Joanna Mucha, była minister w rządzie Donalda Tuska, przedstawiła dziś swoją definicję bolszewizmu. Według niej, bolszewizmem jest rządzenie i przegłosowywanie ustaw przez większość. Lenin i Dzierżyński chyba by się zdziwili, bo bolszewizm w ich wydaniu polegał na likwidacji przeciwników politycznych przy pomocy nagana.
Za Niezalezna.pl