|
11 lat temu |
tł |
A w czym dostrzegłeś ów "dyletantyzm", który tak Cię zirytował?
Moze ta irytacja wynikła z Twojego przeświadczenia, iż jedynie Ty potrafisz przeczytać, co tam w guglach powypisywano na ten temat.
Ale dyskusja nie była o tym.
Wkleiłeś przeklejkę ni w pięć, ni w dziewięć, wobec sensu dyskusji, i jeszcze rozstawiasz po katach tych, którzy chca Ci co nieco wyjaśnic, iz lotniskowiec, to cos wiecej niz nazwa. To wieloskładnikowy i skomplikowany militarny system operacyjny, którego sercem jest okręt nazywany lotniskowcem.. |
|
Wieści z Chin |
|
|
11 lat temu |
tł |
Loytniskowiec to jest taki okręt, z którego moga startować samoloty do zadań operacyjnych. A po wykonaniu zadań operacyjnych mogące na nim wylądować.
Czyli lotniskowiec to nie tylko kadłub i silniki , ale równiez odpwowiednie samoloty i piloci wyszkoleni do ich obsługi w warunkach morskich.
Przerobiony cięzki krązownik lotniczy "Wariag" na lotniskowiec floty chińskij, póki co, jest lotniskowcem, de nomine.
Nie jest lotniskowcem w znaczeniu operacyjnym, gdyz został zbudowany w celu szkolenia personelu dla bardziej zaawandsowanych jednostek tego rodzaju.
"Admirał Kuzniecow" wszedł do słuzby w "linii" w 1990 roku, czyli praktycznie juz po ropadzie z Zwiazku Sowieckiego.
Mój komentarz dotyczył własnie realiów epoki ZSRR.
Reasumujac, mówimy o czymś jakosciowo innym, a jedynie formalnie tym samym.
Ale dlaczego to Ciebie tak mocno irytuje? |
|
Wieści z Chin |
|
|
11 lat temu |
ad rem |
mały fiat i cadillac eldorado to są równiez samochody osobowe. |
|
Wieści z Chin |
|
|
11 lat temu |
władeusz |
Związek Sowiecki nie dysponował okrętami klasy lotniskowiec.
Eksploatował bodajże dwa tzw. helikopterowce.
Chiny takze nie dysponują aktualnie lotniskowcem jako pełnowymiarowa jednostka bojowa. W znaczeniu operacyjnym dla standardu US Navy. |
-1 |
Wieści z Chin |
|
|
11 lat temu |
wicenoga |
Ale z jakiej racji tak się katujesz?
Masochista z Ciebie, czy to robisz w ramach pokuty jakowejś? |
|
Co z tą Atlantydą? |
|
|
11 lat temu |
contessa |
Brakuje symetrii w Twoich opiniach.
Najpierw zarzucasz mi, ze przyszedem tutaj z s24, potem, ze jestem FYM-owy i żebym nie wazył sie tutaj propagować wersji FYM-a odnosnie 10.04.2010r.
Potem piszesz, ze sie wymądrzam i ze w zasadzie nie wiadomo po co.
A na koniec zarzucasz, że przyszedłem tutaj wypłakać sie, ze mnie wyrzucili z s24.
Gwoli ścisłosci, jesli nawet wypłakiwałem sie, to na pewno nie pod twoim adresem, zatem co ci do tego?
Ale, zdaje się, że postanowiłaś postarać się, aby i stąd mnie wyrzucono.
No problem. Sa wieksze nieszczęścia na tym łez padole.
Jesli nawet nie dla Ciebie, to zpewnoscia dla mnie.
Mam jtylko jedno pytanie.
Po co czytasz i komentujesz notki na tym blogu, skoro nikt nie ma przeciez takiego obligo.
Jesli np. mi sie nie podała "poetyka" tekstów p. RR-K na s24, to omijałem jej blog szerokim łukiem i zupełnie mnie nie interesowało, co, jak i oczym ona pisze.
Ty, zdaje się, zgłaszasz aspiracje do zarządzania tym portalem.
Dlaczego zdecydowałem sie na "Niepoprawnych" a nie np. na którys z innych blogów?
I tak nie zgadniesz, a ja Ci odpowiem, ze to nie jest Twoja sprawa.
A tera zmozesz znowu sie poskarzyc do administratora, ze nie traktuje Cię ze stosowna atencja, a w kazdym razie z taka, z jaka zyczyłabyś sobiue byc traktowana.
I juz zupełnie na koniec.
Czy naprawde nie znamy sie z s24?
Przeciez ja tam byłem bez przerwy od jesieni 2006 roku.
A zatem, naprawdę?
|
|
Co z tą Atlantydą? |
|
|
11 lat temu |
MS |
Ja tylko stosuję wymuszona samoobronę.
Po drugie zas, nie wiem, kogo uważasz za swoich przyjaciół.
I, tak między nami, nieszczególnie mnie to interesuje.
I na koniec, to nie była propozycja, a tylko zadałem Ci pytanie.
Jak na razie, masz kłopoty z sensowna odpowiedzią.
Nic to, troche poczekam, moze Ci się znudzi.
Nie z takiej, błahej przecież, przypadłości ludzie potrafią wyrastać, to i Ty niewątpliwie masz na to szansę.
|
|
Co z tą Atlantydą? |
|
|
11 lat temu |
wicenigga |
Twoje teksty nadają się w sam raz do Kabaretu Skeczów Męczących.
Zaoferuj je zatem pod taki właśnie adres.
Niewykluczone, że zostaniesz pod tymze adresem potraktowany z adekwatną do meritum uwagą. I, ewentualnie, takąz powagą.
No to jak tam, wicenigga, udasz się pod wskazany adres? |
|
Co z tą Atlantydą? |
|
|
11 lat temu |
nexxet |
I'm sorry, Mike, ake piszesz nie na temat.
Przyjmuje do wiadomosci Twoje opinie na rózne tematy, ale ich nie podzielam.Pozostanę przy swoich.
Zatem, na zasadzie wzajemnosci, Ty takze zechciej przyjąć podobną taktykę.
Czyli nie powtarzaj juz się, bo zabrniesz w nieliche idiotyzmy, jak np. te z tabliczka z nazwa "Atlantyda".
A mógłnbyś doprecyzować w jakim jezyku pownien być taki napis?
I, przy okazji, dotychczas nie znaleziono grobowca (i, oczywiście szkieletu) Aleksandra Macedońskiego. No to , twoim zdanie, istniała faktycznie taka poistać historyczna, czy to tylko wymysł jakichs antycznych bajkopisarzy? |
|
Co z tą Atlantydą? |
|
|
11 lat temu |
nexxet |
Specjalnie się zarejestrowałeś tylko po to, aby zademonstrować, iż niczego nie zrozumiałeś? |
|
Co z tą Atlantydą? |
|