wybory prezesa

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

Wczoraj tzw. starzy sędziowie Sądu Najwyższego próbowali storpedować wybór kandydatów na pierwszego prezesa SN. Ustawodawca przewidział różne formy obstrukcji, np. zrywanie kworum i zabezpieczył się przed nimi. Ale tego, że złośliwie wszystkie leśne dziadki przyjdą i będą blokować wybór komisji skrutacyjnej, tego rządzący nie przewidzieli, Bo jest kuriozalne, że w grupie 97 sędziów, w dużej części z tytułami naukowymi doktorów, doktorów habilitowanych i profesorów, znajduje się aż tylu niekumatych, żeby przez 9 godzin nie potrafić wybrać kilku ludzi umiejących liczyć do 100! A może właśnie...

5
Średnia: 5 (1 głos)