No właśnie, takie porównania przychodzą do głowy, gdy czyta się wpisy pod tytułem „Rzygam Smoleńskiem” (aut. Jakub Śpiewak, „NaTemat”*). Jakaś część (znaczna) mediów, polityków, salonu, służb (głównie dawnej WSI) prowadzi w najlepsze eksperyment, jak daleko można się posunąć wobec Polaków, jak daleko można ich obrazić, upokorzyć, napluć im w twarz, doprowadzić do kolejnego „samobójstwa”. Ile...