko. Pisanie opiniotwórczych tekstów pod pseudonimem jest trochę...