|
14 lat temu |
Jan Bogatko
...zacieranie |
Jan Bogatko
...zacieranie pamięci jest też określoną formą polityki historycznej,
poozdrawiam, |
|
Niemcy, naród ofiar |
|
|
14 lat temu |
Jan Bogatko
....mme, do tych |
Jan Bogatko
....mme, do tych życzeń się dołączam,
Wesołych Swiąt, |
|
587 i 93 setne Polaka najbardziej ufa prezydentowi! |
|
|
14 lat temu |
Re: Puste miejsca przy stole |
W tą Wigilię przy moim stole przybędą dwa KOLEJNE puste miejsca... Dla Lecha i Marii - najwspanialszej pary, jaką udało mi się spotkać w życiu. Cześć Ich pamięci, a żywym - wszystkiego najlepszego i ciepłych, radosnych, rodzinnych Swiąt Bożego Narodzenia i pomyślności w Nowym Roku!
[video:http://www.youtube.com/watch?v=O3H4zsSKzNM]
contessa |
|
Puste miejsca przy stole |
|
|
14 lat temu |
pan doktorek |
Alexola
Pracowałam z takimi doktorkami wiem co to za jedni i nie ma sie czemu dziwic ludziska- wiadomo kto do takich programow jest zapraszany wracam do sło"wybaczcie im nie wiedzą co czynią" strach potrafi wszystko!!!!Po-cy trzęsą gaciami! |
|
WIELKA TRAUMA |
|
|
14 lat temu |
tzw |
Krzysztof J. Wojtas
To i tak pozytywnie- moje babcie nie dożyły wieku emerytalnego, pomijając, że i tak by się im nie należała.
A wyłapuję skrawki pamięci, bo i tak jestem jednym z najstarszych młodego pokolenia - sam już, już do emerytury, która pewnie z 500 zł.
Eutanazja - jak bedzie trzeba to poproszę o "wyszarpnięcie poduszki". A może, wzorem Maorysów, będę sam umiał uznać swój czas za zakończony.
Kiedyś ludzie wiedzieli i przygotowywali się - też staram się "wsłuchiwać" w czas.
Tak jakoś sądzę, że kurczowo trzymają się życia ci, którzy czegoś nie załatwili, co powinni. Męczą siebie i innych. Bóg dał nam określony czas; przedłużanie go ponad miarę niczemu pozytywnemu nie służy. |
|
Komu by tu, ... , jeszcze pomóc? |
|
|
14 lat temu |
Jan Bogatko
...bardzo Panu |
Jan Bogatko
...bardzo Panu dziękuję,
pozdrawiam, |
|
Bronisław, sługa Boży |
|
|
14 lat temu |
Re: Kuki |
nie rozumiem co znaczy: "zamiast ustalić relacje społeczne"?
Kościoły nie wyręczają państwa. Kościoły działały charytatywnie zawsze i działają teraz. działają obok państwa.
państwo pobiera "haracze", ale jednocześnie te haracze wydaje. że przy tym część pochłania obsługa "haraczy", to inna rzecz.
ale nie z tego powodu "haracze" nie wystarczają na zapewnienie godziwej opieki. "haracze" są po prostu za małe, a społeczeństwa nie stać na płacenie większych. jedyną szansą poprawy jest wzrost gospodarczy - inwestycje poprawiające wydajność gospodarki. |
|
Komu by tu, ... , jeszcze pomóc? |
|
|
14 lat temu |
Re: Kuki |
W państwach, mniej lub bardziej, "socjalizujących" płacący podatki obywatel czuje się rozgrzeszony z niepodejmowania jakichkolwiek działań o charakterze charytatywnym, czy wręcz z prostej solidarności.
Bo przecież, "płacę podatki, niech tym zajmie się państwo".
A jak działa państwo - widzimy.
Ergo: socjalizm demoralizuje? :)
Taka luźna dygresja. |
1 |
Komu by tu, ... , jeszcze pomóc? |
|
|
14 lat temu |
Re: @ender - Tu bez dotarcia do źródła ani rusz - |
Nie, wzryw to jednoznacznie wybuch w rosyjskim. pzdr |
|
Prezes nie rozpoznał brata. Wiedziałem to od kilku miesięcy |
|
|
14 lat temu |
Kuki |
Krzysztof J. Wojtas
"w społecznościach, gdzie państwo w ogóle nie podejmuje się roli "opiekuńczej" wszystkie obowiązki względem potrzebujących pomocy wypełniane są (lepiej lub gorzej) przez rodzinę, sąsiadów, instytucje charytatywne. Kościoły, społeczności lokalne i większe itp.
nie widzę w tym niczego, co zasługiwałoby na krytykę."
Na krytykę w naszych warunkach zasługuje tylko państwo; wszak "pobiera" od społeczeństwa haracz emerycki i zdrowotny, a w zamian nie zapewnia opieki.
Jeśli zaś np. Kościoły zamiast ustalić relacje społeczne wyręczają państwo - znaczy, że akceptują obecny stan rzeczy.
I o zwrócenie uwagi na ten stan mi chodzi. |
|
Komu by tu, ... , jeszcze pomóc? |
|