Pisze Jan Osiecki:
"Kiedy pojawił się ktoś, kto pisze ze swadą i bez zacietrzewienia - tak ciekawie, że w 10 dni jego strona ma niemal 30 tys. odsłon - kilka osób tak się sfrustrowało własną bezsilnością i brakiem kontrargumentów, że zażądało usunięcia blogera."
Chlip, chlip - wzruszające.
A teraz wyobraźcie sobie jakiś opis seryjnego mordercy dżentelmena o nienagannych manierach, w tle...