|
9 lat temu |
popieram w 100% |
za wszelką - WSZELKĄ - cenę wygrać i wziąć za mordę ten esbecki burdel. Nie było nigdy nawet minuty oczyszczenia i wrzód wrósł w kraj głęboko. Wyciąć. Bo jak nie, to odrośnie.
Jak śpiewał już lata temu Alice Cooper - "No More Mr. Nice Guy"
5*
|
4 |
Polskę trzeba wziąć za pysk. |
|
|
9 lat temu |
Tęsknisz, co? |
Tęsknisz Lutek za ruskimi występami w Polszy, nie? Te wspaniałe przemówienia, o pokoju, złym imperjalizmie... Ale dal ustalenia faktów: Ilu Polaków zesłano na Alaskę? Ilu mieszka w ziemiankach w Izraelu?
No, to weź sobie to najpierw w głowie poukładaj, a potem zaczynaj z ruską propagandą,
|
0 |
Refleksje na temat odwołanego wykładu ambasadora Rosji |
|
|
9 lat temu |
bo... |
Bo była to teoria inspirowana przez służby nasze i nie nasze mająca na celu sprowadzenia dywagacji na paranoiczny trop, by odciągnąć ludzi od słusznych rozważań,a jednocześnie ośmieszyć wszelkie rozważania odmienne od "sponsorowanych". Lepiej skupić się na rzeczach głównych. |
2 |
XXXVI. Telefon od Prezydenta Kaczyńskiego |
|
|
9 lat temu |
bo... |
Bo była to teoria inspirowana przez służby nasze i nie nasze mająca na celu sprowadzenia dywagacji na paranoiczny trop, by odciągnąć ludzi od słusznych rozważań,a jednocześnie ośmieszyć wszelkie rozważania odmienne od "sponsorowanych". Lepiej skupić się na rzeczach głównych. |
2 |
XXXVI. Telefon od Prezydenta Kaczyńskiego |
|
|
9 lat temu |
maskirowka? |
Widzę, że odradza się jak feniks z popiołów piekła.
Tylko dlatego, że ktoś gdzieś napisał "w ciągu pół godziny" nie świadczy o niczym. W raportach jest cała masa niedokładności. Telefon był ok.8:20, a katastrofa o 20 minut później, w czym problem?
|
3 |
XXXVI. Telefon od Prezydenta Kaczyńskiego |
|
|
9 lat temu |
memento mori |
To nie jest nowa maksyma. Natomiast, co jest najważniejsze w życiu człowieka... polemizował bym. Nie widzę w śmierci żadnej korzyści dla świata, ani osoby umierającej, chyba, że obłożnie i nieuleczalnie chora.
|
2 |
Najważniejszy dzień życia - ŚMIERĆ... Boisz się? |
|
|
9 lat temu |
nie zgadzam się z tymi Indianami:) |
"Społeczność międzynarodowa" nie zdaje sobie sprawy z istnienia wielu granic, czy nawet państw, chociaż trwają tam wojny, walki i toczy się przecież życie. W 19 wiecznej Ameryce, granice terytoriów indiańskich były równie znane, co nasze granice województw. Może nie zna ich "społeczność", ale nie czyni to z nich rzeczy nieważnych. Do tej pory rezerwaty indiańskie mają konkretne granice własne samorządy, policję. Bo reservation to nie pejoratywne znaczenie "rezerwat", a "teren zarezerwowany dla".
Kto zna granice Burkina Faso, czy Gambii? Kto zna granice rezerwatu Navajo? Podejrzewam, że przynajmniej w USA, te drugie są bardziej znane.
|
2 |
Polak i inni...Indianie. Od Bulana do Stalina |
|
|
9 lat temu |
i owszem |
...gdybym miał ocalić życie swoich dzieci, to pocałowałbym gestapowca w rękę. Bo nie gesty są ważne, a cel.
A ty co, dałbyć zabić rodzinę, żeby coś udowodnić?
No, już to widzę. Nie picuj.
|
2 |
KAŹŃ RODZINY ULMÓW....24 Marca 1944 KTO RATUJE JEDNO ŻYCIE RATUJE CAŁY ŚWIAT |
|
|
9 lat temu |
nie ściemniaj |
Twój wujek mógł dać w mordę komukolwiek - pytanie - kogo wtedy naraził, czy tylko siebie?
Mój dziadek, też pistolet, dał w mordę w lwowskiej knajpie ss-manowi. Na szczęście - Holendrowi. Był potem wezwany, dostał w ryj z dużą nawiązką, ale największą przeprawę miał potem w domu, z babcią, bo jakim prawem swoimi odruchami naraził na śmierć całą 5 osobową rodzinę? Kto mu dał to prawo?
Zaczynasz coś rozumieć poza swoimi wzruszająco-słodziutkimi tekstami, poeto?
Kto dał Ulmowi prawo do zarządzania życiami całej swojej rodziny?
Dobrymi intencjami CO jest wybrukowane, poeto?
|
0 |
KAŹŃ RODZINY ULMÓW....24 Marca 1944 KTO RATUJE JEDNO ŻYCIE RATUJE CAŁY ŚWIAT |
|
|
9 lat temu |
granice między Indianami |
Nie było? Ależ były. Może nie grodzone płotami i drutem, ale jak najbardziej znane i określone.
Nie mieszałbym też żadnych "Chazarów" do wydarzeń z 1939 roku, bo na ówczesnych ziemiach USRR na pewno nie kierowali niczym, ani nie byli przeważającą ludnością.
|
3 |
Polak i inni...Indianie. Od Bulana do Stalina |
|