|
13 lat temu |
Daj Panie Boże więcej takich liberałów jak ja |
Od tygodnia obchodzimy stulecie zatonięcia Titanica. Wszystkie media podają temat jako nadrzędny, a tymczasem wczoraj, był szczególny dzień. Tak pisałam o tym przed rokiem - ja - "liberałka"- jak Pan mnie nazwał:[
Waszym zdaniem » Dziennikarstwo obywatelskie » Wydarzenia
Ludzie bez dachu nad głową
elzbieta23, 14 Kwietnia 2011, 11:42
Widujemy ich często. Przyzwyczaili nas do swojego widoku. Chociaż przykry jest dla oka, to jednak zdołaliśmy się już uporać z wątpliwościami, które kazały sumieniu dokonywać pośpiesznego rozliczenia, czy aby, akceptacja tego zjawiska jest normą w cywilizowanym kraju, czy też, powinniśmy pośpiesznie zareagować.
Wygrał cyniczny spokój ducha. Bezdomność przecież, jest konsekwencją braku inicjatywy płynący wprost od osoby nim dotkniętej. Mówiąc wprost: sami sobie zgotowali ten los. Nie wykazali się przezornością, a często wręcz dokonywali samozagłady bytowej pogrążając się w alkoholizmie, narkomanii, włóczęgostwie. Podejmowali niewłaściwe decyzje finansowe szafując swoim losem. Tracąc pracę, popadali w pętlę zadłużenia, która zaciskała się na ich szyjach, powodując powolną agonię przenoszącą nieszczęśników w stan zawieszenia pomiędzy światem żywych, a krainę cieni.
REKLAMA
Kiedyś było inaczej. O dziadach czytało się w przedwojennych książkach, albo oglądało w telewizji, w doniesieniach zagranicznych serwisów. Kartonowe kołdry na ulicach Nowego Jorku, budziły przerażenie i wywoływały poczucie ulgi, że nasz kraj jest wolny od plagi bezdomności.
Kiedyś, może miałam wtedy ze dwanaście lat, do drzwi mojego domu zapukała stara, zniszczona kobieta. Jej wygląd trochę mnie przestraszył, bo trudno było uznać go za zwyczajny. Chociaż było lato, a dzień był wyjątkowo gorący, gość przypominał wieszak, obleczony całym mnóstwem najrozmaitszych części garderoby. Całości dopełniał wielki wór zawieszony na plecach. Wszystko było zakurzone, brudne i cuchnące.
- Wody!- Poprosiła kobieta
Wstrząśnięta jej widokiem, czym prędzej zaprowadziłam ją do kuchni i podałam pełną szklankę.
W domu byłam sama. Patrząc na nędzę siedzącej przede mną kobiety, zaproponowałam jej herbatę i kanapki. Nie odmówiła.
Posilając się, opowiadała mi o swojej tułaczce, wywołując we mnie całe mnóstwo emocji. Wyrzucono ją kiedyś z własnego domu, bo stała się niepotrzebnym balastem. Była bardzo nieszczęśliwym człowiekiem.
Pozostawiła mi na przechowanie zimowe palto. Miała wrócić po nie przed zimą. Nie przyszła, chociaż czekało kilka lat, zanim moi rodzice je wyrzucili.
Minęło już tyle czasu, a ja ciągle ją pamiętam i oddaje jej to palto wszędzie, gdzie się pojawia. Czasem ma wygląd kalekiego mężczyzny. Innym razem, to Rumunka z maleńkim dzieckiem, a ostatnio, coraz częściej niestety, przypomina siebie - starą, zniszczoną życiem w niedostatku, polską staruszkę. Nigdy nie przechodzę obojętnie. Zawsze mam w kieszeni jakieś drobne na ten cel.
W latach osiemdziesiątych, ustawiłam się w kolejce po warzywa na pewnym bazarku. Był listopad. Starsza już wiekiem handlarka w ciepłych botkach, podszytej futerkiem kurtce, żwawo: warzyła, liczyła, targowała. Nagle podeszła staruszka - sama nędza - bosa, w lichym paltociku. Poprosiła o dwie marchewki. Pieniędzy nie miała.
- A co to? Jak tak wszystkim będę rozdawać, to sama z torbami pójdę!
Zapłaciłam za te marchewki.
Całej sytuacji przyglądało się, moje sześcioletnie wówczas, dziecko. Widziałam to i oczekiwałam reakcji. Obserwowałam zamyśloną twarzyczkę, próbując odgadnąć co dzieje się w małej główce.
- Popatrz mamo! Jak to jest na tym świecie? Dwie babcie, obie stare: jedna w ciepłych kozakach, a druga - bosa?
Pamiętajmy dzisiaj o bezdomnych, wszak to ich święto. To Marek Kotański, którego tak kochaliśmy, zainicjował powstanie Dnia Ludzi Bezdomnych, każdego 14 kwietnia.
Popatrzmy na nich inaczej niż zwykle. |
|
Wie pan jak często jestem głodna ? |
|
|
13 lat temu |
Jeden z twórców idei Unii Europejskiej |
miał powiedzieć: "Europa będzie chrześcijańska, albo nie będzie jej wcale". Przez ponad 60 lat nastąpił skok cywilizacyjny, który obok pozytywnych stron przyniósł wiele negatywnych, m.in. rozwój światowej finansjery, która układa świat według własnych interesów. Pozostają jednak jednostki, często spychane na margines, które przetrzymują ogień wiary, honoru i choćby rozsądku.
Życzę Panu Radosnych i Pogodnych Świąt Wielkanocnych.
Zygmunt Białas |
|
Putin zemścił się za Gruzję - uważa Marek Król |
|