Nie wiem jak inne „oszołomy”, ale ja już nie wezmę udział u w Marszu Niepodległości, bynajmniej nie w pochodzie organizowanym przez Wszechpolaków i ONR. Miało być polskie święto, eksplozja patriotyzmu, rodziny z dziećmi i kombatanci... Ci ostatni faktycznie się pojawili, ale wrażenie psuł obrazek ubranych na czarno młodzieńców w kominiarkach, ewentualnie w kapturach, z twarzami zasłoniętymi...