Zamordowany w poniedziałek 10 grudnia Krzysztof Zalewski
już się nazywa Krzysztof Z. Prokuratura wyjaśnia:
„W siedzibie wydawnictwa w szafie metalowej w wyniku przeszukania ujawniono duże ilości broni, amunicji, materiałów wybuchowych, m.in. były tam granaty - powiedział Piłat. Pieczę nad szafą, jak tłumaczył prokurator, sprawował jeden z pracowników wydawnictwa - nie był to ani sprawca, ani...