Co w Polsce PISzczy i komu to przeszkadza.

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Kraj

Doniesienia o zdrowiu Jarosława Kaczyńskiego były niepokojące. "Rzeczpospolita" napisała, że ma wysoką gorączkę i jeśli jego stan się pogorszy, Kaczyński będzie musiał ograniczyć swoją wyborczą aktywność.
Napisali, że "Musi się wykurować, by w niedzielę na debacie z Komorowskim był w formie - powiedział rozmówca z PiS. Przy okazji przypomniał, że w 2007 r Kaczyński przyszedł chory na debatę z Donaldem Tuskiem i wypadł w niej słabo."

tymczasem wczoraj na konferencji prasowej przed posiedzeniem BBN kandydat PiS powiedział.

"Jeśli ktoś nie jest w stanie prowadzić kampanii w stanie przeziębienia, niech się nie stara być prezydentem"

Jak widać nie zamierza zwalniać tempa i dobrze.

Poszedł również na posiedzenie RBB, chociaż uważa, że koniec kampanii prezydenckiej nie jest czasem na rozmowy o Afganistanie.

Pytany, czy niechęć do mówienia o polskich żołnierzach w Afganistanie, nie maskuje jego niechęci do przedstawienia programu w tej sprawie, Jarosław Kaczyński odpowiedział, że ma poczucie odpowiedzialności za życie polskich żołnierzy, za życie polskich obywateli, a - w jego ocenie - „różnego rodzaju działania mogą zachęcać terrorystów do tego, by aktywizować swoją działalność”.

Odniósł się też do wielu problemów polskiej armii. Pełniejsza informacja na stronie Jarosława Kaczyńskiego.

http://jaroslawkaczynski.info/aktualnosci/artykul/a,250,Jaroslaw_Kaczynski_koncowka_kampanii_to_nie_czas_na_rozmowe_o_Afganistanie.html

- 24 czerwca - spotkanie w Sejmie z Waldemarem Pawlakiem. Kaczyński przekazał szefowi ludowców odpowiedź na pytania dotyczące propozycji programowych PSL, od spełnienia których Pawlak uzależniał poparcie jednego z kandydatów w II turze wyborów prezydenckich. „To są odpowiedzi generalnie rzecz biorąc pozytywne. Nasz sposób myślenia jest bardzo zbliżony” - podkreślił Jarosław Kaczyński.

Dokument umieścił prezes PSL na swoim blogu.

http://pawlak.salon24.pl/

„Liczę na to, że elektorat PSL-u, z całą pewnością szerszy niż ten, który poparł w tych szczególnego rodzaju wyborach pana Pawlaka, zobaczy kto jest bliższy jego interesom i poglądom. Sądzę, że jestem zdecydowanie bliższy niż pan Komorowski” - powiedział Kaczyński dziennikarzom.

- 24 czerwca - debata na temat kultury w Polsce w Centrum Informacyjnym w Hotelu Europejskim.

Kandydat na prezydenta powiedział:

„Jestem zdecydowanym zwolennikiem podejścia, które traktuje kulturę jako element spajający wspólnotę i w związku z tym także jako przedmiot aktywności państwa”
Dodał, że aktywność państwa wiąże się także w wydatkami. „Te wydatki, które w jakiejś mierze zawsze są wydatkami wszystkich, bo wszyscy płacą podatki, są też elementem owej spójności, wyrażają dążenie do niej” - powiedział. Podkreślił, że jest to pogląd wyrażany przez jego środowisko polityczne od początku lat 90-tych. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego w sferze kultury „potrzebny jest bezwzględnie mecenat państwowy czy samorządowy”.

Jak zaznaczył, kwestią do rozstrzygnięcia jest rozmiar tego mecenatu. „Postulaty, które są stawiane, są tak naprawdę niesłychanie umiarkowane. Bo 1% budżetu państwa to jest naprawdę niewiele. Postulatem PiS jest wpisanie tego procentu do ustawy.

Jarosław Kaczyński ocenił, że obecny rząd „ma bardzo mocne nastawienie”, sprowadzające się do stwierdzenia, że „kultura jest towarem i w związku z tym reguły rynkowe powinny regulować także obieg wartości kultury”. Zaznaczył, że w tej kwestii między nim a obecnym rządem „może być ostry spór...problem nie polega na tym, żeby udawać, że takiego sporu nie ma”. „Problem polega na tym, żeby go przedstawiać w cywilizowanym języku” - zaznaczył.

Zdaniem kandydata na prezydenta miejscem, gdzie środowiska twórców mogą odgrywać bardzo dużą rolę, jeżeli chodzi o promowanie kultury, są media publiczne, a w szczególności telewizja. „Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem potężnej telewizji publicznej. Potężnej także w sensie finansowym, tzn. zdolnej do brania na siebie znacznej części zadań związanych z finansowaniem kultury” - powiedział Jarosław Kaczyński.

Jego zdaniem „odpowiednio skonstruowana” telewizja publiczna mogłaby taką rolę pełnić. „Pod jednym warunkiem, że decydenci - ci na poziomie politycznym - nie byliby zainteresowani, tym wszystkim, co wiąże się z dobrym prosperowaniem przez telewizje prywatne. Bo jeżeli ktoś jest tym zainteresowany, to z natury rzeczy nie będzie dążył do potężnej telewizji publicznej” - dodał Jarosław Kaczyński.

- 25 czerwca - godz.11.00 spod Sejmu wyruszyły cztery autokary z wizerunkiem kandydata PiS i jego hasłem: "Polska jest najważniejsza". Zabrały 160 parlamentarzystów, którzy mają do końca kampanii agitować głównie w województwach: łódzkim, śląskim, wielkopolskim, dolnośląskim, świętokrzyskim i mazowieckim.

-"Będziemy wspierać lokalne sztaby wyborcze i wolontariuszy. Chcemy zmobilizować elektorat, na którym bardzo nam zależy: ten, który w pierwszej turze nie głosował "- powiedział dzisiaj szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński.

Poseł PiS zapewnił, że akcja jest koordynowana z szefami okręgowych struktur partii. - Formy pracy parlamentarzystów będą różne. Przez organizowanie spotkań z wyborcami poprzez akcję bezpośrednią: rozdawanie ulotek i namawianie - podkreślił.

Dodał, że inicjatywa wyszła od samych parlamentarzystów, którzy podczas posiedzenia klubu podjęli uchwalę ws. zaangażowania w kampanię Jarosława Kaczyńskiego.

Zaproszenia:

- 25 czerwca - godz. 17.00 - Centrum Informacyjnym w Hotelu Europejskim - debata „Bezpieczeństwo energetyczne Polski”.

Wezmą w niej udział: Piotr Naimski - b. doradca ds. bezpieczeństwa energetycznego w BBN za czasów śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Piotr Woźniak - Przewodniczący Rady Administracyjnej Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) UE, Janusz Kowalski - analityk ds. bezpieczeństwa energetycznego i Tomasz Chmal - ekspert ds. energetyki, Instytut Sobieskiego. Moderatorem dyskusji będzie Konrad Szymański, poseł PiS do Parlamentu Europejskiego, członek Komisji Przemysłu Badań Naukowych i Energii.

- 26 czerwca - godz. 13.00 - pl. Dąbrowskiego w Łodzi spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim.

- 27 czerwca - godz. 20.00 - debata wyborcza z Bronisławem Komorowskim.

Będzie transmitowana przez trzy stacje telewizyjne TVP, TVN i Polsat News.

1 lipca - godz. 18.00 - przed Teatrem Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim.

2 lipca - Jarosław Kaczyński zakończy kampanię wiecem w Warszawie.

Działania hamujące są widoczne gołym okiem.

kampanianazywo.pl. donosi:

"W wieczór wyborczy któryś z gości PIS zakradł się do sali gdzie stało pudło ze spakowanym call center i je wyniósł. Wczoraj na miejscu była policja. Nie wiem, czy z psem tropiącym, ale nawet jeśli to raczej nie podejmie tropu. W sali nie było monitoringu video. Entuzjazm na wieczorze wyborczym PIS musiał być olbrzymi skoro nikt nie zauważył złodzieja taszczącego pudło z telefonami. I jest pytanie, jak to możliwe, że szeryfowie Migalski i Poncyljusz w kowbojskich kapeluszach nie zatrzymali winnego na gorącym uczynku."

Uważam, że to granda i tania zagrywka. Ludzie PiS-u są zbyt ufni i nie przyszło mido głowy, że ktoś poważy się na coś takiego, wszak na spotkaniu mieli być sami przyjaciele.

Strach przed niedzielną debatą jest wielki. Co prawda Małgorzata Kidawa-Błońska mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" - "Marszałek nie przygotowuje się w jakiś szczególny sposób. Nie ma na to czasu, bo ciężko pracuje"

Gazeta jednak nieoficjalnie dowiedziała się, że marszałka do debaty przygotowuje premier Donald Tusk, szef klubu parlamentarnego PO Grzegorz Schetyna oraz doradca premiera ds. wizerunku - Igor Ostachowicz.

Pani Anna Komorowska postanowiła, a może raczej została zmuszona by wspomóc męża. Pojedzie tam gdzie ja zaproszono, a nawet będzie rozdawała ulotki jeśli będzie trzeba, jak powiedziała. No tu kandydat PO ma przewagę, bo jarosław nie ma żony.

Jak poprzednio nie będę cytowała tu straszących elektorat wieści rozsiewanych przez zwolenników PO, bo my się Jarka nie boimy, a bzdur nie będę powtarzać.

Słowem szeregi zwarte, a czas nieubłaganie płynie. Tyle, że piasku z klepsydry nie da się wsypać w tryby PiS.

Brak głosów

Komentarze

W wielkiej tajemnicy Radek. Klich i nie wiem kto? Marszałek, P.O.P-rezydenta czy kandydat (okazuje się, że mógł być speaker) polecieli do Afganistanu. Wojennoje tajmoje, było międzylądowanie w Armenii. Na polecenie Moskwy oficjalna delegacja   została przyjęta z wielkimi honorami, a jak - proszę

 

http://news.yandex.ru/yandsearch?cl4url=www.panorama.am%2Fru%2Fpolitics%2F2010%2F06%2F22%2Fkomorovskis-visit%2F

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#68015

Podpisujemy petycję o ustanowienie niezależnych obserwatorów OBWE podczas II tury wyborów prezydenckich. ZAPRASZAMY !!! http://pis-sympatycy.pl Prosimy o inicjatywy, które pomogą zrealizować projekt. kontakt@pissympatycy.pl DZIEKUJEM !!!

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#68016

I jestem przekonana, że to bardzo ważne.
Obserwuję ilość osób na wiecach PiS i PO. Dziwi mnie skoro na pierwszych jest 3x tyle osób co na drugich to w jaki sposób w wyborach Komorowski ma takie poparcie?
Coś mi tu nie gra.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#68093