"Tymczasem, po 9 października, przyjdzie 10 października. Kolejna "miesięcznica" katastrofy i dzień, w którym Jarosław Kaczyński przestanie się liczyć z waszymi sugestiami. Nawet przez głowę mu nie przejdzie, że kolejna zmiana osłabi również waszą wiarygodność w oczach opinii publicznej. Szef kampanii stanie przed dylematem podobnym do mojego sprzed roku - który moment będzie najwłaściwszy, żeby powiedzieć Polakom - przepraszam"
http://www.rp.pl/artykul/10,718663-Kluzik-Rostkowska--odpowiedzialnosc-za-slowa-Kaczynskiego.html