kamilos1976

Mam 39 lat jestem zaledwie po liceum ogólnokształcącym,a krew nagła mnie zalewa jak widzę wkoło same tytuły,pokończone wyższe szkoły moich koleżanek i kolegów,którzy pozamieniali mózgi z inną częścią ciała wobec tego co dzieje się w naszym kraju lub mają to totalnie w d...! Nie mogę pojąć jak ludzie o wyższym wykształceniu,a przede wszystkim w dobie technologii i łatwości dostępu do wiedzy oraz śledzenia wszystkiego co dzieje się w świecie są tak tępi,krótkowzroczni. Mało tego,nie mają własnego zdania. To ja zaledwie po średniej szkole i to jeszcze ogólnej potrafię dostrzec,to co dzieje się niedobrego w naszym państwie(starałem się tego nie nazwać dosadnie po imieniu). Pytam się dalej,kto od jakiegoś czasu nadaje tytuły profesorskie itp? Przecież spora część to prostactwo i chamstwo w jednym. Bez braku kultury osobistej w formie podstawowej!Na koniec tylko dodam iż jako wnuczek osoby,która przelewała krew w Powstaniu Warszawskim muszę z pełną świadomością stwierdzić-dobrze,że dziadek nie dożył tych czasów. A jak na to wszystko patrzy z góry,to się pewnie w grobie przewraca. Jakimi trzeba być ludźmi,żeby tak wyniszczać własną nację i nie zastanowić się przez ułamek sekundy,że wyniszczają samych siebie,najbliższych,rodzinę. Czy choć przez chwilę zastanowią się po co tylu naszych pradziadów przelewało krew we wszystkich powstaniach i wojnach? Ja rozumiem,że ktoś może zaraz powiedzieć,iż teraz tak się kształci. Wszystko ok,tylko chyba każdy ma mózg i nawet czytając jakiekolwiek książki może dojść do własnych wniosków. Sama historia ile powinna dać do myślenia. Jaka intensywna i mocna nie była by propaganda,to akurat w tych jednostkach społecznych powinno się dostrzegać gdzie leży prawda,a przede wszystkim dobro własnej ojczyzny. Na koniec zachodzę w głowę z pytaniem:czy jeżeli kiedykolwiek uda się wyswobodzić nasz kochany kraj spod bolszewickiej ideologii,to czy nie wykończą nas z drugie strony,ci pseudo demokraci europejscy? Póki co wszystko na to wskazuje,więc co można zrobić by pozbyć się jednych,kiedy drudzy już okupują nas ekonomicznie w większej połowie? Te właśnie nurtujące mnie pytania chciałbym poruszyć. Pozdrawiam