|
15 lat temu |
Mimo EOT (nie zdzierżyłem) - Nie, nie czuję! |
Przeczytałem, szanuję pogląd i doceniam elokwencję więc dałem "dychę"... wziąłem do siebie albo utrwaliłem to co we mnie już było... a uciekłem od dyskusji w obszary mnie interesujące... cóż w tym złego/dziwnego/zlogiką na bakier? |
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
1849 - 15% 1939 - 18% |
Brak mi danych z przełomu wieków ale myślę, iż odsetek zblizony do podanych... |
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
No to się rozbawiliśmy wzajemnie, Panowie intelektualiści... |
Nigdy nie pomysleliście, że woda ma to do siebie, iż nie tylko - jako rzecze klasyk - spływa, ale i zwykła omijać to, co przed nią piętrzy się w nadmiarze?
|
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
Nie bardzo rozumiem zaczepkę... pisałem już wyżej - mój pradziad |
był cyklistą... Polak od wielu pokoleń |
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
Wiśnia - bardzo mi miło! Kłania się członek Stowarzyszenia |
Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego... :)
Ps. Ale będę miał teraz przechlapane... :) |
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
Mam jednak inne zdanie... a wręcz będę się upierał, iż łatka |
"cyklistów" swe historyczne umocowanie ma w negatywnym postrzeganiu przez ówczesnych ludzi pierwszych rowerzystów
A uzasadnieniem jest choćby fakt, iż większość z owych "cyklistów" stanowili właśnie... Żydzi - z prozaicznego powodu - to ich przede wszystkim było stać na zakup sprzętu i strojów...
W takim np. Pabianickim Towarzystwie Cyklistów 75% członków w pierwszych latach istnienia było pochodzenia żydowskiego |
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
No przeca, że tak... :) |
Mój pradziadek był cyklistą... do dziś na spotkaniach rodzinnych przypomina się anegdoty o jego pierwszych "jazdach" gdy mijani ludzie żegnali się lub spluwali za siebie, a gówniażeria obrzucała błotem i kamieniami... :) |
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
Cykliści... |
"... przed wojną kluby cyklistów to było takie coś, jak dzisiaj kluby kibica.
Nikt nie wie z czego to powiedzonko, a każdy bez sensu powtarza."
Pojawienie się cyklistów to przełom w obyczajowości - zawsze postrzegany niechętnie - stąd pejoratywność tego określenia
Co do klubu kibica - jeśli to nie ironia to mogę prosić o uzasadnienie porównania? |
|
Ja, antysemita |
|
|
15 lat temu |
A tymczasem... |
http://wiadomosci.onet.pl/2204501,11,coraz_wieksze_poparcie_dla_rzadu,item.html |
|
Tonący rząd brzytwy się chwyta |
|
|
15 lat temu |
Artykuł na O-necie zmieniano trzyktrotnie w ciągu godziny |
w międzyczasie podano, że do dymisji podało się CAŁE dowódctwo i WSZYSCY dowódcy grup bojowych |
|
Demontaż, degradacja... psychiatra B. Klich.... lekarz osobisty obecnego rządu RP.... |
|