List do wojewody J.Millera. 3 maja idziemy na Wawel, a potem maszerujemy. Chce pan awantury, to będzie Pan ją miał

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Panie Wojewodo proszę wycofać się z zakazu organizowania patriotycznego pochodu w dniu 3 maja.

Przypomnę o co chodzi.

Krakowski wojewoda Jerzy Miller zakazał nam organizowania, jak co roku, patriotycznego pochodu z okazji rocznicy 3 maja. Zamiast uczestniczyć w pochodzie z Wawelu, mamy podziwiać piknik na krakowskich Błoniach zorganizowany przez pana wojewodę, w którym będzie uczestniczyła elita władzy.

Panie Wojewodo, zapomniał Pan chyba z kim ma do czynienia – dziwne – bo przecież Pan nas zna i wie, że zakazywanie nam uczestnictwa pochodzie powoduje jedynie utwardzenie naszego stanowiska.

Piszę w liczbie mnogiej bowiem znam moich przyjaciół i znajomych, z którymi co roku maszeruję z Wawelu pod Krzyż Katyński i pod Pomnik Grunwaldzki. 3 maja zawsze spotykamy się na Wawelu i zawsze maszerujemy. Nikt nas do tego nie nakłania, nikt nie agituje, co więcej – mamy różne poglądy na dzisiejszą rzeczywistość, ale pochód z Wawelu to nasz zwyczaj – nasz wewnętrzny obowiązek.

Nie jestem zwolennikiem zadym i rewolucji, ale w tej sytuacji Pan Wojewoda nie pozostawia mi wyboru.

Nie mam zamiaru przyglądać się „nowej, świeckiej tradycji” piknikowania na Błoniach, nie mam zamiaru okazywać entuzjazmu dla władzy tylko dlatego, ze ona tego sobie życzy.

Panie Wojewodo, znamy się od dawna i dobrze Pan wie, że wydając takie – niemądre – zakazy prowokuje Pan nas do oporu.

Mam nadzieje, że w tym roku pochód z Wawelu będzie wyjątkowo uroczysty i weźmie w nim udział niespodziewanie wielki tłum patriotów. Jeśli postawi Pan na naszej drodze policję, to proszę liczyć się z awanturą, której konsekwencje spadną na Pana.

3 maja idziemy na Wawel, a potem maszerujemy i możecie śmiać się z nas do woli, nic mnie to nie obchodzi. Chce pan awantury, to będzie Pan ją miał.

Z poważaniem

Witold Gadowski

http://wpolityce.pl/artykuly/52426-list-do-wojewody-jerzego-millera-3-maja-idziemy-na-wawel-a-potem-maszerujemy-chce-pan-awantury-to-bedzie-pan-ja-mial

Brak głosów

Komentarze

W czasach pe-er-elu na pierwszego maja były rozwieszane flagi - drugiego skwapliwie ściągane, by ani jedna nie została na Trzeciego Maja, by nikomu nie przypominała o majowej Jutrzence.
Tymczasem starsi ludzie opowiadali na rodzinnych obiadach/podwieczorkach, jak przed wojną całymi szkołami szli tego dnia na Mszę śpiewając po drodze "Boże, coś Polskę.."
Nie myślałam, że znów Trzeci Maja stanie się solą w oku waadzy.
Trzymajmy się, nie dajmy się!

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#413933