Niepoprawni.pl - Polecanki

Starły się ze sobą dwie owiane legendą postacie. Słynna motorniczy Henryka Krzywonos zdenerwowała Lecha Wałęsę, sugerując, że to nie on, a Bogdan Borusewicz „kręcił tym strajkiem” w Sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej. Borusewicz przezornie przeczekał medialną burzę. Bagatelizując całą sprawę, przyznaje laur kierownictwa i sobie, i Wałęsie.

Fałszowanie kulis strajku

Kochajcie Kościół, nie wahajcie się go bronić, dla niego się poświęcać i jemu służyć, aby stawał się bardziej braterski i gościnny. Jezus Chrystus i Kościół stanowią jedno – mówił Papież na audiencji ogólnej. W dzisiejszej katechezie wezwał wiernych do rachunku sumienia z miłości do Kościoła. Franciszek podkreślił, że każdy z nas ma się pytać, na ile czuje się częścią rodziny Kościoła.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=mja32BdpJXE

Wałęsa to dziś człowiek strasznie samotny,
nawet w swoim domu. Danuta
naprawdę okazała się tak niemądra, jak sam
o niej mówił – co udowodniła, opowiadając
w książce o sobie, że mąż przynosił regularne
wygrane w toto-lotka. Brać pieniądze za donosy
na najlepszych przyjaciół i nie móc powiedzieć
o tym własnej żonie. Przynosić do domu srebrniki
i opowiadać dzieciom, że to dary Boże. Oto
skala pustki emocjonalnej, w jakiej przez całe
lata tkwił TW „Bolek”.

Krzysztof Wyszkowski, Tygodnik "# Sieci" nr 21

 http://www.youtube.com/watch?v=394hDcgQ_Zs

W programie „Zadanie specjalne” na antenie Telewizji Republika Anita Gargas ujawniła niezwykły dokument: opinię biegłych rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa na temat nagrań z czarnych skrzynek Tu-154 M. Ekspertyza została wykonana dwa miesiące po katastrofie - w czerwcu 2010 roku na zamówienie Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Rosji.

W dokumencie znaleźć można dwie sensacyjne informacje. Po pierwsze eksperci FSB podkreślają w opinii przekazanej rosyjskiej prokuraturze, że nie mogą stwierdzić, czy nagranie nie zostało zmanipulowane:

Spośród 15 próbek pobranych z ciała Tomasza Merty z trzech nie zdołano uzyskać wyników –dowiedział się „Nasz Dziennik”. Fiolki z materiałem genetycznym były niewłaściwie oznaczone.

Jak tłumaczy prokurator Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego, zbadano piętnaście próbek pobranych z ciała Merty, z trzech nie udało się uzyskać wyników. Zniszczona była więc co piąta, a nie jak podało wczoraj RMF FM – co czwarta próbka.

Hasło to umieszczone na gmachu sądów przy Alei Solidarności w Warszawie jest gorzką ironią. Sprawiedliwości bowiem w Rzeczypospolitej dawno już nie ma. Mocy i trwałości też zresztą nie ma. Między informacje o zniesieniu embarga na dostawy broni do Syrii oraz planowanej podróży pani Kopacz do Chin wciśnięto wiadomość o tym, że na wniosek IPN sąd uznał, iż sprawa utrudniania (czyli mówiąc wprost: mataczenia) przez przedstawicieli ówczesnej władzy śledztwa w sprawie śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka przedawniła się i jest to orzeczenie ostateczne - pisze Monika Nowak.

(...)Borusewicz nie chciał tych argumentów słyszeć, ale też nie miał specjalnej alternatywy, ponieważ jako samotny przedstawiciel KORu w Trójmieście nie miał zaplecza w ludziach, aby cokolwiek zdziałać na własną rękę. Ponadto traktując od dawna WZZy czysto instrumentalnie, wykorzystując je głównie do urzeczywistnienia takich czy innych swoich akcji, nie zauważył, że w tamtym czasie w wybrzeżowych Wolnych Związkach wyrosła już silna i aktywna grupa młodszych działaczy, której większość miała bardzo określony stosunek do Kuronia i jego grona.