Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu Nie ma w tym żadnej metafory. Długi są złe. Tak ogólnie... Źle jest żyć pod skałą wiszącą nad głową. Zła jest sytuacja gdy, w każdej chwili wierzyciel może przyjść i powiedzieć „oddawaj”.  Nie uważamy za mądrego człowieka, który buduje dom pod wiszącą skałą, ani też takiego, który zadłuża się bez potrzeby, a tym bardziej ponad możliwości spłaty.. A już jako idiota jawi się nam ten, który za tak pożyczone pieniądze kupuje sobie telewizor.. Czy tak nie jest? No to zapytajmy się o to, jak długi państwowe różnią od naszych prywatnych? Odpowiedź jest taka, że są większe.. ..i to jest jedyna różnica. Te długi też trzeba spłacić. Nie ma siły, która je może anulować. Nawet wojny światowe nie anulują długów. Rządy miną. Pokolenia wymrą. Długi zostaną. Grecy się o tym właśnie przekonali. Przykład Grecji jest o tyle dobry, że możemy mieć bardzo różny pogląd na kwestie „dlaczego”, „kiedy”, „z czyjej winy” doszło do tego zadłużenia, a na końcu ważne jest i tak tylko jedno: Wzięliście – oddawajcie.    Czy tak nie jest? Ze wszystkich problemów w jakie państwa mogą popadać, ten jest jednym z najgorszych. Inne – na przykład zła władza – można szybko pokonać. Osiem lat PO porządziła i już jest tylko złym wspomnieniem. Ale długi jakie zaciągnęła zostają na pokolenia. Nasze dzieci i wnuki zawsze będą miały pod górkę z tego powodu. W każdym budżecie będą musiały uwzględnić pozycję „odsetki”. Czy tak nie jest? Mówisz, że nagła zmiana polityki zadłużania byłaby dla PiS'u samobójstwem.. Powiem szczerze: mam gdzieś interesy PiS'u. Dla mnie ważne jest dobro Polski. PiS jest godzien poparcia do momentu gdy dla dobra Polski pracuje. Zawsze będę ich wspierał w takiej pracy. Ale nie widzę powodu by dla dobra PiS poświęcić choćby minutę przyszłości naszego kraju. (Wierzę – szczerze i autentycznie - że Jarosław Kaczyński rozumie to dokładnie tak samo.) Po to ich wybraliśmy by skończyć, między innymi, z paranoją zadłużeniową poprzedników. Czy tak nie jest? Dlaczegóż więc to ja mam być nazywany głupcem? Dość już budowania wizji takiej, że naród jest ciemny więc nie zrozumie.. że naród jest pazerny i tylko czeka na kolejne 500 złotych, które mu z nieba spadnie. Otóż nie! Ja też jestem częścią tego narodu ..i rozumiem. I wiem, że nie jestem sam. I mówię wprost: nie traktujcie nas jak baranów, czyńcie to co jest dobre, a nie to co wam się wydaje, że jest popularne. Macie mandat do tego. Uwierzcie w siebie i w nas. Jesteście po to by te „obecne modele gospodarczo-polityczne” zburzyć.  Nie fundujcie nam kontynuacji serialu reklamowego „mała ratka”. Zacznijcie raczej myśleć o tym jak zostać głównym bankierem tego Świata i samemu udzielać pożyczek naiwniakom.. ..uff :) PS Czyżby moja wiara w PiS była większa niż samych PiS'owców? :)   2 Co głupcy doradzają PIS
Obrazek użytkownika zetjot
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu Tylko głupcy pożyczają od żyda na bieżącą konsumpcję. Tylko głupcom się zdaję, że posypanie pożyczonym groszem przyniesie im popularność. Tylko głupcy traktują Polaków jak stado baranów nastawionych na przeżuwanie zasiłków i danin.. Tylko głupcy promują takie postawy. 0 Co głupcy doradzają PIS
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu Perły przed wieprze.. :) W każdej innej sprawie dobre wieści są dobre. Przyjaźń to przyjaźń. Uśmiech to uśmiech. Zrozumienie to zrozumienie... Ale tu jakoś to nie chce zadziałać :) Tu każda „dobra” nowina brzmi jak syrena alarmowa. Prezydent tak się stara.. a tu stan podwyższonej gotowości.. Czy my jacyś nienormalni jesteśmy? Ksenofoby.. czy co? :) 4 Co prezydent Duda obiecał nowojorskim Żydom?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu Mam nadzieję że PiS nie traktuje tego jak upiory.. ..choć faktycznie z punktu widzenia partii to mogą być upiory. Dla Polski już nie koniecznie – znaczy nie wszystkie. A dziś, tak się akurat składa, że PiS daje nadzieję na ich przeforsowanie. Dlatego ja się nie dziwię, że się pojawiają. Reprywatyzacja nie jest właściwie upiorem tylko wrzodem, który kiedyś trzeba przeciąć. No kto to zrobi jak nie obecna władza? I kiedy? Nie ma się co wymigiwać tylko wbić ten osikowy kołek i w końcu i zapomnieć. Sprawa aborcji będzie za to wracać. Zawsze i do każdej władzy. Dla PiSu (tak zresztą jak dla wszystkich innych) jest to test na wiarygodność: Kim jesteście? Z kim trzymacie? Albo jesteście z nami, albo z nimi! Nie trzeba się tego bać, tylko jasno powiedzieć gdzie się stoi. A temat „handlu w niedzielę”.. ..no to rzeczywiście jest jakieś socjalistyczne zombi, które straszy nas wszystkich. Jest i na to sposób - ogłosić, że władza nie jest od tego by organizować ludziom niedzielę, ponadto że władza z zasady nie wprowadza państwowych regulacji tam gdzie wystarczy wola człowieka, jego sumienie, tradycja, ewentualnie umowa cywilno prawna.. No ale tego od PiSu już ja osobiście nie oczekuję i nie wymagam :) -2 Trzy upiory nawiedzające rządy polskiej prawicy
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu nie wiem.. ..ale rząd nie daje też żadnych sygnałów, o takiej determinacji świadczących. Nie czyni tego ani werbalnie, ani poprzez fakty dokonane. Dobrym sygnałem na pewno nie jest plan zaciągnięcia pożyczki na kolejne 59 miliardów. Nie wyartykułowane zostało nic, co dawałoby nadzieję na zmniejszenie tej kwoty. Nie został uruchomiony żaden program odblokowujący gospodarkę czyli zwiększający (jedyne realne, bo cała reszta to jest właśnie kreatywna księgowość) przychody państwa. Po stronie wydatków mamy za to faktycznie uruchomione, rozbudowane, bardzo kosztowne programy. No i mamy zapowiedź następnych. Jasne, że nie da się zrobić wszystkiego od razu. Zwłaszcza przejmując stery po takiej ekipie jak była. Ale niechby chociaż deklaracja padła, że będziemy dążyć do obniżenia deficytu z każdym rokiem tak, by na koniec kadencji wyniósł ZERO! Czy ktoś słyszał taką deklarację? A jeśli taka wizja nie pojawia się nawet w najśmielszych marzeniach.. to skąd będzie determinacja?   Budżet. No niestety..
Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu Od miłych niespodzianek .. .. wolałbym niezłomną determinację rządu do zlikwidowania deficytu budżetowego. Do zera! Budżet. No niestety..
Obrazek użytkownika junak
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu „wierzyciele” mogą już być tylko wspomnieniem.. ??? A jak to się stanie? Gzie się rozpłyną wierzyciele i jak? Kto ich wyeliminuje? Kto skreśli nasz dług z rejestrów? Po prostu pytam. Bo na dzień dzisiejszy mamy do zapłacenia 882 miliardy złotych. Ja przez to nie jestem spokojny. Pańska wizja zamiany długów w „tylko wspomnienie” byłaby rewelacją.. Pytam więc: Jak??? Czego nie rozumieją krytycy wspierania polskiej prokreatywności.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu "wysiłki nasze własne".. ..Powinny oczywiście polegać na tym, by gardłować za Księdzem Jackiem! Im głośniej tym lepiej! To róbmy! My (!) to róbmy! Ale jeśli to ma mieć sens, to Ksiądz Jacek powinien zostać w zakonie. Choćby po to, by za kilka lat stać się jego przeorem. On, gardłując razem z nami, najpewniej suspensy się dochrapie, a w najlepszym wypadku zostanie drugim celebrytą Lemańskim. Nie chodzi o to by jak mówisz ks. Międlarowi zamknąć mordę – Mylisz się! Zrozum, że zakonnicy są fighterami inaczej. Jego bronią jest pokora (nie mylić z kładzeniem uszu po sobie), cierpliwość (nie mylić z bezczynnym czekaniem na mannę) i.. dotrzymywanie przyrzeczeń. On nie wygrywa krzykiem, brylowaniem w necie i robieniem zadymy wokół siebie! On ma już taką pozycję, że nie musi (a jeśli chce przysłużyć się sprawie - nie może) kopać się z koniem.   4 Nieposłuszny ksiądz
Obrazek użytkownika cornik
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu I ja nie widzę miejsca dla antypolaków w Polsce. p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120%; }a:link { } Jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować naszych wartości powinien być stąd wyrzucony na zbitą mordę - kimkolwiek by nie był. Najnormalniejsza rzecz z normalnych! Jednocześnie nie widzę powodów, dla których mielibyśmy narażać Księdza Jacka na straty duchowe powodowane łamaniem przysięgi. Nie widzę też powodu, dla którego mielibyśmy ingerować w wewnętrzne prawo jakiegokolwiek zakonu. Przeciwnie, widzę olbrzymi pożytek z tego, że Kościół jako instytucja w całości oraz wszystkie jego „organa” nie podlegają naciskom władzy (czy choćby opinii) świeckiej. Dzięki temu (też) trwamy jako naród. Za najwyższe dobro uznaję to, że Kościół jako Dom Boży nie zważając na aktualne nastroje głosi prawdę o Bogu. A jeśli Kościół pełen jest antypolaków..? Tym bardziej za głupie uważam działania, które porządnych księży z kościoła mogą wyrugować. Fighterów mamy na pęczki. Jeden Międlar na demonstracji mniej, jeden więcej - żadna różnica. Za to Sługa Boży ojciec Jacek Międlar, niezłomny ksiądz, który przetrwał wszystkie szykany przełożonych.. jest wartością nieocenioną. I w tym chcę go utwierdzać :) 5 Nieposłuszny ksiądz
Obrazek użytkownika poeta
Obrazek użytkownika aty
7 lat temu „Kościół to jest instytucja” p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120%; } Owszem! Jest to instytucja bardzo zhierarchizowana. Każdy ma w tej hierarchii swoje prawa i obowiązki. Za różnego rodzaju „nieposłuszeństwa” może nas od tej instytucji spotkać odpowiednia retorsja. Jak to w każdej instytucji – normalka. I teraz zachodzi pytanie: czy na tej instytucji w jakikolwiek sposób nam zależy? Patrząc na przykład z narodowego punktu widzenia. Myślę, że zależy. A na pewno powinno zależeć. Powinno nam zależeć by eliminować z niej elementy wrogie naszemu narodowemu interesowi (nie ma sensu wymieniać tych wszystkich: Życińskich, Pieronków, Lemańskich.. itd.) a promować naszych. Głupim posunięciem było by więc prowokowanie suspensy dla Księdza Jacka. A łamanie nałożonych zakazów niechybnie do tego doprowadzi. I nie będziemy nawet mogli narzekać, bo to jest normalne instytucjonalne zachowanie. Przewidywalne i nieuchronne. A przecież: Nie musimy, ani my, ani Ksiądz Jacek zmieniać poglądów, wyrzekać się ich, czy choćby nawet łagodzić, by wykazać się elementarną mądrością. Raczej powinniśmy grać tak by wygrać, a nie zginąć.     PS. Ale.. żeby na wyrachowaniu i zimnej kalkulacji nie poprzestać.. Możemy popatrzeć na Kościół jako Dom Boży. Wtedy istotne stanie się to, co faktycznie ślubował Bogu Ksiądz Jacek (skądinąd wiadomo, że BYŁO tam ..posłuszeństwo przełożonym..) i czy ja mam prawo nakłaniać go (w jakikolwiek sposób i dla jakiejkolwiek idei) do łamania przyrzeczeń Bogu złożonych? Cóż.. takie pytania i odpowiedzi muszą już zostać w moim sumieniu..     6 Nieposłuszny ksiądz
Obrazek użytkownika Zdecydowany amator

Strony