Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treśćsortuj malejąco Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka to kłamstwo! "to, co przemysł produkuje i wysyła do atmosfery, stanowi maleńki ułamek tego, co wytwarza Matka Natura. Głównie chodzi tu o oceany. To, co dodaje człowiek do tego naturalnego strumienia CO2, to raptem niecałe 5 proc.! Tylko tyle przemysł paliwowy, przemysł cementowy i rolnictwo, i motoryzacja dokładają do ogólnego bilansu CO2. Mało kto wie, że cała ludzkość w procesie oddychania wprowadza do atmosfery więcej dwutlenku węgla niż wszystkie samochody razem wzięte!"    http://www.cire.pl/pliki/2/2%20artywielkklam.pdf   1 Czy polski rząd jest przygotowany na szczyt klimatyczny?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu 27 Ten zaś, który przenika 27 Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą.  28 Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim8 dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru. 29 Albowiem tych, których od wieków 9 poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. 30 Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą. List św. Pawła do Rzymian 8:27-30 3 Czy człowiek współczesny może żyć bez wiary? Czy wystarczy wiedza?
Obrazek użytkownika miarka
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Waldemar Żyszkiewicz: 1984 – 2014. Męczennik i orwelliada Alek Popiełuszko, czyli Ksiądz Jerzy w zeszłym miesiącu skończyłby 67 lat. Gdyby nie zginął w 1984... Po trzydziestu latach od jego śmierci, po ćwierćwieczu tzw. wolnej Polski nadal nie mamy procesowej pewności, kto go zabił.   Kapelana stołecznej Solidarności zamordowano jesienią 1984 roku. Dokładniej: pomiędzy 19 października, kiedy został porwany, a 30 października, gdy jego ciało wyłowiono z wód zalewu na Wiśle koło Włocławka. Do dziś brak pewności, kto, kiedy i na czyje zlecenie zabił charyzmatycznego kapłana.   Nie wiadomo również, w którą stronę i jak wysoko sięgały faktyczne macki sprawstwa kierowniczego w tej sprawie. Jednak oficjalnie wciąż obowiązuje wersja, że mordu dokonali na własną rękę i trochę przypadkowo zaraz po uprowadzeniu księdza funkcjonariusze tzw. Samodzielnej Grupy D z IV Departamentu MSW, którą kierował kapitan Grzegorz Piotrowski. To by znaczyło, że kapłana zabito 19 października.   Pamiętam poruszenie, jakie wywołała w Polsce informacja o porwaniu i zaginięciu Księdza Jerzego. Pamiętam nastrój tamtych październikowych dni, głosy nawołujące do społecznych poszukiwań porwanego kapłana i determinację wielu ludzi gotowych na to wezwanie praktycznie odpowiedzieć. Ale nie zapomniałem też prób wygaszania tego społecznego wzburzenia uwagami (często płynącymi z kręgów osób deklarujących przywiązanie do wiary i Kościoła), że taka akcja mogłaby spowodować groźne skutki z sowiecką interwencją wojskową w Polsce włącznie...   Przestrogi „rozsądnych” zwyciężyły. Polacy nie poszli szukać bohaterskiego kapelana stołecznej Solidarności. Owszem, pogrzeb Księdza Jerzego był ogromną manifestacją społeczną, ale później ludzie zadowolili się toruńskim spektaklem sądowym, czyli prawdą bezpieczną, prawdą cząstkową. Dali w ten sposób także przyzwolenie na nieprawdę, bo podczas toruńskiej „pokazówki” oskarżonym często bywał zamordowany kapłan, a oskarżycielem kapitan Piotrowski, porywacz i (bezpośredni lub pośredni) sprawca jego śmierci.   Na niewyjaśnionej do dziś męczeńskiej śmierci Księdza Jerzego zastała ufundowana III RP. Dlatego zamiast prawdziwej Polski – mamy państwo teoretyczne. Dlatego możliwy był Smoleńsk i (jeszcze bardziej) bezkarność po Smoleńsku. Dlatego też, choć od tamtego orwellowskiego października mija właśnie trzydzieści lat, nadal nie dysponujemy procesową wiedzą o tym, kto naprawdę Go zabił.   http://piszesie.salon24.pl/611089,1984-2014-meczennik-i-orwelliada# 2 Bł. ks. J. Popiełuszko - zło dobrem zwyciężył
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Mówiąc szczerze nie Mówiąc szczerze nie przyglądałem się wcześniej przetargowi na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskiej armii. Byłem przekonany, że Sikorski oferuje nam UH-60 tylko pod komercyjną nazwą S-70i a biorąc pod uwagę wypowiedzi fachowców z MON byłem prawie pewien, że polscy żołnierze będą za parę lat korzystali z nowoczesnych i sprawdzonych śmigłowców amerykańskich (UH-60 i MH-60). Kiedy się dowiedziałem, że tak naprawdę jedyną ofertą Amerykanów dla Polski w przetargu na śmigłowiec wojskowy jest cywilna wersja S-70i, która UH-60 przypomina tylko z wyglądu, krew się we mnie zagotowała. W takiej sytuacji nie dziwię się wyborowi caracala.   Wybór Caracala też mnie nie dziwi - wojsko obecnie potrzebuje większych śmigłowców niż oferuje Mielec i Świdnik.   Przez miesiace wszyscy przekonywali, że [ten przetarg] to ustawka pod amerykańskiego Black Hawka. Na trolle nie ma rady. Tu nie chodzi o słuszność wyboru tylko o pisanie głupot i podważanie wiarygodnośc naszego państwa. Cokolwiek by wybrali pisaliby, że źle. Black Hawk stary. AW149 za mały i nie sprawdzony, blablabla. Pozostali oferenci nie spełnili wymagań i nie było czego testować. Airbus na 100 brakujących w polsce technologii wojskowych zaoferował w offsecie 71. Najwięcej. Francuzi nadal zamawiają ten sprzęt. Ponadto Brazylijczycy. Ten wybór to unifikacja platformy i brak konieczności kupowania większych transportowców. Tylko NH-90 i Caracal oferują taką możliwość. Ponadto bliższe związki z Airbusem mogą przynieść naszemu przemysłowi najwięcej korzyści.   Francuzi zaproponowali nam to co Amerykanie nam nie dadzą. Sprzęt irancuski jest oferowany z kodami źródłowymi a to jest to co potrzebujemy.   Nawet gdyby wystawili NH90 S92 Aw101...to i tak caracal wygralby ceną...;) NH90 jest dużo droższy od caracala. W wojsku liczy się koszt-efekt. Lepiej tym parametrem się kierowac. Caracal ma to wszystko co wojsko potrzebuje. Już nawet wiemy ze wojsko nie chce śmiglowcow ciężkich. Gdy będziemy wycofywać sokola a to nie będzie prędko to wtedy można dobrac mniejsze smiglowce np. s-70i.   Caracal był skrojony pod potrzeby polskiego wojska. Nawet nie to, że przetarg ustawiony tylko po prostu ten śmigłowiec był dla nas szyty na miarę. Najlepiej spełniał wymagania jednej platformy do wszystkich zadań. Inne modele podobnej wielkości S-92, NH-90 czy AW101 były dużo droższe nie oferując w zamian nawet zbliżonych możliwości. Mniejsze UH-60 czy AW149 były za małe. Amerykanie od początku się pienili, że jedna platforma faworyzuje Francuzów i pisali nawet list do prezydenta Komorowskiego. Na co ten odpisał, że to komisja przetargowa i polskie wojsko decyduje od warunkach przetargu a nie prezydenci czy oferenci.   Nie rozumiem takiego oburzenia na wybór Caracala, Airbus zainwestuje w Łodzi w POLSKIE zakłady WZL1 należące do Skarbu Państwa czyli do Polski. Ludzie czy wy nie myślicie, Świdnik i Mielec nie są polskie! Polacy są tam tylko wyrobnikami, na usługach Włochów czy Amerykanów. Rozwijając WZL1 mamy szanse na przyszłość sami coś zaprojektować/wyprodukować, może nie najbliższą, ale jest szansa. Bez tych zamówień zakłady w Łodzi by padły, tam też pracują ludzie!   A Włosi/Amerykanie strasząc zamknięciem zakładów w Świdniku czy Mielcu, bo nie wygrali przetargu, zachowują się jak dzieci w przedszkolu. Zwłaszcza, że te zakłady nie stoją, mają co robić. I jeszcze jedno, śmigłowiec wybierany był dla wojska nie dla panów związkowców (celowo z małej litery), a wojsko powinno otrzymywać sprzęt jakiego potrzebuje, a nie jaki Świdnik czy Mielec chcą sprzedać, bo niedługo WP będzie uzbrojone w DZIDY!   Głosy z dyskusji po wyborze MON za: http://www.defence24.pl/news_polska-kupi-patrioty-caracale-beda-testowane-przez-wojsko 0 Polecą na francuskich drzwiach od stodoły
Obrazek użytkownika bip
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Czas wykończyć rosyjską agenturę w Polsce. O wszechobecności rosyjskiej agentury w Polsce nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Każdy uważny obserwator zjawisk politycznych i gospodarczych nad Wisłą musi zauważyć dziwne zjawiska, które wpływają na decyzje rządowe choć rodzą się poza jego strukturami.    Rosyjska agentura jest szczególnie licznie reprezentowana w ‘zaprzyjaźnionych’ mediach i środowiskach celebryckich, co było widać jak na dłoni w pierwszych dniach po tragedii smoleńskich, gdy większość sprawozdawców i tak zwanych ‘ekspertów’ w zaprzyjaźnionych mediach ‘mówiła Putinem’. Biorąc pod uwagę jak wielu z nich jest trzecim pokoleniem UB-ków (jak słusznie zauważył Pan Radwański), ta służba obcemu mocarstwu przychodzi im w sposób naturalny. Jest również pewne, że rosyjska agentura jest licznie reprezentowana w polskich służbach specjalnych i armii.    Zamieszanie wokół generała Noska i podpisania przez niego umowy o współpracy z FSB, czyli przefarbowaną KGB, mówi wiele o tym fenomenie. Nie powinno to zresztą nikogo dziwić. Polska armia nigdy nie została zdekomunizowana, a w jej szeregach wciąż główną rolę odgrywają absolwenci rosyjskich uczelni wojskowych. Trudno ocenić jak duży odsetek spośród nich został zwerbowany przez KGB, ale pewnie było ich sporo. Co gorsza, rosyjska agentura jest jak gangrena. Ci którzy zaczęli się wysługiwać Rosji jeszcze za komuny zdążyli już zwerbować dużo nowego i młodszego narybku.  Podobna sytuacja miała miejsce w służbach specjalnych gdzie jedyną udaną próbą ich zdekomunizowania było rozwiązanie WSI, pomimo oporów dzisiejszego lokatora Belwederu.   Ta smutna obserwacja polskiej rzeczywistości prowadzi oczywiście do pytania o skuteczne metody uwolnienia Polski od wpływów rosyjskiej agentury. Problem ten jest niezwykle istotny bo nie można mieć najmniejszych wątpliwości co do tego, że przyszły rząd Prawa i Sprawiedliwości pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego będzie od pierwszych dni zwalczany przez Rosję, a w działaniach tych jej agenci w Polsce będą grali pierwsze skrzypce. Patrząc na działania rządu Jarosława Kaczyńskiego w służbach specjalnych w latach 2005-2007, środowisko PiS-u może mieć jeden duży powód do dumy. O ile w tym okresie nie udało się zreformować w znaczący sposób ani ABW ani policji, o tyle stworzenie Centralnego Biura Antykorupcyjnego od podstaw i w sposób który zapewnił praktycznie sterylność tej służby od rosyjskiej agentury było dokonaniem wielkim. Z tego doświadczenia płynie lekcja, która może a nawet musi być wykorzystana gdy PiS powróci do władzy.Obecnie największą służbą która broni Polski przed wpływami rosyjskich służb jest ABW. Obserwując jednak co w tej instytucji działo się przez ostatnie lata pod rządami Tuska, można z dużą doza prawdopodobieństwa oceniać, że ABW jest zinfiltrowana przez służby rosyjskie. Z racji swoich rozmiarów i zakresu zadań jest to jednak instytucja której nie można tak po prostu rozwiązać, a równocześnie będzie niesłychanie trudno oczyścić z wpływów rosyjskich. W praktyce może to być niemożliwe. Problem ten można jednak rozwiązać na bazie doświadczeń z organizacją CBA. O ile powołanie zupełnie nowej, sterylnej i efektywnej służby zastępującej ABW w pełnym zakresie może być zadaniem wyjątkowo trudnym i długotrwałym, to powołanie takiej służby z zakresem działania ograniczonym jedynie do kierunku rosyjskiego już tak wielkim przedsięwzięciem by nie było. Gdyby działania organizacyjne nowej służby zostały wsparte przez brytyjski MI5 i amerykańskie FBI, w stosunkowo krótkim okresie byłoby możliwe stworzenie służby która szybko i skutecznie wypleniłby chwasty rosyjskiej agentury z Polski. Po okrzepnięciu takiej nowej agencji można byłoby  dodawać jej nowe obowiązki, w szczególności zwalczanie agentury niemieckiej która jest równie aktywna.   Nowa służba powinna być oczywiście wsparta w swoich działaniach przez asertywną politykę zagraniczną nowego rządu. W szczególności, polskie ministerstwo spraw zagranicznych powinno zdecydowanie i niezwłocznie doprowadzić do zamknięcia wszystkich ośrodków kultury Rosji i konsulatów poza Warszawą. Biorąc pod uwagę wielkość naszego kraju oraz ilość obywateli Rosji zamieszkałych w Polsce, nie ma żadnej racjonalnej przyczyny dla ich istnienia. Są one wylęgarnią rosyjskiej agentury i jest to jedyny cel ich istnienia. Muszą one szybko zniknąć z mapy Polski jeżeli chcemy by wraz z nimi zniknęły rosyjskie wpływy. /http://wpolityce.pl/polityka/168180-czas-wykonczyc-rosyjska-agenture-w-polsce-okolicznosci-podpisania-memorandum-o-budowie-jamal-ii-czy-inwestycja-w-azoty-sa-przykladami-z-dlugiej-listy 6 Naciski na pilota .
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Niezwykle aktualne dziś wystąpienie Lecha Kaczyńskiego z Gruzji Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! - tymi słowami podczas wiecu w Tibilisi 12 sierpnia 2008 r. prezydent Lech Kaczyński zwrócił się do zebranych na placu Gruzinów. Wizyta głowy polskiego państwa odbyła się w trakcie wojny jaką Gruzji wypowiedziała Rosja.   Przed wylotem do Tibilisi śp. prezydent Lech Kaczyński mówił otwarcie jaki jest cel jego wizyty: wyraz solidarności Europy środkowo-wschodniej z sąsiadem.   - Solidarność pięciu państw z narodem, który padł ofiarą agresji, agresji, która w historii nie jest niczym nowym. Można powiedzieć, że państwo rosyjskie po raz kolejny pokazało swoją twarz, tą prawdziwą, bardzo to nas smuci, ale trzeba rzeczywistość przyjąć do wiadomości. Jestem głęboko przekonany, że obecne zawieszenie działań skończy się pokojem, będziemy działać w tym kierunku, cieszę się, że rząd zmienił swoje stanowisko i pan minister Sikorski jest z nami, nie twierdzę, że nie jestem zdumiony, ale mimo wszystko się cieszę, za chwilę startujemy - mówił na briefingu prasowym prezydent Polski.   Kilka godzin później w Tibilisi razem stanęli prezydenci: Polski, Ukrainy, Estonii, Łotwy i Litwy. Te działania zmusiły do aktywności prezydenta Francji (do niej należała wtedy prezydencja UE) i - jak wskazują liczni obserwatorzy i eksperci - zatrzymały rosyjskie czołgi.   W świetle obecnych wydarzeń na Ukrainie, po tym jak padają kolejne ofiary ofiar reżimu człowieka Władimira Putina na Ukrainie - warto przypomnieć wystąpienie naszego prezydenta. Słowa wypowiedziane 6 lat temu w Gruzji, są dziś niezwykle aktualne:   Szanowni Państwo!   Jesteśmy tutaj, żeby wyrazić całkowitą solidarność. Jesteśmy prezydentami pięciu państw: Polski, Ukrainy, Estonii, Łotwy i Litwy. Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasi sąsiedzi z północy, dla nas także z północy, ze wschodu, pokazali twarz, którą znamy od setek lat.   Ci sąsiedzi uważają, że narody wokół nich powinny im podlegać. My mówimy nie! Ten kraj to Rosja. Ten kraj uważa, że dawne czasy upadłego, niecałe 20 lat temu, imperium wracają. Że znów dominacja będzie cechą tego regionu. Otóż nie będzie. Te czasy się skończyły raz na zawsze. Nie na dwadzieścia, trzydzieści, czy pięćdziesiąt lat!   Wszyscy w tym samym okresie, lub w okresach nieco innych poznaliśmy tą dominację. To nieszczęście dla całej Europy. To łamanie ludzkich charakterów, to narzucanie obcego ustroju, to narzucanie obcego języka. Ale czym się różni sytuacja dzisiaj od tej sprzed wielu lat? Dziś jesteśmy tu razem. Dziś świat musiał zareagować, nawet jeżeli był tej reakcji niechętny.  I my jesteśmy tutaj po to, żeby ten świat reagował jeszcze mocniej. W szczególności Unia Europejska i NATO.    http://niezalezna.pl/52100-niezwykle-aktualne-dzis-wystapienie-lecha-kaczynskiego-z-gruzji-podaj-dalej 6 Do Lecha Kaczyńskiego
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Putin przez wielu jest uważany za wcielenie Antychrysta Tortura zwana „okrągłym stołem”, czyli zbiorowe przybijanie języków do blatu – to jedna z metod Putina w Czeczenii. Sprawcy tamtych bestialskich zbrodni mordują dziś na Ukrainie. Ciała pasażerów zestrzelonego malezyjskiego samolotu potraktowane zostały podobnie jak Polaków w Smoleńsku. Bo w Rosji okrucieństwo jest oczywistą metodą uprawiania polityki – pisze w „Gazecie Polskiej” Piotr Lisiewicz.   Kałuża krwi, rozerwane wnętrzności, rozgniecione kończyny, część ciał czarna, spalona lub osmalona. Filmujący leżące na szosie zwłoki mężczyzna informuje po rosyjsku, że to ciała ukraińskich żołnierzy. Po chwili trójka Rosjan kuca z karabinami koło ludzkiej miazgi i z zadowoleniem robi sobie zdjęcie na pamiątkę.   To „sweet focia” made in Russia. Takie zdjęcie i film trafiły w ubiegłym tygodniu do internetu. Jak pisze portal Euromaidan Press, umieścił je Dmitry Gritsyuk z Petersburga, walczący po stronie rosyjskich terrorystów. Wpisy niektórych rosyjskich internautów pod filmem, wielokrotnie zdejmowanym z YouTube ze względu na bulwersujące treści, bywały entuzjastyczne – tak właśnie należy, ich zdaniem, postępować z ukraińskimi faszystami.   O tym, jak rosyjscy terroryści mordują i porywają ludność na zajętych przez siebie terenach, informują raporty ONZ i niezależne media. Po odbiciu Słowiańska z rąk terrorystów Ukraińcy znaleźli tam masowe groby. Według organizacji Human Rights Watch rosyjscy oprawcy bili, torturowali i gwałcili swoje ofiary.   Mordowani, porywani i zastraszani są duchowni wyznań, których nie lubi moskiewska Cerkiew – katolicy, protestanci i adwentyści. Zamordowani zostali m.in. dwaj synowie pastora Aleksandra Pavenko z Domu Modlitwy „Kościół Przemienienia” – Albert i Reuben. Podobny los spotkał dwóch diakonów tego zboru, Władimira Velichko i Victora Bradarskiego. Ivan Simonovic, asystent sekretarza generalnego ONZ ds. praw człowieka, wyliczył, że terroryści na zajętych przez siebie terenach porwali 924 osoby, z czego 811 zaangażowanych było w działalność polityczną. 46 spośród porwanych to dziennikarze – pisze w „GP” Piotr Lisiewicz.   http://niezalezna.pl/58664-zatrwazajace-relacje-i-zdjecia-bestie-putina-morduja-na-ukrainie 0 Władimir Putin umiera
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mind Service
8 lat temu W kwietniu w przetargu na 50 W kwietniu w przetargu na 50 wielozadaniowych śmigłowców w różnych wersjach MON wybrało maszynę produkowaną przez Airbus Helicopters; śmigłowiec EC-725 Caracal został zakwalifikowany do prób. Dwie pozostałe oferty - PZL Świdnik i AgustaWestland ze śmigłowcem AW149 oraz konsorcjum Sikorsky Aircraft i PZL Mielec z maszyną Black Hawk - resort odrzucił, jako powód podając niespełnienie wymogów formalnych.   Francuski śmigłowiec spełnia wszystkie wymagania operacyjne Wojska Polskiego i jest najlepszą z proponowanych maszyn – powiedział gen. Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.   http://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/wojskowi-caracal-najlepszy-wybor -1 Dlaczego Caracal to jedyny możliwy wybór?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Oto co ten upośledzony Węgrzyn bredzi: Węgrzyn: Nigdy ze strony Rosjan nie spotkała nas żadna przykrość. Przeciwnie - wyrazy życzliwości. Ze strony zwykłych Rosjan, motocyklistów czy władz. Teraz, gdy Rosjanie chcą uczcić swoich bohaterów, polskie władze powinny im to umożliwić.   - Z tym, że państwo jeździcie do Rosji czcić pomordowanych przez Sowietów oficerów. Rosyjscy motocykliści chcą upamiętniać naszych okupantów, czyli Armię Czerwoną.   Węgrzyn: - Uczymy się różnej historii. Dla nich Armia Czerwona to bohaterowie. Rosyjscy motocykliści są zróżnicowani. Są wśród nich zwolennicy Putina czy Stalina, są tacy, którzy mają inne poglądy.   - Przecież to Rosja Putina jest agresorem, a jej retoryka skrajnie antypolska...   Węgrzyn: - To Polacy wywołali teraz wojnę, której wygrać się nie da. Ale antyrosyjska hołota nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie będą konsekwencje jej działań...   http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/dla-nich-armia-czerwona-to-bphaterowie_582585.html   To całkowicie kompromituje go jako patriotę i Polaka. Do ustalenia pozostaje tylko czy to idiota, i czy płatny.   -1 MEDIALNA NAGONKA NA WIKTORA WEGRZYNA...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mind Service
9 lat temu Zadając sobie pytanie o Zadając sobie pytanie o genezę terroryzmu, w tym także samobójczego terroryzmu warto skupić się na emocjami których wyrazem jest terroryzm. Bunt jako taki jest obecny w każdej kulturze, ale bunt nie prowadzi bezpośrednio do samobójczych zamachów. Samobójczy terroryzm jest wynikiem pośrednim, zaś środkowe ogniwa w łańcuszku prowadzącym od idei buntu do terroryzmu najwyraźniejsze są w europie przełomu XVII i XIX wieku. Właśnie w europie epoki romantyzmu zaczęto łączyć szlachetną ideę Prometejskiego buntu jako walki o wolność ze śmiercią i samobójstwem. Jakimś niewyjaśnionym sposobem w trakcie rewolucji francuskiej i bezpośrednio po niej wzniosłość walki o wolność i szlachetne wartości buntu jakim był bunt Prometeusza, nabrały nieco sprzecznego charakteru, zostały ubogacone (chociaż trudno tu mówić o bogactwie) o to co złowrogie, a czasami i perwersyjne, stało się to za sprawą ludzi pokroju Louisa de Saint-Justa i Markiza de Sade. Jednak byli oni w zasadzie prekursorami. Nowy przejaw ideałów walki o wolność i buntu ujawnił się w eleganckiej formie trzydzieści lat później, w 1830 roku. Sprawcą zaś był nie kto inny jak Wiktor Hugo, czołowy poeta francuskiego romantyzmu, który wolność i zbrodnię połączył i scalił w jedno. Dokonał tego w sztuce pt. „Hernani”. Sztuka ta, chociaż dziś już prawie całkowicie zapomniana, w swoim czasie była ogromnym sukcesem. W owej sztuce tytułowy bohater organizuje zamach na życie króla w buntowniczym akcie zemsty, a następnie popełnia samobójstwo, tylko po to żeby udowodnić swoją absolutną wolność o którą walczył, wolność poprzez panowanie nad okolicznościami własnej śmierci. Ideę te, ponad sto lat później dobitnie podsumował paryski filozof Albert Camus w książce „Człowiek Zbuntowany” mówiąc że: „samobójstwo i zabójstwo są tu dwiema stronami tego samego porządku”. Jednak idea ta nie pozostała we Francji by czekać na Alberta Camus’a. Popłynęła w świat odciskając swoje piętno na Adamie Mickiewiczu i stworzonej przez niego postaci Konrada z trzeciej części „Dziadów”. Została rozwinięta przez (młodszego o jedno pokolenie od Hugo) Carles’a Baudelaire’a w książce „Kwiaty zła”, w której autor nawołuje do buntu „[...]w imię wolności absolutnej, wolności czynienia tego co bezwzględnie zakazane:[...] zbrodni i unicestwienia.” Popłynęła dalej na cały świat wzniecając modę na zabójstwa polityczne (m.in. w 1878 roku Wera Zasulicz zastrzeliła gubernatora Sankt Petersburga, w 1881 roku udał się zamach na cara Rosji, były zamachy na cesarzy Niemiec i króla Hiszpanii, w 1898 roku zamordowano cesarzową Austrii, w 1901 roku w Buffalo w stanie Nowy Jork zamordowano prezydenta USA Williama McKinleya), Idea ta znalazła również swoje miejsce wśród członków Partii Socjalistów-Rewolucjonistów (eserowców). Albert Camus przywoływał postać zamachowca Kalijewa planującego zamach na księcia Sergiusza. Plan Kalijewa zakładał zamach samobójczy, jednak zdarzenie nie doszło do skutku, gdyż Kalijew zaniechał zamachu wiedząc że ucierpieć mogą dzieci księcia Sergiusza podróżujące razem z nim w karecie. Zdarzenie to zwraca uwagę na fakt, że ówcześni terroryści nie miłowali się jeszcze w zabijaniu niewinnych.   źródło: http://adlu.pl/7jS 1 5 dni, które nie wstrząsną żadną "komisyją".
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony