W wywiadzie dla RMF FM Bronisław Komorowski przyznał się, że maturę z matematyki zdał "dzięki bardzo solidarnej współpracy z kolegami i koleżankami" oraz pomocy nauczycieli. Czyli, mówiąc normalnym językiem a nie nowomową rodem z PO, ściągał i oszukiwał.
Podobno matura ustna z polskiego poszła mu bardzo dobrze. Nic dziwnego, w sumie ma gadane i potrafi "bigosować" długo choć bez sensu. O maturze pisemnej nic nie mówił, więc można przypuszczać, że zdał ją "w bulu i nadzieji"...
Za Niezalezna.pl