Nie jestem już żaden smarkacz,
Łeb mam pokryty siwizną.
Nie zagłosuję na Donka,
Bo zbyt cię kocham, Ojczyzno!
Niejeden ciężar na barkach
Dźwigałem, znosiłem trudy.
Nie zagłosuję na Pe O ,
Bo dość mam kłamstw i obłudy.
Gdy spytasz mnie, niedowiarka,
Dlaczego? Wyznam ci szczerze:
Nie zagłosuję na Donka,
Bo w żadną zmianę nie wierzę.
Skąd wiem, że wybór jest dobry?
Bo znam tych ludzi oblicza,
Bo...