Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
7 lat temu Ależ te wszystkie Makrele, Junckersy, Tuski itp. mają doskonałą ochronę antyterrorystyczną. Im terroryzm nie grozi. Terroryzm jest dla "tego motlochu". 2 Znów krew na rękach lewackich "władców" UE...
Obrazek użytkownika opornik45
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
6 lat temu Hej Krzysztofie! Zdecydowany amatorze! Jeśli "coś" jest skuteczne w Afryce - dla tamtejszych mieszkańców, w Australii - dla Aborygenów, w Chinach - dla Chińczyków, i podobnie z mieszkańcami innych krajów - wyznawcami różnych religii, to wcale nie oznacza, że musi być dobre dla Europejczyków.Jako przykład - historia napromienionych wybuchem bomby Japończyków w Hiroszimie, których leczyli lekarze europejscy, raczej nieskutecznie oraz lekarze japońscy - "naturalnymi", własnymi metodami, i te - "działały". Pisał o tym o. Pedro Arrupe, Baskijczyk, hiszpański misjonarz, później - generał zakonu Jezuitów.A Ferdynanda Ossendowskiego w Mongolii skutecznie, w ciągu jednej nocy, wyleczył z ischialgii miejscowy lekarz czy nawet felczer.O skuteczności akupresury mogłam przekonać się osobiście, choć w sposób niezamierzony: po głębokim (raczej przypadkowym - wskutek użycia niewygodnego obuwia) ucisku na piętę i paluch - odzyskałam pełną sprawność w skręconym wcześniej stawie kolanowym. Co do akupunktury - mam uczucia tzw. mieszane - wydaje się, że jest to stymulacja układu nerwowego autonomicznego - współczulnego i przywspółczulnego. Punkty stymulacyjne można wyznaczać metodą wskaźników elektrycznych - jest to elektropunktura. Nie mniej - skutki bywają niekiedy całkowicie różne od zamierzonych... A metody "babcine" - pisałam kiedyś o skuteczności miodu w leczeniu zakażonych ran. Teraz o "sceptycznym Duńczyku", czyli moim Mężu, nie wierzącym w przesądy. Gdy po raz kolejny powtórzyła się róża podudzia, leczona zawsze wg "algorytmu" dwoma antybiotykami, wówczas Duńczyk (wysoko kształcony specjalista neurolog, przeciwny "zabobonom") miast kolejnej porcji antybiotyków zasugerował ''a miodem można?". Do dziś jest spokój! Paciorkowcom zapewne szkodzą słodycze ;) !Co do uzdrowień "cudownych" - notuje takie uzdrowienia np. sekta Christian Science (NB - wg statystyk śmiertelność wśród wyznawców jest wyższa niż przeciętna. Wiele kontrowersji wzbudza ich unikanie kontaktów z medycyną w przypadku problemów zdrowotnych dzieci - czyli - coś dla stopnopowców).Uzdrowienia spotykane są w innych grupach religijnych, obserwujemy je w Lourdes i w wielu miejscach pielgrzymkowych. Istotne jest - z jakiego ducha pochodzi uzdrowienie lub cud. Nie jest to kwestia (czy umiejętność) do nauczania na studiach.Mój (nie tylko mój) sprzeciw i niepokój budzą metody "ezoteryczne" - bo tu już miejsce zarówno dla szarlatanów - złych ludzi, jak też - dla złych duchów. (Lekarze nie wierzą w duchy? A w demony?)Pomysł ezoteryki na studiach medycznych, zresztą - nie tylko medycznych - to jeden z postulatów New Age. To może jednak - dajmy sobie z tym spokój. Raz jeszcze polecam Johanny Michaelsen Piękną stronę Zła.I całkowicie zgadzam się z oceną polskiego Instytutu Medycyny Tropikalnej!Pozdrawiam, 3 Znowelizowany wniosek dotyczący zmian prawnych w medycynie i nauce
Obrazek użytkownika Zdecydowany amator
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
6 lat temu @@Ość & Zdecydowany amator Ciekawam, w jakim to "podtekście" znalazła się informacja o mojej profesji. Jako że nigdy i nigdzie nie pisałam, iż była to/jest profesja moja!A urojenia paranoiczne (no właśnie - dostrzeganie czegoś, co nie istnieje) to, niestety, jeden z symptomów choroby, przez grzeczność nie piszę, jakiej...Rozumiem natomiast, że spędzanie czasu na terenie szpitala psychiatrycznego oraz "nieobce żadne dziwne przypadki zarówno wśród pacjentów jak i ich opiekunów" pozostają oczywiście bez żadnego wpływu na dziecko, które miało z tym do czynienia. Po prostu "woda po kaczce" ;) !Również "wciskanie" komuś tego, co niby miałby robić/zrobić w przyszłości to także taka "niewinna" insynuacja...Szczególne gratulacje z powodu umiejętności "obiektywnej" oceny sytuacji (cudzej i własnej)! Po "bogatych" doświadczeniach z psychiatrią ;) !A co do wiary w bajki oraz rewelacje niektórych opowiadaczy - jeśli brakuje do tych bajd dystansu - to albo brak dojrzałości, albo właśnie choroba. Jaka - także, przez grzeczność - nie piszę!Wreszcie - są granice bajania. Te granice zostały na niniejszym blogu przekroczone! Ostrzegłam, ale - każdy ma własny rozum i wolność wyboru. Volenti - non fit iniuria!Na zakończenie - w "rewelacje" doktora Jaśkowskiego (chirurga wypowiadającego się w dziedzinie, o której nie ma bladego pojęcia) tak jakoś wielu wierzy bez zastrzeżeń. Moja wiedza (i podwójna specjalizacja w dwu dziedzinach) - z zakresu chorób wewnętrznych i ogólnej wiedzy medycznej niektórym blogerom-specjalistom (w Polsce co drugi człowiek - to lekarz, co pierwszy - inżynier budowlany, co trzeci - nauczyciel) jest nie w smak. Chcącemu - nie dzieje się krzywda, gorzej - gdy owo "chcenie" dzieje się z krzywdą dla innych.Zdrówka życzę, bo obawiam się, że na rozum - trochę już późno,  2 Znowelizowany wniosek dotyczący zmian prawnych w medycynie i nauce
Obrazek użytkownika Ość
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
6 lat temu Doktor Zbigniew Hałat, pochodzący z Wrocławia, poprzedni Główny Inspektor Sanitarny, były wiceminister zdrowia, ostatnio spotykany w Radiu Maryja - to jednak zupełnie inna klasa.Wypowiadał się m.in. bardzo jednoznacznie i negatywnie w sprawie szczepionek przeciw HPV.A - skąd się wziął ten Posobkiewicz? 1 Znowelizowany wniosek dotyczący zmian prawnych w medycynie i nauce
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
6 lat temu Szanowny Panie, do stawiania diagnoz, w różnych dziedzinach wiedzy medycznej - upoważnia mnie owa posiadana wiedza, nie mniej diagnozy psychiatrycznej zarówno explicite, jak nawet implicite w stosunku do Pana nie stawiałam. Nie mniej zacytowałam pańskie enuncjacje, mające wykazać pańską "odwagę" wobec psychiatrów, a ponadto - pańskie chwalenie się doświadczeniami z psychiatrią w dzieciństwie, co stanowi opis zdarzeń dość osobliwych. Nawiasem - Lot nad kukułczym gniazdem - zwłaszcza w świetle zdobytej przeze mnie wiedzy z zakresu zdrowia psychicznego oraz "wiedzy" na temat sowieckich (również niektórych rodzimych) "psychuszek" pozostaje dla mnie jednym z traumatycznych doświadczeń.Jeszcze jedno - urojeniowa interpretacja rzeczywistości to zjawisko dość powszechne i nie jest chorobą psychiczną, tylko zaburzeniem charakterologicznym (np. małżonkowie dopatrujący się zdrady współmałżonka tam, gdzie zdrady nie ma) co "leczyć" jest raczej trudno. Właściwie - beznadziejnie! Podobnie jak "zwyczaju" dopatrywania się choroby tam, gdzie brak objawów...Wyjaśniam w końcu, że postawienie właściwej diagnozy to połowa sukcesu. Drugą połowę można (niekiedy!) osiągnąć dzięki właściwemu leczeniu. Leczenie natomiast - to już dziedzina odpowiedniego specjalisty.Dodam, że sfera zaburzeń psychicznych to bardzo szczególne miejsce. Istnieje tam wielka przestrzeń dla działań i demonstracji Złego. Jasnowidzenie, parapsychologia, bioenergoterapia, wróżby, różdżkarstwo, wahadlarstwo, piercingi, tatuaże to niektóre z kanałów otwierających drogę Złemu. Przed tym staram się ostrzegać.Pozdrawiam, 2 Znowelizowany wniosek dotyczący zmian prawnych w medycynie i nauce
Obrazek użytkownika Ość
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
6 lat temu Zmiennokształtny jaszczur Jahwe, parapsychologia-psychotronika, bioenergoterapia... Pomieszane z medycyną naturalną...No to mamy reptilian i resztę ezoteryki. A Verita, która tak dziarsko wojowała z Odnową w Duchu Świętym - nagle zamilkła, zaniewidziała. Przestała reagować!Cała "wiedza tajemna" to wcale nie zabobon. To ciężkie, duchowe zwiedzenie. I szereg stopni zniewolenia - posesja, obsesja, opętanie...Może jeszcze ciekawostka -  przed dojściem Hitlera do władzy biskupi luterańscy w Niemczech "odżegnali się" od Odnowy Charyzmatycznej. I wówczas nastała noc faszyzmu.Ci - wojujący z Duchem Świętym - nawet nie wiedzą, że jednym z bardzo istotnych darów Ducha Świętego jest dar rozeznawania duchów. Nie ma on nic wspólnego z jasnowidzeniem (które, wbrew nazwie - jest "darem" szatańskim). Bioenergoterapia, parapsychologia, psychotronika - "otwierają" umysł człowieka na działanie Złego. Podobnie reiki, wschodnie metody walki (np. taek-won-do i inne -do, kung-fu), także leczenie homeopatyczne, techniki "medytacyjne", "budzenie" Kundalini (węża!)... Nawet ten "niewinny" Harry Potter ("niech moc będzie z tobą"), nawet "śmieszne" pokemony...Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto "pójdzie po rozum do głowy" i zacznie wreszcie rozeznawać duchy. Bo na razie - "łykamy" wszyscy co raz piękniejsze (Zło zawsze wygląda pięknie; gdyby było odrażające - nikt by go nie "kupił") historie "turbo-lechickie" wraz z ezoteryką i reptilianami. Potem, już bez oporów, akceptujemy oszustów i oszołomów - jak choćby aktualny "hrabia" Potocki. I atakujemy tych, którzy ostrzegają przed zwiedzeniem.Gdy Pan Bóg chce kogoś pokarać to wpierw...Wszystkim, "oczarowanym" ową "naturalną ezoteryką" polecam niewielką książeczkę autorstwa Johanny Michaelsen pod tytułem "Piękna strona Zła" (The Beautiful Side of Evil).Pozdrawiam,   2 Znowelizowany wniosek dotyczący zmian prawnych w medycynie i nauce
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
6 lat temu Nie wypowiadam się na temat decyzji sądu! Sąd włoski przyznał rodzicom odszkodowanie za udowodnione wystąpienie powikłań poszczepiennych.Sąd brytyjski uznał, że dr Andrew Wakefield dopuścił się manipulacji i nieuczciwości w badaniach prowadzonych na dwanaściorgu dzieci, a w artykule, który opublikował w lekarskim tygodniku The Lancet po wykonaniu badań - zamieścił nieuprawnione wnioski. Jak choćby ten, że w krótkim czasie po szczepieniach, bodajże 14 dni,  miały występować u dzieci objawy autyzmu. Która z decyzji sądu była słuszna, albo - niesłuszna?Dr Wakefield bardzo przekonywująco tłumaczy powstanie zarzutów i oskarżeń przeciwko niemu. Nie mnie rozstrzygać. Jako że równie przekonywujące są materiały świadczące o jego, eufemistycznie mówiąc - nierzetelności.Natomiast równolegle - działa i publikuje  lekarka - dr Natasha Campbell McBride, która rozpoznaje dwa zespoły GAPS tj. Zespół Psychologiczno-Jelitowy i Zespół Fizjologiczno-Jelitowy oraz proponuje dietę w Zespole Psychologiczno – Jelitowym (GAPS) celem leczenia autyzmu i zespołu Aspergera.Osobiście wypowiadam się, niestety - negatywnie - na temat przedstawicieli ruchu antyszczepionkowego. Moje, już wcześniejsze, wpisy dotyczyły niektórych spośród bardziej znanych.Dziś parę słów o jednym "prominentnym - z Zachodu". Chodzi o dr Jeffa Bradstreeta. Nie ulega wątpliwości, że został zamordowany. Nie mniej - tenże doktor prowadził wspólne badania z lekarzami na Ukrainie, badania miały obejmować dużą grupę dzieci autystycznych, podobno wykazały wysokie stężenie enzymu - nagalazy w surowicy chorych dzieci. Podwyższone stężenie nagalazy czyli enzymu wydzielanego do krwi przez komórki nowotworowe oraz przez komórki zainfekowane wirusami m.in. grypy, Epstein-Barra czy HIV hamuje układ odpornościowy człowieka. Tutaj moja uwaga - jeśli jest to prawdą,  to dzieci i osoby autystyczne powinny znacząco częściej niż pozostali członkowie populacji umierać z powodu nowotworów i schorzeń infekcyjnych. Czy, wobec tego, ktokolwiek próbował przeprowadzić jedynie analizę statystyczną przyczyn zgonów u osób z autyzmem?. Bo byłoby to badanie nie-inwazyjne, zgodne ze standardami medycyny opartej na faktach, medycyny opartej na dowodach (naukowych), tzw. EBM (od ang. evidence-based medicine)Dr Bradstreet we "własnym" kraju "leczył" autyzm chelatowaniem, stosował również preparat  - białko GcMAF- nie zarejestrowane przez FDA jako lek. Preparat jest produkowany i stosowany m.in. w Japonii, jako środek przeciwnowotworowy. Gdyby rzeczywiście "wielkie koncerny" chciały zniszczyć doktora - wystarczyłoby oskarżenie go o stosowanie bezprawnego leczenia. Ale - jeśli śmierć doktora wynikała z "rozliczeń" z ukraińską mafią? Albo nastąpiła skutkiem reakcji ojca dziecka, któremu chelatowanie i całe leczenie , mimo bardzo wielu zabiegów, nie przyniosło poprawy?Jeśliby wszyscy "antyszczepionkowcy" byli rzeczywiście "transparentni" - przejrzyści - nie śmiałabym występować z krytyką i zastrzeżeniami wobec nich i ich działań. Jest jednak całkiem odwrotnie. Każdy ze "znanych" robi swoje własne, dziwne interesy, "kręci własne lody". Czyli - ruch antyszczepionkowy, patrząc na jego reprezentantów,  nie jest wcale sprawą jasną i czystą.Natomiast Polska znajduje się na takim miejscu mapy Świata, na którym istnieją i powstają większe niż np. w Europie Zachodniej zagrożenia epidemiologiczne. W polskiej sytuacji geopolitycznej posiadamy liczniejsze od przeciwwskazań - wskazania do szczepień ochronnych. Problemy związane ze szczepieniami, nadal nie rozwiązane, to wiek dzieci podlegających szczepieniom, liczba/rodzaj niezbędnych szczepień, skład stosowanych szczepionek oraz konieczność bardzo wyraźnego określenia przeciwwskazań.Artykułowałam poprzednio własne zastrzeżenia i sugestie dotyczące problemu szczepień. Nie będę ich teraz powtarzała.Powtórzę jedynie, że mamy wybierać Dobro, ponad własne ambicje i partykularne, partyjne, korporacyjne, polityczne, lub jeszcze inne interesy. Dobro naszego narodu, naszej Ojczyzny, dobro ludzkie.To wszystko. Mam nadzieję, że "określiłam się" dość jasno.Pozdrawiam, 2 Znowelizowany wniosek dotyczący zmian prawnych w medycynie i nauce
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
1 rok temu Może wreszcie pan Broniarz "przejedzie się" na tej "inwestycji".Nie mogę się nadziwić, że on wciąż "przewodzi" ZNP.Może "wykończą" go trzeźwe kobiety?! 6 ZNP, czyli „Miś” na miarę naszych możliwości…
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
7 lat temu A iks znów manipuluje (to jego stała i stara metoda) wklejając własny wpis z 13 kwietnia 2015. Coś co było aktualne kiedyś - nijak się ma do "dziś". Ale iksowi wcale to nie przeszkadza. 7 Zobaczcie jak Polska umiera
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
7 lat temu A kto mówi o sprzedaży polskich Rodaków nacjonalistom? Przede wszystkim zacytuję prof. Zybertowicza - http://blogpress.pl/node/22942 (Klub Ronina, poniedziałek, 11 lipca 2016) : „Z punktu widzenia sprawności komunikacyjno-manipulacyjnej rosyjskiej wojny informacyjnej oni dobrze rozumieją, że mało który Polak, poza idiotą, zrozumie i przyjmie, że Rosja jest lepszym ładem społecznym niż ład amerykański, czy zachodnioeuropejski. Mało kto będzie podatny na argumenty, że my Słowianie musimy się trzymać razem, czyli nawet jeśli na wschód od nas są bandyci, to musimy się z nimi trzymać, bo są Słowianami. Rozsądny Polak uzna, że jesteśmy częścią dziedzictwa cywilizacji łacińskiej i ta cywilizacja tworzy przestrzeń wolności. [...] Tutaj prorosyjska propaganda nie ma pola manewru, natomiast ma pole manewru tam, gdzie w społeczeństwie polskim istnieje pewne rzeczywiste podglebie, pewne bolesne rany.” I jeszcze następne: „Bardzo dobrze zrobił prezydent Poroszenko swoim gestem, którym zakomunikował, że władze Ukrainy są świadome ciężaru odpowiedzialności, jaki naród ukraiński ma w związku z rzezią wołyńską. Problem z którym tylko dobre służby mogą sobie poradzić, a z którym większość z nas sobie nie może poradzić w przestrzeni komunikacji społecznej jest taki: Gdy ktokolwiek krytykuje politykę Prawa i Sprawiedliwości, nazywaną ugodową wobec Ukrainy, gdy ktokolwiek krytykował Lecha Kaczyńskiego za to, że zaciskał zęby i jechał na spotkanie z prezydentem Juszczenką i nie podnosił przy każdej okazji problemu odpowiedzialności Ukraińców za rzeź wołyńską i nie podnosił przy każdej okazji problemu kultywowania tradycji banderowskiej na Ukrainie, gdy ktoś krytykuje tę politykę, to my nigdy nie wiemy, czy robi to z dobrych intencji, bo ma instynkt narodowy, patriotyczny, bo jest dziedzicem dobrych tradycji naszej kresowej przeszłości. Czy jest po prostu, jak się dzisiaj mówi, rosyjskim płatnym trollem, albo też nieopłacanym wolontariuszem, po prostu, agentem wpływu. Tego nie wiemy, bo metodami analizy „po symptomach”, po objawach, nie możemy tego ustalić. Natomiast wystarczyło trochę uważniej obserwować media społecznościowe, polski internet, facebook, twitter, wiele innych różnych portali po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę, żeby zobaczyć wysyp aktywności, która miała na celu skłócić Polaków i Ukraińców. Dla wielu osób, które kierują się swoją świadomością historyczną bardzo trudno jest stosować myślenie strategiczne, tzn. że jeśli chcemy osiągnąć długofalowo bezpieczeństwo Polski i przestrzeń dla gospodarczej współpracy i, powiedzmy wprost, ekspansji naszych firm na tym wielkim, ale zdegradowanym instytucjonalnie przez grupy oligarchiczne rynku, to musimy wypracować pewne formy przezwyciężenia przeszłości.” Do przemyślenia!  Zwłaszcza - teksty wytłuszczone. Pozdrawiam! 1 Zoll pierzolli.
Obrazek użytkownika Fedorowicz Ewaryst

Strony