Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu @JazGdyni. Niezwykle cenna UWAGA!*Strategię przygotowującą Ojczyznę do potencjonalnego  czasu zagrożenia państwa i wojny kształtuje wiele zasadniczych czynników – te wymienione poniżej są kardynalne bo zapewniają rację bytu Narodu i Państwa :- przestrzeganie (wypracowanych i sprawdzonych w Cesarstwie Rzymskim) zasad dotyczących hierarchii, zależności oraz procedur postępowania;-utrzymanie zdolności operacyjnej i gotowości bojowej Sił zbrojnych RP;- Zabezpieczenie Mobilizacyjnego Rozwinięcia Sił Zbrojnych (ZMRZ SZ) Rzeczpospolitej Polskiej;PSŻycie jest warsztatem hierarchii. Tylko śmierć jest demokratą. ~ Nicolás Gómez DávilaPozdrawiam. 7 Największa porażka PISu
Obrazek użytkownika jazgdyni
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu Największy "rzeźnik polskiej Armii" poucza pana A. Macierewicza? Qwa - już POsitwa nOWOCześnie KODowana była na łopatkach i... siemm porobiło.Jazgdyni ma rację - partyzanci są o'k w czasie dywersji. W okresie normalizacji potrzeba wirtuozów_artystów jedynych w swoim fachu! Nie można przegrywać z opozycją na płaszczyźnie bełkotu. A przegrywamy bo brakuje skutecznych analiz i ripost tête-à-tête. Wywiad z gen. dyw. Piotrem Makarewiczem nie dla każdego jest w necie dostępny. Ten "komunistyczny" generał był jest i na pewno będzie zawsze obiektywny w swoich wypowiedziach. Daje też próbkę jak należy ripostować pełne hipokryzji wypowiedzi polityków tzw. opozycji! Wzorem marszałka Piłsudskiego warto czasami skorzystać z usług potencjalnego przeciwnika! Mam pewność: pan gen. dyw. Piotr Makarewicz jest oficerem "kompletnym" -  posiada wszelkie niezbędne atrybuty by polecić GO na ... doradcę pana Prezydenta Andrzeja DUDY!!! Pytanie - czy na taką propozycję odpowie TAK?Proszę ze zrozumieniem przeczytać TO co pan generał ma do powiedzenia oraz zajrzeć, choćby werbalnie, na załączone linki!*Najważniejszy jest jednak trener.Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana. – Napoleon Bonaparte.………………………………………………………………………………………………………………………………………………„Gen. dyw. Piotr Makarewicz - jak uchronić WP od zgubnych dla niego wpływów politycznych."Hipokryzja polityków wypowiadających się o armii tak z rządu jak i z opozycji!Taka czystka , z jaką mamy teraz do czynienia, nie jest zjawiskiem nowym. Każda partia u władzy chciała „mieć swoje wojsko” dowodzone przez „swoich ludzi” .Reszta się nie liczy! W głosach krytycznych opozycji jest wiele hipokryzji, zwłaszcza jak mówi to pan minister T. Siemoniak, a jeszcze bardziej, gdy mówi jego poprzednik, Bogdan Klich!Za obecnego rządu PiS do 25.03.2017 r. odeszło prawie 30 generałów. To żaden ewenement bo za rządów ministra Aleksandra Szczygły (z PiS) odeszło 38 generałów, a w latach 2008 – 2010 minister Klich (PO) zwolnił 63!Tu trudno uniknąć słowa „hipokryzja”… bo to nie byli wyłącznie żołnierze, którzy osiągnęli wiek emerytalny. Wielu z nich było młodych wiekiem, ale zabrakło dla nich miejsca w Armii.Mówiąc o ministrze Klichu, muszę jeszcze przypomnieć, że to na jego barkach ciąży największa rzeźnia w polskich siłach zbrojnych. Za jego kadencji:- zredukowano nasza armię o 50 000 żołnierzy;- zlikwidowano kilkadziesiąt jednostek wojskowych na skutek tzw. „profesjonalizacji”, która faktycznie pozbawiła zdolności bojowych większość pozostałych JW na dłuższy czas.Wypowiedzi tych panów są – delikatnie mówiąc- bardzo nie na miejscu! Przy okazji muszę zastrzec, że absolutnie nie zamierzam bronić tego, co robi w tej chwili pan minister Macierewicz, bo z większością jego decyzji się nie zgadzam. Ale trzeba to wszystko oceniać logicznie, obiektywnie, pamiętając o tym, co się niedawno samemu robiło…(…) Amerykanie bacznie obserwują sytuację w naszym kraju i będzie ich niepokoić fakt , że odchodzi wielu doświadczonych dowódców , a na ich miejsce przychodzą młodzi, niedoświadczeni – może pełni ambicji i dobrych chęci, ale to stanowczo za mało. Na takich stanowiskach potrzebne są wiedza i doświadczenie, bo te dwa czynniki decydują potem o sukcesie.Przykład gen. Mieczysław Gocuł:- dowodzenie zakończył na szczeblu batalionu;- nie dowodził pułkiem, brygadą dywizją;- jako pułkownik trafił do Sztabu Generalnego i nigdy nie zmienił miejsca pracy;- w Szt. Gen. doszedł do czterogwiazdkowego generała sic! To PATOLOGIA!Twierdzę, że doświadczenie wojskowe pana generała Gocuła jest bardzo jednostronne. Nie dowodził ZT w czasie ćwiczeń, nie widział wszystkich elementów ugrupowania bojowego, jakie trzeba wtedy rozwinąć. Zresztą teraz takich ćwiczeń się już nie organizuje, więc na dobra sprawę żaden polski oficer będący dowódcą brygady/dywizji nie ma szans na zdobycie takiego doświadczenia! Owszem jest na stanowisku dowódcy ZT, będzie to miał zapisane w dokumentach, ale naprawdę nimi nie dowodzi. Bo dowódca, który nie miał możliwości przeprowadzenia kilku ćwiczeń z podległymi sobie pododdziałami (a z nim żaden wyższy przełożony też takich kilku ćwiczeń nie przeprowadził), jeśli nie brał udziału z całym pułkiem, brygadą czy dywizją w manewrach wyższego szczebla, nie został rozliczony ze swojej działalności i oceniony, nie może powiedzieć, że ma stosowne doświadczenie.Zresztą tu pojawia się zarzut do pana ministra Macierewicza:- ludzie na wyższych stanowiskach przebywają po kilka miesięcy;- idą od razu w górę;- zajmują jeszcze wyższe stanowiska, bardziej odpowiedzialne;- nie nabierają wprawy i doświadczenia na takim stanowisku;Dowódca komponentu Wojsk specjalnych, pan generał Wojciech Marchwica, co kilka miesięcy zmieniał stanowisko. Podobnie obecny Szef Sztabu Generalnego, pan generał Leszek Surawski – po odejściu ze stanowiska dowódcy 16 DZmech. bardzo szybko piął się w górę. To są błyskawiczne kariery, które jednak nie wiążą się ze zdobywaniem doświadczenia i umiejętności w zakresie kierowania i dowodzenia.”Wątek generał Guta.„Pan generał Gut ostatnio podlegał bezpośrednio Dowódcy Generalnemu Rodzajów SZ, a nie ministrowi ON. I to był człowiek, z którym powinien się dogadywać. Jeżeli natomiast minister ON zwracał się bezpośrednio do generała Guta w jakichś sprawach z pominięciem jego dowódcy, to też jest bardzo niedobrze – to by oznaczało, że minister Macierewicz dowodzi armią z pominięciem określonych szczebli dowodzenia. A to złe zjawisko w hierarchicznej strukturze, jaką jest wojsko. Albo, więc minister naruszył strukturę armii, albo jest dużo przesady w tym, że pan generał Gut nie mógł się dogadać z ministrem. Idąc tym tokiem myślenia, niebawem jakiś sierżant w odległym garnizonie postanowi odejść do cywila motywując to tym, że nie może się dogadać z ministrem ON!Pan minister Macierewicz niedawno zapowiedział, że o generałach Jaruzelskim i Kiszczaku ostatni raz mówimy „generałowie”. Co to oznacza? Został przygotowany projekt ustawy nowelizujący „Ustawę o powszechnym obowiązku obrony”, która znacznie rozszerza możliwości pozbawienia stopnia wojskowego? Ustawa w dotychczasowym kształcie przewiduje możliwość pozbawienia stopnia w przypadku, gdy:- sąd prawomocnym wyrokiem zdegraduje żołnierza- sąd pozbawi żołnierza praw obywatelskich;- jeżeli żołnierz odmówi złożenia przysięgi wojskowej;- jeżeli żołnierz zrzeknie się obywatelstwa polskiego.Ustawa generalnie mówi, że stopnie wojskowe są dożywotnie.Natomiast teraz w projekcie dopisano do tego, cały potężny rozdział, na podstawie którego właściwie każdemu żołnierzowi (służącemu, niesłużącemu, nieżyjącemu) można odebrać stopień wojskowy według kryteriów, które w zasadzie będzie tworzył sam minister Macierewicz. Na zasadzie „a bo cię nie lubię”. Mało tego. Takie postępowanie będzie wszczynane na wniosek wielu instytucji, m. In. Organów samorządowych. Można, więc sobie wyobrazić, że w jakimś małym garnizonie wójtowi nie spodoba się dowódca jednostki, bo się pokłócili przy kielichu. I wójt może wystąpić do ministra ON z wnioskiem o pozbawienie stopnia wojskowego danego dowódcy. A jeśli wójt i minister są towarzyszami z jednej partii, finał sprawy wydaje się oczywisty… To są rozwiązania, których nie ma chyba nigdzie na świecie. Ten dokument jest dostępny na stronach internetowych, można go sobie przeczytać. Wygląda naprawdę groźnie. Natomiast drugi projekt, leży w Sejmie, dotyczy zmian w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy. Zmierza się znacznie obniżyć emeryturę wszystkim tym, którzy służyli w organach specjalnych wojska – od czasów II WŚ do 1990 r., a więc służby wewnętrzne, WSI, KW, rozpoznanie itd. Ma to wyglądać w ten sposób, że w zasadzie IPN będzie decydować o tym, czy konkretny żołnierz dostanie emeryturę, czy nie. Jestem oburzony tymi propozycjami i pełen obaw.Powinno być rzucone hasło: odseparujmy trwale wojsko od układów politycznych. Ale jak zrobić to w obecnej sytuacji? Doprawdy nie wiem… To co się dzieje przerasta moją wyobraźnię. Być może trzeba zmienić Konstytucję w zakresie, który dotyczy Sił Zbrojnych. Może Konstytucja zbyt łagodnie określa, że wojsko zachowuje neutralność polityczną, może te rozdziały ustawy zasadniczej trzeba rozbudować o jakieś bardzo konkretne stwierdzenia, które by zabraniały ingerencji politycznej w armię. Zresztą do zmiany Konstytucji też jest potrzebna wola polityczna. A to w obecnej sytuacji chyba jest absolutnie niemożliwe. Dlatego grzebanie polityków w Siłach Zbrojnych będzie trwało”.„ Napisanie informacji na oficjalnej stronie MON o wymianie 90 % osób na stanowiskach dowódczych w Szt. Gen., a w Dowództwie Operacyjnym 82 % jest zaproszeniem wszystkich nieprzyjaciół do działania…”„Wygląda na to, że w Warszawie nie było łączności telefonicznej między Pałacem Prezydenckim a MON. Albo taka łączność jest, ale pan Macierewicz uporczywie nie odbiera telefonów od pana prezydenta i ten się w końcu zdecydował na napisanie listu. I na opublikowanie jego treści w mediach. To szokujące, że dwie tak ważne osoby na tak ważne tematy publicznie rozmawiają za pośrednictwem mediów. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że pan prezydent pyta w tym liście – przepraszam za wyrażenie, ale trudno mi znaleźć stosowniejsze określenie - o bzdety! Nie o sprawy strategiczne dla obronności naszego kraju (chociaż może i dobrze…). Ale w związku z tym nasuwa się podejrzenie, że to dalszy ciąg jakiejś partyjnej rozgrywki wokół SZ, mającej na celu zaprezentować aktywność pana prezydenta jako Zwierzchnika SZ, szczególnie po krytyce, która spadła na niego za milczenie na temat ostatniej czystki, jaka się w wojsku odbywa. I jakie były pytania, taka była odpowiedź.”Dodam: „generał brygady Cezary Wiśniewski został wyznaczony na stanowisko attaché w Stanach zjednoczonych. To jest dotychczasowy inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów SZ. Chcę zwrócić uwagę, że na tym stanowisku, a więc inspektora SP, zmiany zachodzą ostatnio co kilka miesięcy. To stanowczo za często! Z drugiej strony można też wysnuć wniosek, że właściwie wszystko jedno, kto jest tym inspektorem. Może być nawet kot w butach, bo to przecież i tak nie ma żadnego znaczenia… Podważa to ogólny sens istnienia dowództwa Generalnego i poszczególnych inspektoratów, skoro tak łatwo i szybko można zmieniać ludzi na tak ważnych i odpowiedzialnych stanowiskach. To odbija się fatalnie na zdolności operacyjnej i gotowości bojowej całych naszych SZ. I to jest problem, którym powinien się zająć zwierzchnik SZ, czyli pan prezydent, a nie jakieś nieistotne pytania o nazwisko attaché. Bo to są bzdury. To wszystko może też oznaczać, że pan prezydent nie rozumie swojej roli oraz zadań, jakie stoją przed ludźmi w SZ. Dlatego właśnie jestem przerażony tym wszystkim co dzieje się w polskiej armii.”*Powyżej skrót wywiadu Macieja Sasa z generałem dywizji w st. spocz. Piotrem Makarewiczem.http://plus.polskatimes.pl/opinie/a/ministrowie-obrony-nie-lubia-generalow,11919857https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Makarewiczhttp://www.mpolska24.pl/post/8345/honor-generalahttp://www.mpolska24.pl/post/9345/wzruszajaca-zapobiegliwoschttp://www.mpolska24.pl/post/8875/cos-brzydko-pachnie-na-samej-gorzehttp://www.mpolska24.pl/post/8008/glos-z-politycznych-zaswiatowetc.Przeglądając linki proszę zauważyć, że pan gen. dyw. Piotr Makarewicz daje równo popalić swoim kolegom, ot choćby odchodzącym "na własną prośbę" bo... "nie mogą się dogadać z  z Ministrem ON", generałowi B. etc.PSPan Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz w porównaniu z byłym ministrem obrony narodowej panem bogdanem klichem to (po niewielkim oszlifowaniu) perła w koronie RP! To moja ocena i nie każdy musi się z nią zgadzać!  11 Największa porażka PISu
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu @gość z drogi - moja walka z hejtem w necie o Sławka! Szanowny Gościu z drogi.Pamiętamy: Sławomir Petelicki zmarł 16 czerwca 2012 w wyniku rany postrzałowej głowy. Został pochowany 26 czerwca 2012 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Wówczas to w mediach, a w necie, w szczególności rozległo się wściekłe ujadanie - nie mniejsze jak po tragedii smoleńskiej! Przypomnę jeden z wielu moich komentarzy napisanych w odpowiedzi na hejt!Trolle napisały, m.in., tak:"NO to już jest śmieszne, rutyną się staje, że zawsze Polak wie wszystko najlepiej, jak już wiadomo mamy miliony ekspertów lotniczych, fizyki, geopolityki międzynarodowej a i widzę nawet śledczych, kryminalistów i prokuratorów, tylko dlaczego oni na sile chcą wmówić innym ze jest inaczej jak jest? ""Prawda, że śmieszne.""Polak wie wszystko najlepiej."Gdyby nie wystąpiły karygodne uchybienia i zaniedbania/zaniechania działania w prowadzeniu śledztwa tego i nie tylko tego wątpliwości bym nie miała.I te przypadki... zadziwiające:- kamery w garażu w określonym czasie zaniemogły.- Generał odstrzelił pół głowy z pistoletu w miejscu akurat nie monitorowanym ...- brak listu pożegnalnego... wiem, wiem nie każdy pisze!- motyw samobójstwa?W kontekście tego odpisałam trollom tak:"O", "Barbara" i pozostałe "trolle" - jaki, wg Was, generał miał motyw?Tylko darujcie sobie załamanie.A jeżeli już "załamanie" to jakie są na to dowody bo żona nie potwierdziła!Generał Sławomir Petelicki to generał niestandardowy.To nie Generał po ASG, Woroszyłówce czy Akademii Wojskowej Narodowej Armii Ludowej NRD w Dreźnie!Abiturient Rejtana, magister prawa, eSBek Wydziału Pierwszego MSW !!!!Dyplomata, wywiadowca - dosadniej szpieg, ale nie byle jaki!Rozpracowywał takie tuzy jak: Zbigniew Brzeziński, Jan Nowak-Jeziorański, Jerzy Mroczkowski, Bolesław Wierzbiań i innych!Od 1978 specjalista od "dywersji ideologicznej"! - zwalczał opozycję w kraju i na emigracji."Grey" i Szwecja to dalsze doświadczenia w Tej szczególnej "robocie"!Od 1989 zajmował się kontrwywiadem zagranicznym! i skrzyżował drogę z Gromosławem Czempińskim.13 lipca 1990 z polecenia premiera Tadeusza Mazowieckiego, ministra spraw wewnętrznych Krzysztofa Kozłowskiego i akceptacji prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego ppłk Petelicki objął dowodzenie niejawną Grupą Reagowania Operacyjno-Manewrowego funkcjonującą jako jednostka wojskowa 2305.Szlaku "bojowego" z GROMEM nie będę wspominać bo kto chce ten wie.Przypomnę, że na emeryturze jego artykuł „Gra o najwyższą stawkę, czego liderzy biznesu mogą nauczyć się od komandosów GROM-u” został wyróżniony jako „najlepszy tekst opublikowany w Harvard Business Review Polska w latach 2003/2006”.Zapytam?Jak taki Człowiek, który nie raz, nie dwa napsuł krwi na Zachodzie, a zwłaszcza w USA mógł:- być honorowym członkiem 5th i 10th Special Forces Group (US Army Special Forces) „zielonych beretów” Armii Stanów Zjednoczonych-być wszechstronnie przeszkolonym na żołnierza działań specjalnych także w tych oddziałach-być posiadaczem: Oficer Legii Zasługi (Officer of the Legion of Merit) – Stany Zjednoczone,Army Commendation Medal – Stany Zjednoczone, Air Assault Badge – Stany Zjednoczone,Odznaki pamiątkowej Sił Specjalnych USA – Stany Zjednoczone.Nie sposób w komentarzu przedstawić wszystkie dokonania i osiągnięcia Generała bo post długi czyta sie werbalnie!Zmierzam jednak do sedna!Generał S. Petelicki miał umysł analityczny, był wysportowanym i w dniu śmierci sprawnym człowiekiem.Oprócz zmysłu dowódczego posiadał wyjątkowy dar organizatorski - był nieprzeciętnym operatorem!!!Przez blisko 35 lat poznałam wielu mundurowych w stopniach od szeregowego do trzy gwiazdkowego lampasu.Znam ich psychikę i zasady postępowania od kuchni bo... Miecio Bieniek, Romuś Polko, Zdzisio Stelmaszuk, Tadek Wałach, och sorry, Wilecki, Czecho Piątas, czy śp. Henio Szumski i mój nieodżałowany Franiu Gągor to jedni z wielu, z którymi miałam przyjemność przebywać, współpracować, bywało i balować!Tacy ludzie jak fiksują (wierzcie Casium na słowo) to... PLANUJĄ!Tu zacytuję Bogusława Lindę:http://demotywatory.pl/1876/Co-ty-kurwa-wiesz-o-zabijaniuWięc, sorry, wszystkie małe trolle, ale ŚMIESZNE to jest jak czytam Wasze jednoznaczne opinie "poparte" HWC bo na pewno nie FAKTAMI!Oj Naiwni, Naiwni - bez obrazy!Pozdrawiam serdecznie bo ścierać się należy, ale szanować jak najbardziej :)PSW "samobójstwo" Generała uwierzę w jednym przypadku.Mianowicie w przypadku "propozycji nie do odrzucenia"!Ale... na TO dowodów też nie ma ...I pytanie na koniec za 5 groszy?Czy śp. Generał brygady Sławomir Petelicki organizował "Gladio"? (co mogło być, prawdopodobnie, warunkiem otwarcia dla Polski drzwi do NATO?)[ * ] Requiescat in pace Generale... 2 Ojczyznę wolną od kłamstwa racz nam wrócić Panie
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu @ gość z drogi Starożytni mawiali: „mundus vult decipi, ergo decipiatur”.Świat łaknie oszustw, więc jest oszukiwany.~ Stanisław Lemhttp://www.newsweek.pl/polska/pogrzeb-prezydenta--wulkan-to-zaslona-dymna,57605,1,1.htmlhttp://pressmix.eu/2016/04/10/pilne-alef-stern-zamach-w-smolensku-to-robota-nie-tylko-rosji-2/Pozdrawiam. 1 Ojczyznę wolną od kłamstwa racz nam wrócić Panie
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu @ jjj 100/100 %Pozdrawiam. 1 Ojczyznę wolną od kłamstwa racz nam wrócić Panie
Obrazek użytkownika Jestem jakim jestem
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu Tresura Polaków na drodze do cywilizowanego Świata? Cytuję: "Rozumiem np. złożoność problemu tzw. frankowiczów i niemożność załatwienia tego od ręki."Ja, szanowny ANTYSALONIE, tej złożoności natomiast nie rozumiem,  wręcz pojąć nie mogę!Czym różni się prawo Serbii, Chorwacji, Rumunii, Portugalii, Węgier etc. od prawa polskiego. Tam można było podjąć rządowe decyzje wspierające Frankowiczów w Polsce nie można?Przecież w kampaniach: prezydenckiej i parlamentarnej wytknięto wiele razy POsitwie współdziałanie w przekręcie banków sprzedających "produkty we frankach". Przyrzeczono słowem honoru wsparcie Frankowiczów twierdząc gromkim głosem "DAMY RADĘ", DAMY RADĘ!Może w takim razie uratujmy banki zanim CHF będzie po 5 i 6 zł. Właściciele banków będą mieli wirtualne 100 miliardów strat.Zakończmy to cierpienie dla banków już teraz, bo im psychika wysiądzie. Niech mają stratę 30 mld. zamiast 100 mld. Uratujmy ich!*Wyrok sądu: Kredyt we frankach wart tyle, ile klient dostał w złotychTo pierwszy wyrok w Polsce, który pokazał, jakie mogą być skutki stosowania przez banki klauzul niedozwolonych w umowach kredytów walutowych.Roszczenie wyliczone przez bank na podstawie kursu z jego własnej tabeli kursowej nie istnieje – uznał Sąd Okręgowy w Szczecinie. I orzekł, że klienta nie obowiązują te zapisy z umowy, według których mBank dokonywał przewalutowania kredytu. Za niewiążący uznał paragraf, zgodnie z którym bank w ogóle ustalił kwotę zadłużenia we frankach (zgodnie z tym zapisem udzielano kredytu w złotych, które potem przeliczano na franki w dniu uruchomienia kredytu). Nieobowiązujące według sądu są też pozostałe zapisy, stwierdzające, że rata kredytu miała być spłacana w złotych, po uprzednim przeliczeniu raty frankowej.Sędziowie powołali się na wyrok warszawskiego Sądu Apelacyjnego, który podtrzymał wyroki wcześniejszych instancji uznające za klauzule niedozwolone podobne zapisy znajdujące się we wzorcu umowy kredytowej mBanku. Technika przewalutowania, jaką stosował mBank, nie różniła się od powszechnie stosowanych na rynku. Do wyliczenia wielkości raty używano kursu sprzedaży franka z tabeli kursowej banku, z dnia spłaty raty, z konkretnie ustalonej godziny. Szczeciński sąd stwierdził, że taki mechanizm dawał bankowi możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe. Zdaniem sądu kurs rynkowy franka tylko częściowo wpływał na ostateczny koszt kredytu, bo kurs z tabeli bankowej zawierał jeszcze marże arbitralnie ustalane przez bank.– Przy tym, w przypadku operacji wykonywanych na podstawie niniejszej umowy, wymiany walutowe odbywały się jedynie „na papierze” dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło. W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowiła jego czysty dochód, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta – czytamy w uzasadnieniu wyroku.W tej konkretnej sprawie kredytobiorcy chodziło o obalenie bankowego tytułu egzekucyjnego, w którym mBank żądał kwoty o blisko 150 tys. zł większej niż wartość wypłaconego kredytu, co wynikało głównie z różnic w kursie franka. Sąd, uznając paragrafy umowy o sposobie przewalutowania za niewiążące klienta, uznał, że roszczenie takie nie istnieje. A skoro przeliczanie wielkości rat odbywało się nieprawidłowo, nie ma w ogóle pewności, czy doszło do zaległości w spłacie, w terminie wskazywanym przez bank.Według radcy prawnego, który reprezentował kredytobiorcę, wyrok jest przełomowy. Chodzi o zdanie z uzasadnienia, w którym sąd stwierdza, że na podstawie kodeksu cywilnego skłania się do uznania, że w miejsce niewiążących zapisów o przewalutowaniu nie należy wprowadzać w drodze analogii innych „instytucji prawnych”. Zdaniem Radosława Górskiego to w ogóle podważa możliwość przewalutowania tego kredytu.Radca podkreśla, że sąd nie unieważnił całej umowy kredytowej, uznał jedynie, że niektóre jej zapisy nie obowiązują. Oznacza to, że nadal obie strony umowy muszą się stosować np. do paragrafów regulujących wielkość oprocentowania – czyli w tym przypadku ustalania go na podstawie trzymiesięcznego LIBOR-u i marży banku. Taka interpretacja jest korzystna dla klienta, bo normalny kredyt złotowy jest oprocentowany według wyższego WIBOR-u.– Umowa kredytowa jest ważna, wynika z niej, że trzeba spłacać kredyt w ratach, ale nie wynika, że raty te mają być wyliczane według kursu franka. Czyli mój klient musi spłacać nominalną wartość kredytu wypłaconą w złotych w ratach oprocentowanych zgodnie z umową – twierdzi Górski.Należy zauważyć, że dla wielu Frankowiczów (ze względu na okres przedawnienia)  możliwość odwołania się do decyzji Sądu NIE ISTNIEJE!PSZobacz także:- Referendum w Szwajcarii: Zmian w polityce monetarnej nie będzie »- Kredyty we frankach: W Polsce nie będzie powtórki z Budapesztu »http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/836178,kredyty-we-frankach-w-polsce-nie-bedzie-powtorki-z-budapesztu.html- Kolejna rewolucja na Węgrzech: Orban zamienia kredyty we frankach na forinty »http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/834741,kolejna-rewolucja-na-wegrzech-orban-zamienia-kredyty-we-frankach-na-forinty.htmlPSElity polityczne III RP starały się zaniżać samoocenę Polaków i zmieniać ich stosunek do tradycji narodowych. W myśl tej koncepcji, uporczywie lansowanej po 1989 r., to nie komunizm był zły, ale Polska jest zła. Źli są Polacy. Co więcej, Polak jest nieudolny, Polak nie potrafi, jest zaledwie półdzikim stworzeniem, które dopiero dzięki surowej tresurze, po opanowaniu zachodnich wzorców zostanie przystosowane do życia w cywilizowanym świecie. ~ Andrzej NowakTaką surową tresurą (począwszy od szlachty polskiej na przełomie XIX i XX wieku) poczęstowano blisko milion rodzin polskich udzielając paskarskich kredytów hipotecznych w wirtualnych  frankach szwajcarskich. Dając przyzwolenie bankierom na  niegodziwość wielką, na łzy, rozpacz, akty samobójstwa zdesperowanych, zagubionych, pozostawionych bez pomocy rządzących Frankowiczów - stajemy się wspólnikami lichwiarzy i katów Narodu Polskiego! 6 Ho,ho! idzie nowe!, hi, hi!, ale stare dalej...jedzie!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu Taka prawda! "Z budżetu Polski każdego roku wypływa około 46 mld zł właśnie przez unikanie opodatkowania. Potężne holdingi działające na terenie kraju wykorzystują przepisy i skutecznie wyprowadzają wypracowane u nas zyski za granicę. Jak przekonują eksperci, to zjawisko może być niezwykle groźne. Jak podkreślał na łamach WP money prof. Dominik Gajewski, kierownik Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH, luka podatkowa na poziomie blisko 100 mld zł rocznie może zachwiać naszą stabilnością. - Trudno wytłumaczyć społeczeństwu, dlaczego państwo jest mało skuteczne w walce z tym procederem, zaś w stosunku do przeciętnego obywatela zdarza się, że jest wręcz nadgorliwe (...)".http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/raje-podatkowe-unikanie-opodatkowania,60,0,2288956.htmlDla osób, które nie mają pojęcia o co chodzi: "bank udziela kredytów z depozytów, które zbiera od klientów. Bank przyjął określoną kwotę depozytów - powiedzmy milion złotych, z których musi zapłacić klientowi 3% odsetek. Jednocześnie ten sam milion pożyczył innemu klientowi na 12%. Czyli zarabia (w uproszczeniu) 9%. Ale jeśli ten sam milion pożyczył innemu klientowi 10 lat temu w formie tzw. kredytu indeksowanego, to już nie zarabia tych 9%. Zarabia jakieś 80% na wzroście kursu franka plus mały procent w formie odsetek. Kredytów z ujemnym oprocentowaniem jest niewiele, bo nie było wiele takich, które były udzielone z marżą mniejszą, niż 0,75%. Zatem banki dostają odsetki od tych kredytów. Przy czym nie liczą odsetek tylko od rzeczywiście pożyczonego kapitału, ale także od tego wzrostu, który jest związany ze wzrostem kursu franka. Wystarczy poczytać troszkę polskie prawo, by wiedzieć, że takie podwójne zarabianie w Polsce jest zakazane. Jednak banki nic sobie z tego nie robią, bo mają kasę i stać je np. na wynajęcie trolli, które urabiają opinie publiczną w takim samym agresywnym stylu, jak to miało miejsce w latach 2010 -2015 za PO w sprawie "Tragedii Smoleńskiej"!!!. Wracając do zarobku banków - jeśli bank zarabia 80% plus ekstra procent lub dwa, to jak to nazwać? Niby jest w Polsce ustawa anty lichwiarska, ale nikt sobie nic z tego nie robi. A każdą próbę egzekwowania prawa banki torpedują i straszą wszystkich dookoła nieprawdopodobnymi historiami. Że nieprawdopodobnymi, to dowodzi to wszystko, co działo się z bankami w krajach Europy Zachodniej - mimo miliardowych kar i wypłat odszkodowań, żaden nie upadł i żaden system finansowy nawet się nie zachwiał." Z.w i. 2 „Frankowicze” do innych: Nie płaćcie rat, idźcie do sądu
Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu Wielcy bracia i siostry Zachodu i Wschodu... @ a nie mówiłem - najciemniej jest pod latarnią. Wielcy bracia i siostry Zachodu przymykają kaprawe oczko na przekręty wielkich braci i sióstr Wschodu i vice versa!„Do mnie, dzieci Wdowy!” i po kłopocie!PSTylko trockiści mieli zdanie odmienne. Rozłam podzielił IV Międzynarodówkę co nie oznacza, że wypracowane metody walki o władzę nie są wykorzystywane... w eleganckim Świecie? 1 Ojczyznę wolną od kłamstwa racz nam wrócić Panie
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu Nie spłacą i co dalej? Ostał się ino sznur? Projekt Ustawy Pana Prezydenta o spread'zie etc. czeka pokornie na półce sejmowej. Tym sposobem, niepotrzebnie, dajemy  podstawę dla głosów krytycznych nawiązujących do "Słowa Honoru". Przeciąganie sprawy skutkować  będzie obniżaniem rankingów władzy, a to nikomu wśród zwolenników PiS potrzebnym nie jest!PSBóg, Honor, Ojczyzna! 3 „Frankowicze” do innych: Nie płaćcie rat, idźcie do sądu
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ccassiumm7
7 lat temu Trzy kadencje - droga do wieczności? Bardzo słuszna ocena cytuję: "większość Polaków dostrzegła, że ich oferta ogranicza się do sloganów bez jakiejkolwiek rozsądnej propozycji." Po największym przekręcie w historii Polski, stole magdalenkowym*, żadnej opcji nie udało się panować nad chamami przez trzy kadencje!PSWiecznie trwają tylko słowa.~Winston Churchill* http://www.ojczyzna.org/ZASOBY_WWW/DOKUMENTY/SWIADECTWA_POKRZYWDZONYCH_PRZEZ_KOMUNIZM_-_ZBIGNIEW_FLIS/UKLAD_MAGDALENKOWY_-_AGENCI.pdf 2 Tzw. III RP kończy w subkulturowym rynsztoku
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony