HGW - NERON W SPÓDNICY

Obrazek użytkownika grzechg
Kraj

„Będziemy wozić puchar Mistrzostw Europy 2012 po ulicach Warszawy” – ogłosiła triumfalnie Hanna Gronkiewicz – Waltz, Prezydent Warszawy, stolicy Polski, stolicy blisko 40 – milionowego kraju, w którym przez pięć lat nie udało się zbudować ani jednej autostrady, od początku do końca, Co tam od początku, od połowy drogi do jej końca. Bo przecież jakieś kawałki autostrad w tej III RP są gotowe od lat. O autostradach za chwilę, bo temat jest pyszny. Najważniejszy jest puchar Henri Delaunay`a wożony po zakorkowanych ulicach Warszawy. Pytam się zupełnie poważnie: dlaczego tego pucharu nie trzyma cały czas w swoich dłoniach Pani Prezydent? Dumnie, z uśmiechem "na jaki nas stać". A nie jest to tuzinkowy uśmiech wystraszonego ciemnogrodu, tylko uśmiech europejski. Hanna Gronkiewicz – Waltz powiedziała dziś coś jeszcze szalenie ważnego: „mam nadzieję, że poczujemy od dziś atmosferę zwycięstwa”. Nie precyzuje, czy chodziło jej tylko o piłkę, czy o Grunwald, więc domyślnie traktujmy to jako zwycięstwo Polski i Warszawy związane z EURO 2012. Patrząc na HGW, a nie mieszkając w Warszawie, poczułem wiktorię, a puchar pojechał właśnie do szpitala dziecięcego, by ocieplić maluchom czas leczenia. Poczułem też wściekłość. Gdzie są tłumy Warszawiaków machające do pucharu? Odpowiedź jest prosta. Nikt o to nie zadbał, nasze państwo tym razem nie zdało egzaminu.

Hanna Gronkiewicz –Waltz już świętuje EURO 2012, bo mieszka w Warszawie i nie musi do niej dojeżdżać A-2 z Zachodu, czy z Łowicza. Żadna z planowanych autostrad czy dróg ekspresowych nie będzie na EURO 2012 gotowa. Taki jest efekt planu z 2008 roku, o którym trąbił sam Donald Tusk. Podwykonawcy z A-2 chcą zablokować podczas mistrzostw całą Polskę, bo nie dostali pieniędzy za wykonane prace, a przecież te inwestycje miały parasol państwa i GDDKiA. Oszukane firmy sądzą, że groźba protestu i obciachu, jaki grozi nam w czerwcu, zmuszą ministra Nowaka do jakichś ekstra działań. Apeluję do poszkodowanych: Nic nie blokujcie! Protest ten nie ma najmniejszego sensu, bo i bez niego Polska będzie zablokowana. Co bardziej cwani szefowie policji już pouciekali z niej do lżejszych zajęć.

Nie rozumiem jednego, skąd Hanna Gronkiewicz- Waltz czerpie tyle głupoty rządząc Warszawą. Uważam, że własna tu nie wystarczy. Muszą być jakieś przesyły z zewnątrz. Może z pałacu? Pewnie jest tak, że UEFA to wożenie pucharu ma zapewnione w umowie. Jeśli już HGW chciała z tego zrobić skromny i ciepły event, to mogła „kopnąć się” do jakiejś wiejskiej szkółki piłkarskiej i tam dokonać oficjalnej prezentacji. Jak pracowałbym w stajni na Czerskiej, to napisałbym, że niektóre dzieci ze szpitala czekają na leki przeciwnowotworowe, a nie na wesoły autobus z pucharem. Wysilam pamięć, ale z PRL-u pamiętam piłkarzy i siatkarzy triumfujących na ulicach Warszawy. Nawet „Misia” nikt nie woził w limuzynie, tylko przeleciał nad stolicą i było to w filmie Stanisława Barei, a nie w realu, choć real był bliski Barei. Hanna Gronkiewicz –Waltz sięga do Felliniego, Monty Pythona, Mela Brooks, co daje wyjątkowy i niepowtarzalny efekt. Brakuje mi jak nigdy takiej wydumanej sceny: Rysiek i Rychu stoją obok budowy drugiej linii metra. Podchodzą operator TVN 24 i młody reporter (może być ktoś a`la Sobieniowski) i mówi tak: - Panowie, proszę wyciągnąć ręce do przodu i trzymać tak chwilę z uśmiechem na twarzy. O! O, świetnie właśnie tak – mówi redaktor. Rysiek i Rychu stoją tak jak im kazano. Materiał gotowy do montażu, a o 19 – tej leci zajawka: „Tłumy Warszawiaków w oczekiwaniu na drugą nitkę metra podziwiały dziś puchar Henri Delaunay`a, który dumnie, a nie jak hrabia Pruski, przejechał ulicami stolicy”. Donald Tusk ma kłopot: populacja Ryśków i Rychów gwałtownie spada.

Brak głosów

Komentarze

Można przy nim postawić Donkowego Wiktora i trochę go o puchar poocierać. Będzie jak znalazł za nagrodę do przyszłych batalii na Orlikach. Jeśli chłopców dowieziemy i z Niemiec, I z Anglii. Z poważaniem

Vote up!
0
Vote down!
0
#247057