Orła Wrona dziś przekona- Marcin Wolski

Obrazek użytkownika emka
Artykuł

Już się obawiałem, że wszystkie media zasłużone w podsycaniu wojen polsko-polskich zdominuje najnowsza wojenka PiS-hard z PiS-soft, ale nieoceniony pan prezydent sprawił, że większość Polaków niezależnie od wszystkich podziałów osłupiała w stanie rzadkiej zgodności.

Zaprosił mianowicie gen. Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego (zaznaczmy, bez zmieniania jej nazwy na Wojskową Radę Ocalenia Narodowego), aby ten doradzał mu w sprawach rosyjskich.

Jak może w tej materii radzić Jaruzelski, najlepiej ilustruje stary dowcip. Wraca generał z Moskwy w futrze które tam dostał, staje przed lustrem, i dziwi się, że coś nie pasuje, choć tam pasowało. „Bo tam pan generał zakładał na
klęczkach” – podpowiada adiutant. Ale może tak ma właśnie wyglądać nasza Nowa Polityka Wschodnia.

Złośliwi powiadają, że „prezydent wszystkich gajowych” w charyzmie, jaką prezentuje, dorównał już Henrykowi Jabłońskiemu, a piastowany urząd coraz bardziej przypomina jednoosobową Radę Państwa. Aliści cokolwiek by powiedzieć o Jabłońskim, to profesor umiał się zachować, a papieża nawet pocałować potrafił. Nasz przywódca niestety posuwa się od gafy do gafy.

Toż to nawet Bolek Wąsaty, w dramatycznych dniach puczu Janajewa, nie wiedząc, co robić, zasięgał rady Kiszczaka i Jaruzela, ale nie przyszło mu do głowy robienie z tego spektaklu przed kamerami.

Najbardziej ciekawe jest, dlaczego Bronisław Komorowski to robi? Gdyby pojutrze były wybory i trzeba by było kokietować jakieś odłamy elektoratu, to można by było takie postępowanie zrozumieć, co nie znaczy zaakceptować.
Ale teraz? Wyobrażam sobie Tuska walącego głową w ścianę i powtarzającego „Co on robi, co on robi?!”
Wytłumaczenie jest jedno. Albo lubi, albo musi. Ewentualnie i jedno, i drugie. Zobaczymy, czy przy okazji rocznicy 13 grudnia nie sypnie Orłami Białymi jakimś zasłużonym PRL-owskim generałom.

A swoją drogą, po ostatnich wyborach samorządowych konsekwentnie powinien dołączyć do grona swoich doradców Krystiana Legierskiego jako eksperta od postępowego wychowania młodzieży i Alicję Tysiąc, aby doradzała w kwestiach polityki prorodzinnej.

Marcin Wolski • niezalezna.pl

Brak głosów