|
12 lat temu |
Wiadomo kto to robi! |
Jeśli ktoś pyta o sprawców tego draństwa, to z pewnością są to potomkowie ludzi, których najlepiej pokazał "kultowy reżyser" Stanisław Bareja, który pokazując środowisko tzw. "ludzi resortu" kazał im w Wigilię dzielić się... jajkiem, a gdy z wszystkich okien dochodził tego dnia śpiew kolęd, to oni śpiewali "Podmoskowskije wieczera"! To właśnie tacy "polacy" albo ich dzieci niszczą pomniki prawdziwych patriotów!
Pozostaje natomiast pytanie, co powinniśmy w tej sytuacji my?
Może za tydzień w niedziele przed popiersiem Inki powinniśmy zebrać się z flagami, by pokazać ilu nas jest!? Może wówczas przekonamy się ilu w Polsce jest Polaków?
AZET |
|
Dwa narody |
|
|
12 lat temu |
A komentatorzy już wiedzą, jaki powinien być nowy papież! |
Szkoda Benedykta XVI, bo przywracał Kościołowi właściwy wymiar i to we wszystkich dziedzinach. Ale najzabawniejsi są telewizyjni komentatorzy, którzy już wiedzą jaki "musi" być wy papież. Tak, jak kiedyś pisali "Tusku musisz!", a Tusk jak się zorientował, że na prowincji Platforma straci najwięcej głosów, to miał w nosie Grodzka i wszelkie "musisz" warszawki i krakówka, tak teraz już "wiedzą", że nowy papież "musi" znieść celibat, zaakceptować antykoncepcję i coś tam jeszcze! Zapomnieli, że Kościół nie jest po to, by słuchać wiernych, albo jeszcze nawet niewierzących, ale po to, by to wierni słuchali Kościoła!
AZET |
|
Papież Benedykt XVI abdykuje |
|
|
12 lat temu |
Znaj proporcjum panie Tadeuszu! |
Jak świat światem Kościół był od nauczania wiernych co dobre, a co złe, a wierni byli zobowiązani tej nauki słuchać, stosować, a jeśli nie stosowali, to grzeszyli! Jeśli grzeszyli jawnie, jak czyni to pan Tadeusz, to Kościół powinien również jawnie obłożyć go ekskomuniką i na takie działanie Kościoła czekam! Czas przypomnieć takim ludziom, jak Mazowiecki, gdzie jest ich miejsce wśród wiernych!
AZET |
|
Tadeusz Mazowiecki znowu samozwańczym rzecznikiem Narodu |
|
|
12 lat temu |
Re: Granice glupoty |
Rozumiem, że tworzenie "sztuki" w formie celi i popularyzowanie tego w miejscach publicznych oraz eksponowanie islamskich artefaktów religijnych, jako "przyczyny' śmierci "skrzywdzonego" Saudyjczyka jest tą mądrością.
Ja mogę się mylić, wszak w sprawach sztuki i "sztuki" obowiązuje zasada "de gustibus...", ale jak pogodzić wezwanie kończące każdy Twój wpis, z tą popularyzacją idei prześladowania islamistów przez cywilizację europejsko-amerykańską, to już Twoje zmartwienie! Bo chyba pisząc "...racz nam wrócić Panie" nie zwracasz się do Allacha.
AZET |
|
W krakowskich tramwajach propaguje się terroryzm islamski |
|
|
12 lat temu |
chciałem napisać to samo |
Od kilku lat odczuwam ten terror - przed kościołem, w tramwaju, na każdym przystanku. Ale dziś postanowiłem, że to ostatni raz! W przyszłym roku przygotuję sobie plakietkę z przekreślonym serduszkiem "orkiestry" i będę z nią z dumą szedł ulicą, jechał tramwajem itd. Nagabującym będę wskazywał swoją plakietkę, tak, jak dziś czynią to sterroryzowani wskazując na serduszka świadczące, że już się terrorystom opłacili. A jeśli jeszcze ktoś się odważy mnie nagabywać będę dzwonił na 112 meldując napad. Może to będzie najlepszy sposób na obronę przed owsiakowym terrorem!
AZET |
|
Psychiczny terror „orkiestry” Owsiaka |
|
|
12 lat temu |
Każdy sądzi według siebie! |
Nikomu nie odbieram prawa bycia Polakiem. To co przedstawiasz, to raczej metody partii rządzącej, dla której "kilka milionów moherów" to margines, 2,5 mln podpisów pod inicjatywą ustawodawczą to błachostka, którą można przegłosować swoją większością sejmową, a protestów lokalnych po prostu nie zauważyć w mediach (jak czegoś nie było w TVN, to nie istnieje!). Ja po prostu jestem przekonany, że tych którzy są przeciwni rządowi, choć nie poszli na wybory, jest zdecydowana większość. Nie tylko tych, których spotykam na co dzień, ale przede wszystkim tych z nieeksponowanej "prowincji", na której od kilku lat likwiduje się instytucje państwa - zlikwidowano komunikację autobusową, a obecnie kolejową, zlikwidowano urzędy pocztowe, zredukowano pogotowia ratunkowe, do jednego na 3 - 4 gminy, zlikwidowano posterunki policji obecnie jeden posterunek na 3 - 4 gminy, więc nawet o burdach nie warto policji zawiadamiać, bo zanim dojadą z sąsiedniej gminy, to sprawcy spokojnie pójdą sobie do domu. A obecnie likwiduje się tym ludziom szkoły, nie zdając sobie sprawy, że żyją jeszcze ludzie, którzy te szkoły budowali w czynie społecznym. Do tego trzeba doliczyć bezrobocie na wsiach i beznadzieję! To ci ludzie najczęściej mówią, że to antypolska polityka!
Ale można też na rzeczywistość patrzeć, jak pewna pani magister w czasach PRL, która była bardzo zdziwiona statystykami mówiącymi, że niespełna 10% narodu ma wyższe wykształcenie - Przecież wszyscy moi znajomi mają skończone studia!
A jeśli idzie o Amerykanów, to jeśli nie dojrzałeś w tych słowach ironii, to chyba trafiłeś nie na to forum. Na niemieckim Onecie piszą konkretniej!
AZET |
|
Polacy muszą się zorganizować w obronie! |
|
|
12 lat temu |
Wystosujmy list! |
Proponuję by zebranie przed krakowskim magistratem przyjęło jakiś wspólny dokument będący zapisem stanowiska tam zgromadzonych. Moja propozycja to list otwarty do ambasadora USA w Polsce dotyczący degeneracji polskiej edycji "Newsweeka". List, który uświadomi władze amerykańskie, że polityka realizowana przez wydawcę i polska redakcje tego tytułu w praktyce odbija się negatywnie na obrazie w Polsce zarówno amerykańskiego tytułu i amerykańskiej prasy. Oto propozycja takiego listu:
LIST OTWARTY
Szanowny Pan
Stephen Mull
Ambasador Stanów Zjednoczonych
Ameryki Północnej
w Polsce
Tytuł prasowy NEWSWEEK jest marką kojarzącą się w zarówno w Polsce, jak i w Europie ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej niemal tak samo, jak dolar, McDonalds i inne marki handlowe. Przez długie lata marka ta była synonimem dobrego, obiektywnego dziennikarstwa i przedstawiana, jako wzorzec studentom tej profesji. Niestety, polska mutacja tego pisma stała się od kilku lat zaprzeczeniem tej utartej, dobrej opinii, na co składają się dwa błędy popełnione przez Amerykanów przy wydawaniu polskiej edycji tego popularnego i szanowanego tytułu.
Pierwszym nieporozumieniem wynikającym ze specyfiki polskiego odbioru prasy i przekazywanych przez nią treści, było użyczenie praw do wydawania polskiej edycji NEWSWEEK-a niemieckiemu wydawcy. Lata zaborów i niemieckiej okupacji w czasie II wojny światowej oraz wydawana przez Niemców w tych czasach prasa „dla Polaków” sprawiły, że do tytułu tego wielu Polaków podchodziło z dystansem. Że mieli rację udowodniło życie, które sprawiło, że tygodnik w polskiej wersji postawił sobie za zadanie nie informować, ale kształtować polską opinię publiczną i to kształtować zgodnie z oczekiwaniami kraju pochodzenia wydawcy. Dopóki jednak w Polsce nie ma urzędowego nakazu czytania NEWSWEEK-a, Polacy pogodzili się z tym uznając, że tytuł ten wpisał się w określony nurt czasopism lewicowo-liberalnych, prezentując dodatkowo niemiecki punkt widzenia na politykę europejską i światową, i komu nie odpowiada taki profil pisma, to go po prostu nie kupuje.
Jednak po ostatniej zmianie kierownictwa tytułu w Polsce pismo to włączyło się niezwykle aktywnie w walkę polityczną w Polsce zajmując nie tylko określoną pozycję w komentarzach i ocenach sytuacji politycznej, ale przede wszystkim prowokując dalsze spory, drażniąc przeciwników i obrażając, w tym również uczucia religijne i narodowe ogromnej rzeszy Polaków! Prowokujące okładki będące profanacją świętości religijnych, jak krzyż lub szkalujące przywódców największej partii opozycyjnej oraz całych społeczności naszego narodu stały się normą, lecz opublikowanie w ostatnim numerze listy „najgorszych Polaków” i umieszczenie na niej obok zdrajców i renegatów dwóch najbardziej zasłużonych dla odbudowania polskiej państwowości po I wojnie światowej, polityków, czyli Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego przekroczyło pewną granicę. Powstaje, bowiem pytanie, czy intencją amerykańskiego popularnego tytułu prasowego jest obrażanie godności Polaków i ich uczuć patriotycznych? A ponieważ dla wielu czytelników prasy w Polsce tytuł ten jest kojarzony ze Stanami Zjednoczonymi i legendarną wolnością prasy w tym kraju, powstaje pytanie: Czy obrażanie i poniewieranie uczuć patriotycznych Polaków jest zgodne z polityką amerykańskiego wydawcy NEWSWEEK-a? Czy to, co dzieje się z polską wersją tego tytułu jest zgodne z amerykańskimi normami dotyczącymi prasy?
Ameryka i amerykańskie normy życia publicznego cieszyły się dotąd i nadal cieszą szacunkiem sporej rzeszy Polaków. Tymczasem amerykański tytuł prasowy obrażający ich poczucie godności i patriotyzm z pewnością utrzymaniu tego szacunku nie służą i warto byłoby, by przedstawicielstwo USA w Polsce zdawało sobie sprawę z tego, że wydawca i powołany przez niego zespół redakcyjny polskiej edycji NEWSWEEK-a raczej szkodzą wizerunkowi amerykańskiej prasy i amerykańskiej polityce w naszym kraju, niż jej pomagają.
Kraków, dn. 2 stycznia 2013 r.
AZET |
|
Zapraszamy na Obchody 74 rocznicy śmierci Romana Dmowskiego |
|
|
12 lat temu |
Będę! |
Będę w magistracie i powiadomię wszystkich znajomych by przyszli i zaprotestowali!
AZET |
|
Zapraszamy na Obchody 74 rocznicy śmierci Romana Dmowskiego |
|
|
12 lat temu |
A kto uwierzył, że Niemcy przestaną być Niemcami? |
Moja Matka, która przeżyła obie wojny uczyła mnie zasady "jak świat światem Niemiec Polakowi nie będzie bratem". Od kilku lat nabieram pewności, że miała 100 % racji!
AZET |
|
Czy Niemcy chcą wywołać w Polsce nastroje antyniemieckie? |
|