|
10 lat temu |
M3C |
Witaj, Matko
"Nie mogę wykluczyć także wpływu literatury na moje zdecydowanie w tej kwestii."
No ba! Te wszystkie bajki, w których nagradzało się złych, a karało dobrych, musiały mieć wpływ i na mój rozwój. ;-)
"Po prostu, nie nadaję na takich falach i sama nie odbieram sygnałów tego typu."
Podobnie... nawet nie wiedziałabym, jak wręczyć łapówkę. ;-))
"„Jeszcze raz mnie pan tak potraktuje, a nigdy więcej panu nie pomogę!”"
Poznałam kiedyś taką lekarkę - pani profesor, specjalistka ginekolog - niesamowita osoba. Dla odmiany: z Poznania. :)
Coraz bardziej Cię lubię, Matko. :)
PPzdr. |
-7 |
Dać w łapę |
|
|
10 lat temu |
Gawrion |
Jest też coś dla Ciebie. ;)
PPzdr.
|
-7 |
Proputinowskie prowokacje na NP |
|
|
10 lat temu |
Dzięki |
!
|
-7 |
Proputinowskie prowokacje na NP |
|
|
10 lat temu |
Wilku |
Tutaj jest dosyć ciekawy artykuł na ten temat:
http://www.bibula.com/?p=20964
Podsumujmy: jeżeli na 100 osób ok. 2% jest homoseksualna,
to na 100 pedofilów powinno proporcjonalnie przypadać 2% homoseksualistów (i 98% heteroseksualistów) - a przypada ich 32% (a hetero: 68%). Proporcje te są więc mocno zaburzone.
Jeśli podzielimy procent hetero-pedofilów (wśród pedofilów, nie wśród wszystkich hetero) przez procent heteroseksualistów w społeczeństwie (68/98), otrzymamy niecałe 0,69%. Jeśli natomiast podzielimy procent homo-pedofilów przez procent gejów w społeczeństwie, otrzymamy 16%.
Kiedy podzielimy te 16% przez 0,69%, okaże się, że prawdopodobieństwo natrafienia na pedofila w przypadku homoseksualisty jest 23 razy większe (!) niż w przypadku heteroseksualisty - i o to jest cała sprawa.
Tzn. tak mi się wydaje, bo rzadko mam coś wspólnego z matematyką, więc jeśli gdzieś się machnęłam w obliczeniach, to proszę o sprostowanie. ;-)
PPzdr.
PS. Na marginesie, zgłaszane są różne uwagi co do metodologii badań w zakresie pedofilskiej orientacji, ale to temat na osobną dyskusję. Może się pokuszę o wpis, jeśli czas pozwoli. Z tego co widzę, trzeba by dużo czasu, żeby to zrobić w miarę sensownie. ;) |
-6 |
Pedofil - zło czające się w ukryciu |
|
|
10 lat temu |
Myślę, że dobrze :) |
Tak, chodziło mi o kontekst tej decyzji. Z grubsza wszyscy mozemy się domyślać, ale niewielu zna istotne szczegóły. Takim istotnym szczegółem w polityce zawsze wydaje mi się rozróżnienie tego, co można, od tego, co z jakichś względów trzeba zrobić.
Podałeś całą masę ewentualnych powodów, myślę, że pewnie są wśród nich te właściwe. Widzę, że nawet dopuszczasz opcję patriotyczną. ;)
Jak to dokładnie się odbyło, pewnie długo się nie dowiemy, ale zważywszy na całokształt działań Kaczyńskich, zwłaszcza na tle tego, co generalnie wiem o polityce (nie ma tego zbyt wiele, ale wystarczy, by doprowadzić człowieka do cynizmu ;), stawiałabym na pozytywne (dla nas) motywy... w takich, a nie innych okolicznościach. Problem polega na tym, o czym pisaliśmy dzisiaj w innym miejscu. Żydzi umieją wytaczać najcięższą artylerię. Zarzut o antysemityzm to byłaby betka w porównaniu do oskarżeń o brak poszanowania ciał pomorodwanych (Jedwabne) i historii holokaustu (muzeum). Wyobrażasz sobie, w jakie słowa ujęłaby to wybiórcza? ;-) Już i tak chrzanili o pisowskim antysemityzmie (który to, jak wiemy, jest najcięższą ze zbrodni ;-). Nie, żeby ten szmatławiec cokolwiek mnie obchodził, ale nie oszukujmy się: wielu ludziom robi wodę z mózgu - a wtedy dużo bardziej jeszcze, niż teraz.
Żeby przeciwstawić się Żydom trzeba mieć naprawdę silną pozycję - nawet Stany dwa razy się zastanowią, zanim cos powiedzą. A Kaczyńscy nie mieli żadnego zaplecza - tylko od groma wrogów dookoła. Okrzyknięci skrajnymi nacjonalistami, homofobami i czym tam jeszcze w Europie - i w samej Polsce. Jeszcze tylko brakowało "deptania" zwłok do kompletu.
Co nie zmienia faktu, że uważam, że ekshumacja w Jedwabnem zdecydowanie powinna się odbyć, a Kwaśniewski powinien przepraszać za pijaństwo, a nie, w imieniu Polaków, za Jedwabne.
PPzdr.
|
-5 |
6 milionów na uczczenie Polaków skandalem, a 320 milionów na uczczenie Żydów obowiązkiem |
|
|
10 lat temu |
Lotna |
Kelner DOSTAJE wynagrodzenie za swoją pracę.
Napiwek nie jest obligatoryjny. Jeśli ktoś ma - fajnie, jeśli nie ma - trudno.
Trudno wymagać od kogoś, kto zbiera na rzadkie "wyjście", żeby odkładał jeszcze na napiwek dla kelnera, który prawdopodobnie zarabia więcej (o ironio: z napiwkami ;) od niego.
PPzdr. |
-5 |
Dać w łapę |
|
|
10 lat temu |
Re: Paserstwo |
Od szczegółu do ogółu:
przyzwolenie na kradzież jest ok, ale bycie beneficjentem kradzieży już nie?
To ciekawe, co piszesz. ;)
PPzdr. |
-5 |
Dać w łapę |
|
|
11 lat temu |
Miły, spokojny i... dziki |
Hmmm... ;)
|
-5 |
Męskość... |
|
|
10 lat temu |
Zaburzenia |
Na pierwszy rzut oka widać, że doszły - rzuciły Ci się nawet na sposób wysławiania. ;)
Pokaż mi takiego, co nie musiałby się układać ani z Żydami, ani z Ruskimi, ani z Niemcami (i oczywiście również nie z Amerykanami), to na niego zagłosuję.
Myślę, że jednak zostanę przy Kaczyńskim… bo ktoś taki jak ww. po prostu nie istnieje. Jak zwykle tylko sobie utopijnie mamroczesz pod nosem, byle tylko peło znowu wygrało. ;))
PPzdr.
|
-5 |
6 milionów na uczczenie Polaków skandalem, a 320 milionów na uczczenie Żydów obowiązkiem |
|
|
10 lat temu |
M3C |
Myślę, że często, kiedy przekroczy się pewną granicę, czerpie się satysfakcję z tego, że... się ją przekroczyło. Można wtedy poczuć, że jest się "ponad" moralność "dla maluczkich".
Patrząc na siebie w lustrze widzi się coś nieskończenie większego i silniejszego od tych, których się zniszczyło.
Tak, myślę, że taka "kariera" cieszy. Zło zawsze było i będzie wabikiem dla tych, którzy widzą w nim przejaw siły.
"ludzie z odrazą odwracają twarze na ich widok?"
To nie ludzie, to żer. Jak antylopa dla hieny. Swoją drogą, ile hien uważa się dziś za lwy... pewnie trudno byłoby zliczyć...
PPzdr. :) |
-5 |
Rechot Stalina |
|