10.04.10r. pozamiatał w mym sercu pokłady radości i dowcipu. Jak patrzę, że uczestniczę w zbiorowej radości razem z zakłamanym, różowym, bezwartościowym, podłym i brudnym ściekiem moralnym, to o uśmiech u mnie trudno.
Jestem pewny, że gdyby te powstałe z brudu elity, dziennikarzy, celebrytów, biznesmenów i polityków poinformować, że Bóg jest Miłosierny to większość wyznałaby prawdę i oczyściła...