Dlaczego negatyw blondynki w tytule? Bo pani Kornelia Wróblewska, startująca z 2-go miejsca, tuż za Ryszardem Petru z warszawskiej listy Nowoczesna.pl jest brunetką. Ale jej popis podczas programu „Rozmowa Polityczna” w PolsatNews 2 pasuje jak ulał do kawałów o blondynkach. Nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, czym jest Zgromadzenie Narodowe oraz na pomocnicze pytanie, ilu posłów ma Sejm.
Potrafię zrozumieć, że na takie pytania nie potrafi odpowiedzieć niedouczony gimnazjalista, który ledwo zaliczył WOS, ale od kandydatki do Sejmu (i to z wysokiego miejsca na liście) można chyba wymagać...