Gruppenführer KAT
Znany wszystkim ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” opowiada o poszukiwaniach zbrodniarza Gruppenfuhrera WOLFa. W scenie kulminacyjnej Kapitan Hans Kloss, a w zasadzie już Major NKWD (w polskim mundurze) o imieniu Janek ujawnia, że rozkaz egzekucji tysięcy cywilów wydawali czterej zbrodniarze: Wernitz, Ohlers, Lübow, Fahrenwirst podpisujący się wspólnie jako WOLF.
Jako ciekawostkę należy dodać, że scenariusz tego odcinka napisali wspólnie Andrzej Szypulski (związany później z Unią Wolności) i Zbigniew Safjan (donosiciel NKWD, członek PRON i ojciec Marka Safjana) podpisujący się wspólnie jak Andrzej Zbych.
Ale do rzeczy.
W poprzednim tekście „Głowa Zdrajcy” prowadziłem wraz z moimi komentatorami rozważania dotyczące osoby lub osób, które można uznać za bezpośrednio odpowiedzialne za śmierć Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.
Podstawą naszej dyskusji stało się następujące spostrzeżenie:
Jeżeli to był zamach, to musiał on być od dawna przygotowywany. Przygotowania musiały być trojakiego rodzaju: techniczne przygotowanie sposobu dokonania zamachu, przygotowanie ukrycia (zatuszowania) faktu zamachu oraz „wystawienie” ofiary. Polem naszych rozważań nie były techniczne sprawy ani sprawy tuszowania, skoncentrowaliśmy się za to na kwestii najważniejszej i najłatwiejszej do zbadania. Kto „wystawił” Lecha Kaczyńskiego i jego otoczenie zamachowcom? Mając bowiem wewnętrzne przekonanie, iż do katastrofy doszło w wyniku zamachu wydało się nam (osobom zaangażowanym w dyskusję) logiczne, że kombinacja operacyjna polegająca na doprowadzeniu do wylotu określonym czasie do Katynia samolotu z Lechem Kaczyńskim ortaz ludźmi niewygodnymi Moskwie na pokładzie musiała zostać dokonana z pomocą osoby, zdrajcy, będącym rosyjskim agentem.
Podczas naszej dyskusji i przeglądu jawnej dzisiaj korespondencji naszym oczom ukazała się następująca prowokacja przeciwko Prezydentowi RP, opozycji i porządkowi konstytucyjnemu Państwa Polskiego. Przy tym prowokacja zawierająca wyraźny podpis kata, który doprowadził do śmierci 96 osób i zagroził suwerenności Polski. Nazwijmy tego zdrajcę: Gruppenführer Kat.
Jest rok 2009, jak co roku, na wysokości grudnia rozpoczęły się przygotowania Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa do organizacji uroczystości w Katyniu w kwietniu przyszłego roku. Ze względu na wyjątkowy charakter planowanych obchodów, w związku z 70 rocznicą ludobójstwa, o wszczętych przygotowaniach Andrzej Przewoźnik informował (wpierw nieoficjalnie) Kancelarię Prezydenta, Kancelarię Premiera oraz szereg instytucji i organizacji pozarządowych.
Prezydent RP Lech Kaczyński był sprawą żywo zainteresowany, świadczą o tym pisma informacyjne o podobnej treści jakie Kancelaria Prezydenta skierowała w dniu 27 stycznia 2010 roku do Andrzeja Przewoźnika, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz do Ambasadora Federacji Rosyjskiej
Oto jedno z nich:
Dwa dni później Mariusz Handzlik z Kacelarii Prezydenta zwraca się jeszcze raz do Andrzeja Przewoźnika z prośbą o informację dotyczącą stanu obchodów. Do tego bowiem czasu nie znana jest dokładna data uroczystości organizowanych przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Na powyższe pismo nadeszła zapewne odpowiedź natychmiastowa o dacie 10 kwietnia, która to informacja musiała być przekazana także MSZ-owi.
Od tej pory zaczyna się wspólna akcja grupy zadaniowej Rosyjsko-Polskiej której efektem miało być wystawienie zamachowcom Prezydenta RP, jego brata oraz licznego grona ich współpracowników i osób niewygodnych Rządom Rosji i Polski.
Najpierw Donald Tusk ogłasza, że 3 lutego odebrał telefon od Premiera Władymira Putina z zaproszeniemdo wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia. Uroczystości miały się odbyć w pierwszej połowie kwietnia 2010 r..
http://wiadomosci.onet.pl/2123308,12,putin_zaprasza_tuska_do_katynia,item.html
Zwróćcie uwagę, że nikt jeszcze wtedy nie mówił o dwóch różnych datach uroczystości. Opinia publiczna, a głównie Prezydent RP miał być przekonany, że chodzi o te same uroczystości, na które on się wybierał.
Prezydent zaskoczony nagłym zaproszeniem personalnym czeka na odpowiedź Rosjan na pismo z 27 stycznia. Rosjanie jednak nie zamierzają niczego potwierdzać i udają głupich. Czekają bowiem, zgodnie z założonym scenariuszem, aż Prezydent RP zadeklaruje swoją obecność dokładnie na 10 kwietnia.
Tą grę zauważa Szczygło, nie potrafi jednak wyraźnie zidentyfikować jej celu.
Tegoż dnia zniecierpliwiony Prezydent zaprasza Ambasadora Rosji na rozmowę o uroczystościach katyńskich, która ma się odbyć w Pałacu Prezydenckim w dniu 23 lutego.
Postawieni w trudnej sytuacji Rosjanie (bo ileż czasu po rozmowie będą mogli milczeć?) naciskają na swoich agentów do pilnego wyduszenia z Prezydenta RP daty jego lotu do Katynia. Klamka musi zapaść zanim przyznają się, że już dawno jest ustalone spotkanie Putin-Tusk na 7 kwietnia.
Prawdopodobnie dlatego, akurat 23 lutego Andrzej Kremer kieruje do Kancelarii Prezydenta pismo gdzie pada pierwszy raz data 10 kwietnia i kategoryczne wymuszenie (ze względów organizacyjnych) potwierdzenia tej daty wylotu.
Pismo to sygnowane osobiście przez Kremera musiało być inspirowane przez Tomasza Arabskiego z Kancelarii Premiera Donalda Tuska (co możemy poznać po liście „do wiadomości”) gdyż to Kancelaria Tuska bezpośrednio wtedy rozmawiała z Kancelarią Putina. Ta inspiracja byłaby niemożliwa bez zgody Radosława Sikorskiego przełożonego Andrzeja Kremera. Możemy sobie wyobrazić, że było to mniej więcej tak: „Słuchaj Andrzej – mówi Sikorski – zgłosi się do ciebie Tomek Arabski w sprawie pisma do Prezydenta, niech się kurde w końcu określą, że polecą dziesiątego. Wierz mi, ważne”.
Zastanawiając się tutaj nad osobą agenta wpływu musimy zdawać sobie sprawę, że;
1. Była to osoba kluczowa w kontaktach zarówno z Rosjanami jak i z innymi resortami, 2. Musiała być to osoba znakomicie zorientowana w przebiegu korespondencji na temat Katynia z Kancelarią Prezydenta RP, 3. musiała być to osoba posiadająca wiedzę na temat celu akcji, inaczej zamiast wywierać presję na zawarcie przez Prezydenta oficjalnego stanowiska (w piśmie) próbowałaby rozegrać sprawę medialnie, 4. Musiała być to osoba, która nie wsiadła do samolotu 10 kwietnia (pkt 3 implikuje pkt 4).
Ze wszystkich osób informowanych oficjalnie o korespondencji MSZ-u z Kancelarią Prezydenta żyje tylko Tomasz Arabski. Co znamienne, w Smoleńsku zginął także Andrzej Kremer – co pozwoliło go wykluczyć z listy.
Tomasz Arabski jest zresztą szczególną postacią, najbliższym zaufanym Premiera Tuska, posiadającym bezpośredni dostęp do najwyższych współpracowników Tuska w Platformie Obywatelskiej (bez względu na ich zajmowane stanowisko), osobą ustalającą i kontrolującą wszelkie rozmowy Premiera, strażnikiem tajemnic Premiera i osobą upoważnioną do udzielania się w mediach. Gdy jednak nacisk i nadzór Arabskiego okazuje się za słaby gdyż na początku marca wciąż nie ma oficjalnej deklaracji Lecha Kaczyńskiego (wyobrażam sobie tę irytację Moskali, którzy naprawdę nie mogą już dłużej czekać) nagle wkracza z ratunkiem kolejna postać. Dnia 2 marca Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nagle przesyła pismo bezpośrednio na ręce Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które ma wywołać pożądaną reakcję.
Trudno bowiem odpowiedzieć na tak sformułowaną prośbę bez podania terminu wylotu prezydenckiego samolotu.
Jednak, gdy okazuje się, że Andrzej Przewoźnik niezależnie potwierdza, iż uroczystości w Katyniu które on organizuje odbędą się 10 kwietnia ( http://kresy24.pl/showNews/news_id/10259/ ) i gdy na tej podstawie MON wydaje dyspozycje o udostępnieniu samolotu Prezydentowi w dniu 10 kwietnia – Tomasz Arabski, wiedząc, że Lech Kaczyński został właśnie postawiony pod ścianą, decyduje się na medialne ujawnienie terminu spotkania Putin-Tusk:
„Premier Donald Tusk będzie w Katyniu 7 kwietnia na zaproszenie szefa rosyjskiego rządu Władimira Putina - poinformował szef kancelarii premiera Tomasz Arabski. Arabski zapowiedział, że 7 kwietnia dojdzie do spotkania bilateralnego Tuska i Putina i dyskusji na temat spraw bieżących”
http://dziennik.pl/polityka/article562367/To_juz_pewne_Tusk_jedzie_do_Katynia.html
Prezydent orientuje się wtedy, że Putin z Tuskiem już ustalili, że nie będą na tej samej imprezie i wysyła Bronisławowi Komorowskiemu pierwsze pismo potwierdzające swój udział właśnie 10 kwietnia.
Nie było rady, kto jak kto ale Marszałek Sejmu nie mógł wiecznie czekać na odpowiedź. Zwróćcie uwagę, że pismo jest wprawdzie datowane na 5 marca, ale nie wiemy kiedy tak naprawdę było wysłane. 5 marca to był piątek, mogło być wysłane w poniedziałek (8 marca) albo wtorek (9 marca). Jest jednak faktem, że jeszcze 11 marca (no może 10-tego ze względu na poślizg dziennikarski) Rosjanie informacji o tym piśmie nie mieli. Udawali więc dalej głupich i pomimo, że kilka dni wcześniej Stasiak potwierdził 10 kwietnia w mediach to czekali na oficjalne potwierdzenie. Sprawa była widać zbyt poważna by ufać deklaracjom medialnym:
http://www.tvn24.pl/0,1647227,0,1,lech-kaczynski-w-katyniu-rosjanie-nic-nie-wiedza,wiadomosc.html
To też nastręcza naturalne podejrzenia, że nie chodziło tylko o efekt propagandowy. Gdyby celem operacji „7 kwietnia contra 10 kwietnia” był tylko PR to cała rozgrywka odbyłaby się głównie w mediach i za pomocą komunikatów medialnych. Tu jednak kluczowe były ustalenia oficjalne – te pod pieczątką.
Mamy więc następującą sytuację: przez ponad miesiąc od 27 stycznia 2010 działając wspólnie i w porozumieniu Tomasz Arabski i Bronisław Komorowski (przy zgodzie Sikorskiego na wykorzystanie Kremera) doprowadzają do wystawienia Prezydenta i jego obozu politycznego (niewygodnego zarówno dla Tuska jak i Putina) na osobny przelot, osobnego dnia i w warunkach niemal zerowego zabezpieczenia agencyjnego, dyplomatycznego i technicznego.
Czy tylko jednak te dwie osoby były tak mocno zaangażowane. Czy możliwe by Premier Tusk podobnie jak Prezydent (choć różnica jest bolesna musicie przyznać) był przez Rosjan i ich dwóch poputczików także wykolegowany? Taka interpretacja byłaby możliwa - z korzyścią dla wizerunku Donalda Tuska - gdyby nie jeden znamienny fakt: TUSK KŁAMAŁ mówiąc o telefonie od Premiera Putina w dniu 3 lutego z zaproszeniem na uroczystości Katyńskie i KŁAMAŁ twierdząc, że propozycja udziału w osobnej uroczystości 7 kwietnia nastąpiła ze strony Putina jeszcze później.
Już bowiem 5grudnia 2009 r. Dimitrij Polianski Radca Ambasady Rosyjskiej ogłosił: Na kwiecień planowane jest spotkanie Władimira Putina i Donalda Tuska . Polianski przekazał już wtedy, że szefowie rządów dwóch krajów mają uczestniczyć w posiedzeniu Rady Biznesu Rosji i Polski, i że oprócz forum gospodarczego w Kaliningradzie w kwietniu przyszłego roku Rosję i Polskę czeka inne ważne wydarzenie - wspólne uroczystości upamiętniające rocznicę tragedii w Katyniu.
Dowód:
A jeśli tak brzmiał komunikat, to znaczy, że już na początku grudnia rozmowy pomiędzy Putinowcami a Tuskoidami na temat wspólnej wizyty w Katyniu w kwietniu 2010 r. były bardzo zaawansowane i trudno przypuszczać by już wtedy nie ustalono dokładnego harmonogramu. Być może ustalano już wtedy nie tylko harmonogram wizyty ale i kombinacji operacyjnej „Prezydent w Smoleńsku”. Na nieszczęście Tuska, widać zapomniał on o tej nieprzemyślanej wrzutce przyjaciół Rosjan z grudnia 2009.
Zresztą, kwestie wciąż toczących się rozmów Putin-Tusk jeszcze w roku 2009 potwierdzał także sam Andrzej Przewoźnik:
„Polski MSZ od dłuższego czasy prowadził z Rosjanami żmudne ustalenia na temat uroczystości. Teraz resort jest zaskoczony, bo prezydent na obchodach zorganizowanych na szczeblu premierów to prawdziwy koszmar dla protokołu dyplomatycznego”
http://www.polityka.pl/kraj/rozmowy/1502899,1,kulisy-planowanego-spotkania-tusk-putin-w-katyniu.read
MSZ to Radosław Sikorski, czy on także brał udział w spisku? Zastanawiałem się nad tym długo i analizowałem jego zachowanie. Jednak doszedłem do wniosku, że mimo wszystko tez był tylko narzędziem. Po pierwsze, gdyby coś wiedział to nigdy by nie krzyknął „Lech Kaczyński – były Prezydent”. Ugryzłby się 20 razy w język zanim by się tak podłożył. Druga sprawa to Tusk nigdy by nie wystawił dwóch spiskowców do prawyborów. Nie mógłby sobie pozwolić na wywołanie konfliktu i niezdrowych ambicji w tak wąskim kręgu zaufania. Musiał wystawić jednego spiskowca i jednego frajera by udać demokrację, a potem ten spiskowiec z frajerem musiał wygrać. I tak się też stało.
A czy nic nie rozgrzesza Komorowskiego? Wręcz przeciwnie, całe zachowanie jego w dniu tragedii i później wskazywały, że jest to osoba cyniczna, zdecydowana i bardzo dobrze (nawet zbyt dobrze) poinformowana. Zresztą bliskie kontakty z WSI-GRU do czegoś zobowiązują. Dzisiaj nawet przestałem patrzeć z lekceważeniem na informacje wiszącego jeszcze przed katastrofą w Smoleńsku orędzia Komorowskiego.
http://www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/
To taka typowa wpadka Pana Marszałka.
Co do Arabskiego, część argumentów na jego temat już przytoczyłem. Ale warto zauważyć, że była to osoba, która bardzo konsekwentnie i umiejętnie wprowadzała w błąd media i obniżała rangę wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.
http://www.youtube.com/watch?v=DvC2Nbao3tQ
Arabski był też bezpośrednim przełożonym Grzegorza Michniewicza, Dyrektora Generalnego Kancelarii Premiera Donalda Tuska i jego Szefa Kancelarii Tajnej, który zmarł nagle, tajemniczo (podobno popełniając samobójstwo) a poza tym:
„Z ustaleń „Wprost" wynika, że tego wieczoru Michniewicz napisał także kilka SMS-ów do swojego przełożonego, szefa kancelarii Tomasza Arabskiego. Nie wiadomo jednak, czego dotyczyły ani o której godzinie zostały wysłane. Minister nie odpowiedział na nasze pytania w tej sprawie".
Na to, że Grzegorz Michniewicz, żaden mięczak i jednak niezwykle zaufana osoba Donalda Tuska i Tomasza Arabskiego musiał odkryć coś wyjątkowo przerażającego zwracał uwagę nie tylko WPROST ale i jeden z Blogerów Salonu24:
http://krzystofjaw.salon24.pl/151606,smierc-grzegorza-michniewicza-dlaczego
Co to było? Czy odkrył jakiś szyfrogram od Putina do Tuska, którego nie przechwycił Arabski? Możemy dzisiaj tylko spekulować.
Faktem jest jednak, że Paweł Gutowski wieloletni przyjaciel Michniewicza, który kontaktował się z nim przed sama śmiercią, tak zrelacjonował ostatnią ich rozmowę telefoniczną:
– Był już w fatalnym stanie. Prawie szlochał. W rozmowie z nim użyłem nawet określenia „wisielczy nastrój”, co, niestety, okazało się prorocze.
(sic!)
Czy rozszyfrowaliście już kim może być nasz polski Gruppenführer KAT?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 271615 odsłon
Komentarze
ŁŁazarzu! trzyma się kupy! i straszne! Zdolny do wszystkiegoKAT
4 Czerwca, 2010 - 15:49
pzdr
antysalon
Antysalonie - też tak uważam
4 Czerwca, 2010 - 16:00
I to co sie działo od 10 kwietnia tylko pogrąża tych ludzi.
Tak sobie nawet pomyślałem, że potrzeba wymiany informacji bez świadków i osobiście mogła byc głownym motywatorem spotkania Tuska z Putinem zaraz po Katastrofie.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Wracam do pytania podstawowego
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika bilard został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
8 Czerwca, 2010 - 09:45
Bilard - Nikt tego nie mógł przewidzieć
26 Czerwca, 2010 - 22:43
Akcja została przygotowywana być może nawet dwa lata wcześniej:
http://www.youtube.com/watch?v=mAYuoSwyMws
Rok 2009 to najpierw śmierć szyfranta, później szefa gabinetu Tuska:
http://www.prawica.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=132:mier-michniewicza-mafia-zostawia-znak&catid=38:opolityce&Itemid=57
J. Kaczyński w ostatniej chwili wycofał się z lotu, bo stan zdrowia matki nagle się pogorszył i jeden z braci musiał czuwać przy łożu.
Tego organizatorzy nie przewidzieli, bo przecież nie mogli.
Nawet Bater z Polsatu wiedział wcześniej:
http://www.youtube.com/watch?v=_96X6s2eRvI
A powodów są dziesiątki, tu można znaleźć wszystko:
http://astral-projection.blog.onet.pl/
Wielu sądzi tak samo
4 Czerwca, 2010 - 18:35
ale nikt nie poskładał tego tak dokładnie.Nie po raz pierwszy pada zapytanie.GDZIE SĄ DZIENNIKARZE ŚLEDCZY? I to nie tylko w tej sprawie?Wszystkim trzęsą się portki?Pozdrawiam. O Prokurarurach i Instytucjach do tego powołanych nie wspominam.Zaczeli by działać wtedy ,kiedy zostali by do tego przymuszeni.Widaćto po działaniach w sprawach innych AFER..Nikt nie chce się wychylic.
staryk
Nasuwa się hasło
4 Czerwca, 2010 - 18:44
P. Z.ZIOBRO, P. M. KAMIŃSKI, P. B. ŚIĘCZKOWSKI I INNI WRACAJCIE -NIE MA KTO NAS BRONIĆ PRZED OSTATECZNYM UPADKIEM.
staryk
Dodajmy jeszcze
4 Czerwca, 2010 - 19:59
Pana A. Macierewicza.
Czują się zupełnie bezkarnie.
4 Czerwca, 2010 - 20:07
Czytałem twój przewód dowodowy a w tle w wiadomościach TVPIfo oficjalnie podali że Brunka popiera gen. Dukaczewski. To kolejne potwierdzenie twojej koncepcji. Gratuluje przenikliwości. Mam nadzieje że nie dopuścimy tego wrednego buca do pałacu prezydenta!
Brak jednego pisma
8 Czerwca, 2010 - 09:51
Brakuje jednego pisma ...do rosyjskiej stacji meteorologicznej z wnioskiem o mgle
Re: Brak jednego pisma
14 Lipca, 2010 - 20:58
Patria Opressa
Przerażająca ignorancja przez Ciebie przemawia-we współczesnych środkach walki wojskowej-generowanie mgły-chemicznie-w gęstości i czasie-wedle uznania-to..igraszka..A Rosjanie w zeszłym roku szczycili się po manewrach pod Uralem-swoją nową bronią-magnetycznę-scierajacą wszystko w proch..To może tłumaczyć ..potłuczone wszystkie żarówki wokół pasa-które następnego dnia naprędce wymieniali wojskowi..
Patria Opressa
Doskonały wpis...
4 Czerwca, 2010 - 19:36
Zdaje się, że trzeba go upowszechnić. Jeśli ktoś wrzuci go na wykop to się nie obrazimy.
Pozdrawiam
p.s.
Warto też powysyłać ten wpis do znajomych dziennikarzy.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
@Łarzący Łazarz
4 Czerwca, 2010 - 19:40
Witam
Świetnie napisane: logiczne i o najwyższym stopniu prawdopodobieństwa.
A'propos mojego "śledztwa" dotyczącego śmierci G. Michniewicza:
1. Starałem się dotrzeć do czegokolwiek, jakichkolwiek informacji (nawet drogami nieformalnymi, które posiadam). Niestety mimo róznorodnych podejść spotkałem sie z wymownym milczeniem, brakiem śladów prasowych o przebiegu śledztwa a nawet radą żebym może "...tą sprawę zostawił..."
2. Warto zwrócić uwagę na to co napisałeś: "Już bowiem 5grudnia 2009 r. Dimitrij Polianski Radca Ambasady Rosyjskiej ogłosił: Na kwiecień planowane jest spotkanie Władimira Putina i Donalda Tuska". Nie wierzę żeby Dyrektor G. Michniewicz nie wiedział o takich rozmowach. Czego się być może przypadkiem dowiedział? O czymś zapewne, co musiało Go niesłychanie porazić jako urzędnika państwowego (a był nim od początku lat 90-tych więc musiał widzieć wiele, ale to musiało go wprost przerazić!). Osobiście nie wierzę w jego samobójstwo a zginął 23.12.2009 roku.
3. Miesiąc później D. Tusk ogłasił rezygnację z kandydowania (sic!). W drugiej polowie stycznia 2010 roku reaktywowane zostało oficjalnie środowisko dawnego WSI w postaci Stowarzyszenia SOWA, której Prezesem zostaje gen. Marek Dukaczewski (ostani szef WSI).
4. Jedynym posłem PO przeciwstawiającym się likwidacji WSI był B. Komorowski.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluję tekstu
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika niebezpiecznik nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Niech w świat leci to przesłanie...4 Czerwca, 2010 - 19:53
Powiadomiłem właśnie kilka osób ze środowiska polonijnego w Kalifornii. Tam wszyscy są przekonani o zamachu. Świetna robota, Łazarzu! Gruppenfuhrer KAT nie ma pojęcia, że są jeszcze stokroć mocniejsi od niego i tylko patrzeć, jak przestanie być potrzebny, a wtedy... . Wuj Józef S. pokazał kiedyś, jak posługiwać się tzw. "zaufanymi" ludźmi, których później, niestety, dopadały jakieś kłopoty, a to na zdrówku podupadli, a to okazało się, że byli zdrajcami i trzeba było podjąć kroki itd.
Kto gra z bandytami w jednej drużynie niech nie spodziewa się wypłaty.
Są rzeczy, których nie ma...
Są rzeczy, których nie ma...
Re: Gruppenführer KAT
4 Czerwca, 2010 - 20:02
Kogo zastraszyć kogo złamać?
http://www.tvn24.pl/-1,1632309,0,1,wybuchl-samochod-zony-sikorskiego,wiadomosc.html
I jeszcze Boni
http://www.tvn24.pl/12690,1627288,0,1,boni-tez-dostal-obstawe,wiadomosc.html
Re: Gruppenführer KAT
4 Czerwca, 2010 - 21:04
Tekst świetny... chociaż KAS albo KATS pasuje mi nawet bardziej niż KAT.
Po 6 godzinach Salon24 skasował mi tą notkę jako niebezpieczną
4 Czerwca, 2010 - 21:57
Razem z nią przepadło ponad 100 kapitalnych komentarzy.
Szkoda
Trzęsą porciętami więc może to co napisałem jest jednak coś warte.
Inna sprawa, ze od czasu Katastrofy Smoleńskiej to już drugi tekst w całości usunięty przez chłopców Jankego bez ostrzeżenia.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
ŁŁ
4 Czerwca, 2010 - 22:04
A to gnojki! Cóż, przynajmniej jestem w dobrym towarzystwie, bo S24 usuwa moje teksty od czasu "katastrofy". Dodatkowo towarzysze zablokowali mi konto. Czwarty raz!!!
Co do Twojego tekstu: genialny! Dycha...
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: Po 6 godzinach Salon24 skasował mi tą notkę jako niebezpiecz
4 Czerwca, 2010 - 22:08
Daj tytuł "geneza zamachu kwietniowego".
Powiązując wszystkie fakty z "białego wywiadu".
Dzień za dniem, godzina po godzinie.
Spiskowcy- teorie spiskowe.
Tak z ciekawości
4 Czerwca, 2010 - 22:12
to jaki był powód wykasowania wpisu?
Przecież to gorzej niż PRL-owska cenzura!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
ŁŁ
4 Czerwca, 2010 - 23:42
przecież Jankes też jest zależnym...ech.
A notka, jak najbardziej potrzebna, wiesz, ja już nie umiem, nie chcę nic o bieżączce, bo tylko wpadam w patosy...und uniesienia. Polacy, niestety chcą stabilizacji, ja im się nie dziwię. Czy my, jako naród, zawsze musimy budzić Europę ze snu?
Czy kilkunastu prawdziwych fanatyków potrafi sterować na w.w.przez Ciebie portalu ludzkimi emocjami?
mam nadzieję, że jednak ludzie są mądrzejsi, niż ja nawet sądzę.
ech...przeczytałam tekst Zaleśkiewicza.
Pozdro.:D
" Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".
ŁŁ
4 Czerwca, 2010 - 23:36
Komentarze nie przepadały!!! Z pamięci podręcznej google udało się odnaleźć Twój tekst z tymi komentarzami! Ostatni jest z 21.09... Skopiowałem. Jak chcesz, to Ci podeślę.
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
ŁŁ
5 Czerwca, 2010 - 00:03
Przemyśl może przeredagowanie tej notki. Bo jest bardzo, bardzo ważna. Wykonałeś niesamowicie ważną robotę.
Zmiana tytułu (na pierwszej fotce widnieje ś.p. Janusz i same suche fakty. Ciąg korespondencji i tylko podanie okoliczności i kulisów powstawania listów. Tak, jak to juz zrobiłeś.
Ciag zdarzeń i kontekst polityczny jest wystarczająco porażający. Widac kto z kim, kiedy i jak.
Pozdrawiam,
Ps. Wysłałbym Ci to na pw, ale przez salon24 nie chcę, a maila do Ciebie nie znam.
@kazef
5 Czerwca, 2010 - 08:14
Przecież można używać PW na niepoprawnych...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
p.s.
5 Czerwca, 2010 - 08:16
Nadałem Panu rangę blogera, proszę używać PW na npl.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Kazef - ja tego robić nie będę, próbuję po prostu grzebać dalej
6 Czerwca, 2010 - 00:51
Ale jeśli ktos ma ochotę opracować nowy tekst na podstawie mojego, coś dodać lub przyciąć to wyrażam na to zgodę (oczywiście z podaniem przypisu), bo zależy mi przede wszystkim by jak największa ilość Polaków wiedziała z kim mamy do czynienia w naszej Polsce.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Gratulacje
5 Czerwca, 2010 - 14:47
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Gratuluję odwagi! Szkoda, że tak niewielu ludzi chce dziś odważnie dążyć do odkrycia prawdy i badać różne hipotezy. Wielu ogranicza się do CHAMSKICH I PODŁYCH INSYNUACJI wobec zmarłych, którzy z natury rzeczy milczą i nie mogą się bronić. Muszę powiedzieć, że mnie też zatkało, a rzadko się dzieje, raz na ileś tam lat ("praktyki robotnicze" sierpień 1980, NZS, strajk na UW, stan wojenny, a potem zdjęcia Magdalenki, kolejne afery...) Mało już mnie interesuje, ale to, co się stało, a tym bardziej, to co się dzieje, w Polsce PO tym wszystkim, woła o pomstę o nieba. Cieszę się, że jest tylu młodych, bystrych i inteligentnych ludzi, którzy mają to wszystko na sercu. Trzymajmy się i trzymajmy poziom! Liga Bartoszewskich, Niesiołowskich, Wajdów i argumenty na ich poziomie to nie dla nas! Pozdrawiam. Powodzenia. Czekam na więcej
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Jestem pod wrażeniem...
5 Czerwca, 2010 - 00:26
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Wśród tego szumu medialnego (zagłuszania raczej) przestałem szybko interesować się sprawą katastrofy, zakładając (niesłusznie jak widzę!), że prawdy i tak już nie da się dojść. Myliłem się jednak.
Panie Łażący Łazarzu, masz Pan następnego fana!
Pozdrawiam i chylę czoło z pokorą.
SpiritoLibero
Nie wierzę
5 Czerwca, 2010 - 00:35
w wyjaśnienie sprawy zamachu na samolot prezydencki.
cog19
5 Czerwca, 2010 - 13:19
mysle, ze wyjasmnienie jest w ostatnim tekscie blogera o nicku: Eye of The Beholder (salon24.pl) , a zwłaszcza w jego odpowiedziach na komentarze.
Uzupełniajaco na blogu : El Ohido Siluro (też salon24.pl)
unukalhai
wyczerpująca analiza
5 Czerwca, 2010 - 01:34
Gdyby sie jeszcze okazało że pan K. zadbał o wysłanie tym samolotem Szmajdzińskiego .. Pozwole sobie zwrócić uwage że Rosjanie mogli byc takimi samymi frajerami jak Sikorski. W koncu u nich to się stało. A przeciez jasno widac kto przygotował i jakie odniosl korzyści. Kaczyński poległy w niejasnych okolicznościach pod Smolenskiem to zadna korzyść. Co innego zywy i obrobiony medialnie z pomoca polskich "przyjacioł" jako symbol polskiego awanturniczego nacjonalizmu .. Mozliwe że bracia Moskale tez zostali wrobieni. Możliwe ze wszyscy w cos grali i tylko pan K. podbił stawke. Grzes Schetyna tez mial lecieć. Tak czy inaczej widac wyraznie jedna osobe która na tym maksymalnie skorzystała.
Ad rem
5 Czerwca, 2010 - 14:54
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Pan Schetyna miał też lecieć? Ale jakoś nie poleciał, he, he. Na twoim miejscu nikałabym takich argumentów, mają więcej plusów ujemnych, czy jak to tak mawiał pewien zwolennik "palenia jakichś świstków", ale za to ujawniania prywatnych rozmów. Ludzie, toż to by przecież znaczyło, że za PO podsłuchiwali rozmowy Prezydenta RP!
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
salon24 usuwa wpisy
5 Czerwca, 2010 - 02:50
Witam serdcznie!Nie jestem fachowcem i nie czułabym się na siłach by z panami dyskutowac.Chciałam jedynie potwierdzic usuwanie wpisów przez salon24.Moje 2 wpisy w których pisałam o powiązaniach Komorowskiego z WSI zostaly usunięte.No cóż niech się kiszą we własnym śmierdzącym zgnilizną sosie.To co przeczytałam tutaj jest porażające.Jestem za przekazaniem tego dalej.Jak najszybciej.Pozdrawiam
Fantastyczna notka!!! 10/10
5 Czerwca, 2010 - 10:10
Zawsze z dużym zainteresowaniem czytam Twoje wpisy. Praktycznie za każdym razem zamieszaczam link na n-k, żeby znajomi mogli sobie poczytać. Dziś "dałam zlecenie" rodzince, żeby wydrukowali i rozpowszechniali, zwłaszcza wśród tych, którzy nie korzystają na codzień z neta.
Może ludzie w końcu przejrzą na oczy. Mam nadzieję, że potrzeba tylko "impulsu", by przestali bezkrytycznie przyjmować "prawdy" medialne. Wierzę, że dla wielu osób właśnie ta notka może być takim impulsem.
Pozdrawiam :)
gniewna
swietna analiza
5 Czerwca, 2010 - 13:43
gaja
bardzo trafna analiza
ja jednak nie lekcewazylabym sikorskiego...mysle ze moze byc tak iz tuska wystawiono...przeciezsikora-wuefiste- ktos musial wyslac do "szkoly" do Stanow...poza tym juz po katastrofie oficjalnie w tv smial sie z faktu nazywania go agentem ruskim przez pisowcow...jak lepiej ukryc fakt jak nie przez publiczne obsmianie?
gaja
gaia
5 Czerwca, 2010 - 14:02
no i ponoć RS uciekł sowiieciarzom z "niewoli" w Afganistanie (gdzie pojechał do Afganistanu, jako 23- letni korespondent-dziennikarz jednego z brytyjskich mediów w latch 80-tych XX wieku).
No, po prostu uciekł.
Bo cóż to za wielka sztuka uciec sowieciarzom z niewoli.
unukalhai
Ucieczka z sowieckiej niewoli
8 Czerwca, 2010 - 14:24
Niestety, muszę Cię rozczarować, ale ucieczka z sowieckiej niewoli dziś jest tak samo trudna, jak przemycenie gorzały na teren jednostki wojskowej. Zapewniam Cię, że wiem, co piszę, ale to nie zmienia faktu, że niejaki Sikorski Radek do grona patriotów Polaków nigdy nie został zapisany i jego postawa z polskością mają tyle wspólnego, co kij bejsbolowy z poezją Asnyka.
Są rzeczy, których nie ma...
Są rzeczy, których nie ma...
rozwijajac mysl o podprowadzeniu kaczynskiwgo i reszty
5 Czerwca, 2010 - 14:23
trzeba wrocic do pytania jak wykonali zamach?
ja bym wrocil do walkowanej juz gdzies kwestii mgly.dla mnie jest zdumiewajace to ze o 10,30 czasu miejscowego czyli okolo 5 godzin po swicie mgla narastala.zeby akurat w krytycznej minucie lotu byc najwieksza i najgestsza.ktos sprawdzal stan pogody od kilku kwietni wstecz i wyszlo ze normalnie kazdego roku mgly wystepowaly przy srednim cisnieniu tj okolo 1012hp ,a w 2010r 1,4 9 i 10 kwietnia mgla wystepowala wlasnie o 10tej przy coraz wyzszym cisnieniu tak ze 10tego kwietnia cisnienie bylo grubo powyzej 1026 hpascali.pod koniec kwietnia mgly byly ponownie przy cisnieniu okolo1012hp(podaje z pamieci).ja sie za bardzo nie znam na pogodzie,ale nie przypominam sobie takiej sytuacji zeby mgla narastala (poza gorami) w ciagu dnia.i trzeba zauwazyc ze mgly tego kwietnia byly PRZY BARDZO WYSOKIM CISNIENIU tylko do katastrofy.czy ktos z bieglych a niezaleznych moglby rozwiac moje watpliwosci?bo jesli nie, to te mgly na poczatku kwietnia wygladaja na sztuczne i jakby cwiczebne.gdyz cisnienie 10 kwietnia bylo najwyzsze.troche chaotycznie ,ale meczy mnie to zagadnienie.nie sugeruje ze potraia zrobic wysokie cisnienie ale ze niezaleznie od pogody potrafia zrobic mgle jako jeden z elementow zamachu
pss
5 Czerwca, 2010 - 14:32
dla wywołania mgły w odpowiednim czasie, miejscu i o odpwoiednim jej natężeniu ( i nie tylko) był wysłany w tamten rejon (lotnisko Siewieryj w Smoleńsku)samolot-cysterna IŁ-86, który cos tam "zrzucał".
unukalhai
mgła
10 Czerwca, 2010 - 22:26
Trzeba by tylko sprawdzić zdjęcia z amerykańskich satelitów, jaki był obszar objęty mgłą i czas występowania.
Tylko jak wydostać te zdjęcia, może Amerykanie (Obama) w dobrze pojętym własnym interesie (jak Anglicy w sprawie Sikorskiego) nie są zaiteresowani ich upublicznieniem.
a palikot?
5 Czerwca, 2010 - 15:06
gdzieś czytałem, że przed 10 kwietnia (pewnie przy okazji prawyborów)ktoś, gdzieś w tv/n przeprowadzał wywiad z palikotem i on w pewnym momencie wysypał się, że wybory będą szybciej, po czym gdy spostrzegł się, że palnął to zaczął coś kręcić.
KAT
5 Czerwca, 2010 - 15:33
kasiak000
Czy nie mogło być tak, że Tusk umawiając się na wizytę w Katyniu w grudniu, już wiedział, że musi zrezygnować z kandydowania i zrobił to miesiąc później, żeby ludzie nie kojarzyli tego faktu bezpośrednio z rozmową z Putinem? jeśli to był zamach, wszystkie oskarżenia od razu padłyby na niego, jasne stałoby się, że pozbył się swego najgroźniejszego kontrkandydata i tym samym, skazałby się na polityczny niebyt i ogólny ostracyzm. A tak "niby" jest "czysty".
lancet
Kasiek000 - bardzo celne spostrzeżenie
5 Czerwca, 2010 - 23:48
"Czy nie mogło być tak, że Tusk umawiając się na wizytę w Katyniu w grudniu, już wiedział, że musi zrezygnować z kandydowania i zrobił to miesiąc później, żeby ludzie nie kojarzyli tego faktu bezpośrednio z rozmową z Putinem?"
Cholera, mogło byc tak a nawet na pewno było, z wieloma tego faktu konsekwencjami.
Że też nie wpadłem na to. Dziekuję.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
ŁŁ
6 Czerwca, 2010 - 00:06
Pozwoliłem sobie na umeszczenie Twojego rewelacyjnego wpisu u siebie na macierzystym blogu. Oczywiście z zachowaniem wszystkich powinności, tj. z podaniem autora i linka do oryginału!
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: Gruppenführer KAT
6 Czerwca, 2010 - 00:40
Doskonały artykuł, zresztą jak zwykle w wykonaniu Pana Łażącego Łazarza.
Dodam do tego krótki filmik ku pokrzepieniu naszych polskich serc. Jeszcze Polska nie zginęła póki My żyjemy. Oni nasi przodkowie mogli to tym bardziej My możemy.
Pozdrawiam wszystkich Polaków dobrej woli, prawda musi wygrać.
PawełT - dziekuję za ten film
6 Czerwca, 2010 - 00:46
Mój dziadek był żołnierzem i przyjacielem "Szarego". Ja także miałem szczęście znać Komendanta osobiście i rozmawiać z nim wielokrotnie.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
To mnie powaliło
6 Czerwca, 2010 - 01:09
Żeby budowa przyszłość trzeba pamietać o przeszłości. Angela Merkel tego się nie boi, tylko my mamy kompleksy i słuchamy co nam gazety mówią. Jak mogę zapomnieć o mojej babci, dziadku, mamie i tacie. oraz wujkach. Hasła: wojna 1920 (virtuti militari), wojna 1939-45 ( dachau -śmierć głodowa, powstanie warszawskie, AK) po 1945 ukrywanie się, ucieczki, inwigilowanie.
To co chciałam powiedzieć. Trzeba mieć w pamieci historię i budować silne Państwo/Ojczyznę. To robią Niemcy, Rosjanie. A my się wstydzimy własnej historii bo to takie passe.Przynajmniej tak czytam.
Ja byłam Michnikofanką i GWnofanką. Co prawda Michnik zrobił dziecko mojej koleżance. U mnie nie miał szans. A potem przeszłam oświecenie.Zobaczyłam Michnika całującego sie z Urbanem po pijackiej orgii (pijatyce) i nie mogłam zrozumieć jak można być tak dwulicowym "bohaterem". To były te czasy, ja siusiumajtka i ksiązka Alfabet Urbana. Michnik który mówił że to ohydne a na zapleczu obściskiwał się z tym gnomem. Albo się ma kręgosłup albo nie. Tak zostałam wychowana. No cóż.
i w ramach tego podaje text nad którym się kompletnie pochylam.
http://www.rp.pl/artykul/488431_Szczesny__Komu_przeszkadza_patriotyzm.html
Smród był wyczuwalny od początku przygotowań
6 Czerwca, 2010 - 21:57
W moim odczuciu spotęgował się po samobójstwie Michniewicza. Po tym co się stało zastanawiam się, czy nie będzie powtórki z Gruzji, tyle że w Polsce. Ktoś z otoczenia Busha, pod koniec jego kadencji pisał, że pod koniec kadencji Obamy Ruski wkroczą do Polski, żeby Obame przetestować jako prezydenta USA. Co o tym myślicie?
rochadziug
@ ŁŁ
7 Czerwca, 2010 - 11:06
W komunikacie z posiedzenia Zarządu Federacji Rodzin Katyńskich z dnia 30.11.2009 r. jest mowa o wstępnych planach uroczystości 70-lecia Zbrodni Katyńskiej. O tym, że patronat nad uroczystościami objął D. Tusk oraz o planowanym terminie tych uroczystości na 13 kwietnia. http://federacja-katyn.org.pl/js/more.php?id=31&pos=41
Na początku grudnia Tusk składa Lechowi Kaczyńskiemu propozycję o wspólnej rezygnacji z kandydowania na urząd prezydenta. http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/219934,tusk-do-kaczynskiego-wycofajmy-sie-razem,id,t.html
Ciekawostka
7 Czerwca, 2010 - 23:57
Zwłaszcza ta 2 wiadomość. Rzeczywiście było coś takiego.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Nie slyszalem tego...
4 Lutego, 2011 - 17:02
Kto tak powiedzial i kiedy? Jezeli jest to faktem to przygotowania sa juz w tym kierunku. Z ta roznica jednak, ze nie beda musieli do Polski wchodzic. Wystarczy spojrzec n aUkraine. Dokladnie to samo robia z nami teraz.
>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<
ustawy
7 Czerwca, 2010 - 11:59
duzy pospiech w podpisywaniu ustaw-oraz w ich produkcji przez Error Komorowskiego i jego otoczenie
http://smolensk-2010.pl/2010-06-06-45-ustaw-w-niecale-2-miesiace.html
to rowniez musialo byc juz przygotowane wczesniej...
nie mieszkam w Polsce ale z dostepnych zrodel internetu nie znalazlam wzmianki negujacej przejecie obow.pezydenta zanim sporzadzono akt zgonu- wbrew konstytucji-dla mnie byla to jednoznaczna informacja-zamach stanu
a moze sie myle?
gaja
Gaja
7 Czerwca, 2010 - 23:59
"z dostepnych zrodel internetu nie znalazlam wzmianki negujacej przejecie obow.pezydenta zanim sporzadzono akt zgonu"
W kwietniu pisałem o tym wielokrotnie i nie tylko ja. Chyba, ze mówisz o dziennikarzach. Ci sie nie interesowali niczym ważnym tylko naciskami Lecha Kaczyńskiego na automatycznego pilota
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
techniczne przygotowanie sposobu dokonania zamachu
8 Czerwca, 2010 - 04:57
Rzućcie proszę okiem czy moja teoria trzyma się kupy?
21.12.2009 podpisano odbiór po remoncie Tu-154 101, 23.12.2009 Tu-154 101 wraca do kraju.
Tu 102 poleciał remontować się. (Tupolew wraca z Rosji pod koniec lipca 2010)
Delegacja z Prezydentem wylatuje Tu101.
Na lotnisku w Smoleńsku IŁ76 krąży i tworzy mgłę przy pomocy jodku-srebra - zabezpieczenie przed zdjęciami satelitarnymi i wścibskimi obserwatorami lotniska.
Rzekomo remontowany Tu102 (z pozdejmowanymi tabliczkami znamionowymi i zdemontowanym specyficznym osprzętem) dostaje zadanie bojowe, żeby rozbić się w Smoleńsku w czasie gdy miał lądować TU101 z delegacją.
O 8:20 Prezydent dzwoni do brata Jarosława - dość zagadkowa sytuacja - podobno Lech dzwonił do Jarosława, zawsze po lądowaniu - czyżby został przez coś/kogoś nakłoniony do wykonania telefonu do Jarosława??
Tu102 zgodnie z planem mistyfikuje katastrofę - dzielny rosyjski pilot nie jest samobójcą, dlatego odpowiednie służby dopilnowują i pomagają, żeby jak najlepiej uwiarygodnić katastrofę (najprawdopodobniej zdetonowano jakiś ładunek - prawdopodobnie paliwowy - na fotografiach widać silnik z idealnym wirnikiem, co wyklucza, że zarył w ziemie razem z kadłubem, bo lotki by się powyginały). To tłumaczy dlaczego na miejscu tragedii nie było żadnych ciał, to tłumaczy pierwszy komunikat o tym, że przeżyły 4 osoby, to zgadza się z rozmową pilotów "u nas tolko cietyry czełowieka" (wiem, że nagrany głos przedstawił się jako IGA703, no ale przecież nie mógł się przedstawić jako PLF102 - musiał skorzystać z jakiegoś numeru, który miał lądować tego dnia na lotnisku), to zgadza się z liczbą wystrzałów na filmie Adrija.
W samolocie który się roztrzaskał była tylko załoga, która miała zasymulować katastrofę. Prawdopodobnie mieli zostać bohaterami, ale była "Zmiana planów" i dostali po kulce.
Na miejscu katastrofy nie było także specjalnie wzmacnianych krzeseł ratunkowych.
Załoga była potrzebna, żeby zasymulować katastrofę w specjalnie do tego przygotowanym miejscu operacyjnym, w którym Rosjanie mogli się posłużyć podziemnymi instalacjami (to by tłumaczyło obecność zawiesi, które raczej nie zwisały z głośnego helikoptera i raczej nie były podczepione pod dźwig samojezdny, a mogły należeć do podziemnego dźwigu), do odpowiedniego spreparowania miejsca katastrofy - zaginięcie kabiny, odwrócenie podwozia z kołami całymi zaglinionymi, tak żeby wmówić, że samolot lądował do góry kołami - do góry kołami, żeby móc wytłumaczyć tak mocne zmasakrowanie ciał, jednak moim zdaniem zapomniano o rozlaniu odpowiedniej ilości krwii (bo krwii na miejscu "katastrofy" na pewno nie było).
To także tłumaczy brak ognia na miejscu katastrofy - bo przecież żaden radziecki pilot nie zgodziłby się na symulowanie katastrofy z 12 tonami (1/5 baku) paliwa na pokładzie.
Syreny zawyły dopiero o 8:56 - miał to być sygnał dla gapiów, że mogą się zlatywać. Mieli pecha bo niektórzy pomimo mgły zobaczyli pikującego Tu102 i zjawili się w miejscu katastrofy przed syrenami - chodzi o film Adrija. W tym czasie
Piloci Jaka40 na pewien czas zostali zamknięci w samolocie - prawdopodobnie, żeby nie kręcili się po lotnisku i żeby nie widzieli jak wylądował Tu101 - mogli też go nie słyszeć w radiu - sygnał prawdopodobnie był zagłuszony przez odpowiednie urządzenia.
W tym samym czasie prezydencki Tu101 bez problemu ląduje na pasie - co zapewne poświadczy spokojne odmierzanie wysokości przez nawigatora, jeśli tylko usłyszymy zapis głosowy ze skrzynek (ze stenogramów ciężko wywnioskować stan ducha załogi) - to będzie weryfikacja tej teorii.
Skrzynki z prawidłowego lądowania będą doskonale służyć jako materiał do preparowania skrzynek, których celem będzie udowodnienie, że załoga ignorowała wszelkie polecenia. Wystarczy co najwyżej w zapisie skrzynki Tu101 poskracać przerwy pomiędzy odliczaniem metrów wysokości i dograć ostrzeżenia TAWS i już mamy materiał do wykazania jak to polska załoga kozakowała.
Po wylądowaniu Tu101 został przechwycony przez odpowiednie służby (pod osłoną mgły) - wszyscy zostali uprowadzeni - niepotrzebni świadkowie od razu mogli zostać zabici, a na deser pozostawiono sobie śmietankę (tutaj nie mam pomysłu o kogo mogło chodzić, ale za pewne było wiele osób, które w swoich głowach miały, a może nawet jeszcze mają informacje, na których mogło zależeć zamachowcom. Wiedząc, że Jarosław jedzie po ciało brata Lecha mogli zabić w miarę szybko, bo przecież mieli świtę, która posiadała te same informacje co Lech, jako że to właśnie ta świta informowała Lecha o wszystkim. To by tłumaczyło, dlaczego ciało prezydenta zostało tak szybko odnalezione.
Marię Kaczyńską zidentyfikowano po palcu z obrączką - być może urwanym w celu wywarcia odpowiedniej presji na prezydencie, żeby wyjawił swoje tajemnice.
Ciała nieistotnych osób mogły być od razu podrzucone na miejsce katastrofy, ale chyba nie bawili się w to, tylko od razu zmasakrowane wieźli na "identyfikację" do Moskwy, poza ciałem prezydenta oczywiście, którego musieli podrzucić na miejsce katastrofy - to by tłumaczyło dlaczego konwój Jarosława był spowolniony nawet do 20km/h.
Tu101 leci do fabryki, w której odbywa się remont - cały osprzęt Tu102 jest montowany na Tu101 i od tej pory znowu mamy Tu102 - nie trzeba go nawet remontować, bo ten samolot był wyremontowany już wcześniej jako Tu101. Polska czarna skrzynka i radzieckie cały czas leżały w hangarze, dlatego cały ten osprzęt wystarczy tylko zamontować na niedawno wyremontowanym Tu101.
Niebawem wyremontowany Tu102 ma wrócić do Polski. Bardzo chciałbym zobaczyć w jakim jest teraz stanie - czy aby nie jest już wyremontowany???
Pierwszy komunikat MSZ mówił - "Na lotnisku w Smoleńsku doszło do katastrofy samolotu rządowego JAK40 - taka informację przekazał rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Na pokładzie jest prezydent Polski Lech Kaczyński." - nie chce mi się wierzyć, żeby rzecznik prasowy MSZ nie wiedział jakim samolotem miał lecieć Prezydent zgodnie z planem - argumentem, za tym że Prezydent miał lecieć JAKiem40 może być pierwsza godzina wylotu o 6:30, co po dwóch godzinach lotu Jakiem40 (500km/h) dawałoby 8:30 (godzinny zapas do uroczystości, które miały rozpocząć się o 9:30).
Przesunięcie godziny wylotu na 7:00 świadczy o tym, że ktoś prawdopodobnie przy pomocy sprowokowanego opóźnienia chciał spowodować, żeby o połowę wolniejszym Jak40 wyleciał bez prezydenta (ze względu na 2h czas lotu), a Prezydentowi zasugerowano lot 2 razy szybszym Tu101. Rzecznik MSZ nie był wtajemniczony, dlatego poinformował o JAK40, którym zgodnie z planem miał lecieć Prezydent. Prezydent musiał lecieć TU101, bo Tu102 już czekał na odegranie swojej roli.
Na żadnym ze zdjeć nie było widać numeru bocznego 101.
Do powyższej teorii nie pasuje mi jeden fakt - polskie głosy na filmie Andrija "Uspokój się, Patrz mu w oczy".
ja tez bralam to pod uwage
8 Czerwca, 2010 - 14:13
ta teoria powracala w moich rozwazaniach (prywatnych;)) parokrotnie...w zasadzie to bylby najczystrzy sposob (co juz bylo zastosowane np.przy WTC):
1.przejecia pasazerow
2.przejecia rzeczy osobistych w nienaruszonym stanie
-uwazasz ze teraz 101 beda kreowac na 102?czy moze podstawia jakas swoja maszyne??
-te glosy pilota ktore cytujesz to z ktorego filmu?
nie znam dobrze stenogramow tych pozostalych 2
czy moze z czarnych skrzynek?
-teorie odsunelam na dalszy plan po odczytaniu sten.z filmu 1:24...i analizie obrazu...widac jak dwaj"ubijaj sjuda" zabijaja kobiete...wiec skad ona na tym drugim pokladzie?tez z zalogi? polskie glosy moga pochodzic od polskiego pilota???ktory sterowal samolotem?kobieta to moze 1 z BORowcow z lotniska...
-trudna sprawa i w zasadzie nie dowiemy sie jak to wszystko wygladalo...nawet wiedza na ten temat niczego nie zmieni...ale ciekawosc bedzie kusic do dalszych analiz i zadawania pytan...
gaja
czym się różnił Tu101 od Tu102?
8 Czerwca, 2010 - 19:41
To były te same modele, więc jeśli zgodnie z moją teorią Tu102 został poświęcony do sfingowania katastrofy to oczywistym jest, że Tu101 będzie wyposażony w osprzęt specyficzny dla 102 (tabliczki znamionowe itp) i od tej pory bedzie samolotem o numerze Tu102.
Ale może te samoloty nie były identyczne i mechanicy zorientują się, że to nie jest prawdziwy Tu102, tylko Tu101 który rzekomo uległ katastrofie.
Re: czym się różnił Tu101 od Tu102?
8 Czerwca, 2010 - 19:50
;))))))
warto sie temu przyjrzec
9 Czerwca, 2010 - 01:00
poogladaj i poczytaj :)
nie wiem czy widziales to:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc01294eabc1daa8.html
http://www.youtube.com/watch?v=5Yzs_pTyPug&feature=player_embedded
polecam rowniez zapoznac sie z wpisem FreeYourMind
http://freeyourmind.salon24.pl/181169,dwa-tupolewy
gaja
Wyobraźnię to Ty masz
8 Czerwca, 2010 - 15:46
Tyle, że tak naprawdę przez ten nasz zdradziecki rząd i oddanie wszelkich kart Ruskim, możemy teraz rozważać najdziwniejsze teorie nie mając pewności, że tak nie było.
Nie takie numery zna historia
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
co to jest podziemny dźwig ?
15 Czerwca, 2010 - 23:40
bardziej by pasował np sterowiec - może to jego echo na radarze tak zdziwiło pilotów ?
Sposób techniczny
4 Lipca, 2010 - 19:25
Ja bym stawiał na tym, że zamach był dokonany w sposób prosty, szybki i skuteczny. Bez zbędnych ceregieli i zabaw. Był plan i ruscy go wykonali.
Wracam do pytania podstawowego
8 Czerwca, 2010 - 09:42
Po pierwsze akcja zostala dennie przeprowadzona bo nie wystawiono Jarka. Wszak glupi stwiedzi ze po smierci Lecha Jarek bedzie mial olbrzymie szanse w wyborach . A jakie mial szanse Lech na reelekcje? 3 razy mniejsze niz obecnie Jarek. Czy oplacaloby sie cos tak ryzykownego organizowac wiedzac ze Lechu i tak odejdzie na emeryture moim zdaniem w ogole.
Zalozmy ze wszystko zorganizowali Rosjanie. Co zyskali Rosjanie? Wszak w polityce zagranicznej nikt sie nie kieruje emocjami typu: a damy lechowi w czape za gruzje , za to ze byl pyskaty. Kazdy wie ze w polityce zagranicznej liczy sie tylko interes. Wiec co namacalnie mialaby zyskac Rosja. Od samego poczatku nie znam odpowiedzi na to podstawowe pytanie. A odpowiedz na to pytanie musialo byc motorem calej akcji. No co mialo zyskac PO to wiemy , choc z taka przewaga jaka ma PO i mialo ,bo nic sie nie zmienilo po katastrofie jesli chodzi o slupki, organizowac akcje i doprowadzic do tego ze rywal Komorowskiego ma 3 razy wieksze poparcie od Lecha tzn. ze akcja zostala przeprowadzona dennie- bo dla PO zmniejszyla sie tylko przewaga. No chyba ze celem bylo tylko zawistne usuniecie czlowieka.Ale takie myslenie jest naiwne.
@Bilard
8 Czerwca, 2010 - 09:47
O ile mi wiadomo - Jarosław miał lecieć tym samolotem. A. Macierewicz też. Byłoby dokładnie "pozamiatane".
Właśnie
8 Czerwca, 2010 - 13:45
Dlatego napisałem, że konstrukcja zamachu miała dotyczyć obydwu Kaczyńskich.
Macierewicz nie poleciał wprawdzie ale poleciał Wassermann.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
akcja
4 Lipca, 2010 - 18:53
Chyba jednak ta akcja udała się ruskim skoro zakatowali 96 osób. Jarek też był wystawiony, tylko dzięki zbiegowi okoliczności nie wsiadł na pokład. Jeśli to było już zaplanowane długo wstecz to ruscy nie mogli przerwać akcji z powodu tego, że ktoś nie wsiadł na pokład. Co zyskali ruscy? Lech Kaczyński zlikwidował WSI, nadzorowane przez postkomunistów - ruskie wtyki. Po za tym Kaczyński odsuwał od ważnych funkcji państwowych postkomunistów w ogóle. W ten sposób ruscy tracili wpływ na nasz kraj. A jaki zajebisty wpływ mieli za rządów Jaruzelskiego?
PO nie mogło wiedzieć, że zmniejszy się ich poparcie. Nie wszystko da się przewidzieć. Tak jak ruscy nie przewidzieli, że ktoś nakręci filmik o strzałach po upadku samolotu.
@bilard
4 Lipca, 2010 - 19:13
cisza wyborcza...
L-L
8 Czerwca, 2010 - 12:56
tak chodzilo mi o dziennikarzy...
nawiazujac do twojej analizy-czy zamierzasz kontynuowac temat??
zbieram info dostepne w sieci o Arabskim
spr.materialy zestawic w porzadku chronologicznym moze cos interesujacego sie ukazac
moge podeslac
pozdrawiam :)
gaja
Gaju - teraz grzebię w diariuszach sejmowych
8 Czerwca, 2010 - 13:46
Zobaczymy co wygrzebię i czy gdzieś poza tym też będzie materiał.
Rzecz trzeba drążyć
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
pytanie
8 Czerwca, 2010 - 13:03
czy ktos zwrocil uwage ile ofiar zostalo skremowanych?
ja zauwazylam tylko urne na pogrzebie Szmajdzinskiego...
na Youtubie po katastrofie krazyl film ze zekomo Szmajdzinski zegnal sie kilka razy z kumplami w piatek przed wyjazdem do Smolenska a zonie mial powiedziec ze w razie jakiejs katastrofy ma spalic wszystkie jego rzeczy...przypomnialo mi sie to gdy zobaczylam urne na pogrzebie...i jeszcze jedno pytanie....skoro zabroniono otwierac zalutowane trumny to jak spalono cialo? drewnianej trumny chyba sie nie lutuje??? czy moze juz spopielonego przywieziono do kraju???
gaja
Kwestia spalonych ciał
8 Czerwca, 2010 - 13:48
To kwestia spalonych dowodów.
Trzeba szukac informacji gdzie się da.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Gaja - rzeczywistość Cię przerosła
9 Czerwca, 2010 - 11:02
w 2005 r. Kim Dzong Il odznaczył Młot Pneumatyczny za 25 lat wytrwałej służby w pracy dla Ojczyzny i podał go jako wzór do naśladowania dla obywateli.
Przez 2 lata nosiłem w portfelu tą wycietą informację z naszej prasy krajowej. Była to ciekawostka ale nie żart.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
jeszcze jedno a'propos hipotezy o 2 Tu 154
9 Czerwca, 2010 - 07:49
http://www.airliners.net/photo/Poland---Air/Tupolev-Tu-154M/1702269/&sid=0c98f2cf8b8444af6042259794fe7eba
to zdjecie chyba ostatnie przed katastrofa
wiele osob dziwi sie ze na zdjeciach z katastrofy jest raz czerwona kratka szachownicy na czerwonym tle a raz biala na czerwonym
a chodzi o to ze po malowaniu(po remoncie) jest- ze lewa dolna po obu stronach jest na dole-i to tyle z sensacji :)
gaja
:))))))
10 Czerwca, 2010 - 15:51
@L-L
chapeau bas!
gaja
Re: Gruppenführer KAT
11 Czerwca, 2010 - 15:10
jeszcze dodaj kiedy i co obiecywal BK jak byl w Izraelu to bedziesz mial caly panel organizacji
http://www.bibula.com/?p=16519
Grzegorz Michniewicz
12 Czerwca, 2010 - 21:42
Sposób jest prosty i polskie służby specjalne stosują go nagminnie od początku lat 80-tych. Podajemy przez okres 2 m-c (może być dłużej) fenobarbital (psychotrop z barbituranów)w wysokich dawkach (silnie uspokajający w małych dawkach)- człowiek który nie miał z tym środkiem kontaktu nie zorientuje się, że jest podtruwany - ot troszkę będzie świrował walczył z rodziną, więcej spał,słabo kojarzył fakty,czasem wyglądał na początki choroby psychicznej, cech charakterystycznych zresztą jest wiele ale powtarzam dla człowieka niezorientowanego nie do rozszyfrowania, zresztą dlatego on jest tak chętnie stosowany) Po tym okresie (2-3 mc) gwałtownie odstawiamy ten środek. Jako typowy psychotrop powoduje (powstaje) w ograniźmie głód - jak przy narkotykach. Najwiekszy głod pojawia się 6-tego 7-mego dnia po odstawieniu i wtedy podajemy wysoką dawkę środka pobudzającego np. amfetamina. Następuje totalny bałagan w całym organiźmie - przy głodzie środka uspokajającego (nie tylko) organizm otrzymuje sile pobudzenie. Jednym ze skutków jest samobójstwo (ale co dziwne w olbrzymiej przewadze przez powieszenie) To nie są żarty to są fakty np. spr. Olewnika i wiele innych podobnych samobójstw
samobojstwo?
14 Czerwca, 2010 - 21:07
Z dostepnych w internecie danych nic nie wskazuje na "swirowanie" Grzegorza M.Natomiast widac wyraznie,ze cos go przerazilo, dokladnie 23 grudnia.Wiec opowiadanie o podtruwaniu przez jakis czas nie trzyma sie kupy.
Jacekd6 - niestety nic nie wiadomo o "świrowaniu" Michniewicza
15 Czerwca, 2010 - 14:14
Raczej faktycznie wygląda jakby coś sie dowiedział co nie powinien albo ktoś mu coś powiedział licząc że się przyłaczy. Nie przyłączył się to zasnął na wieki.
Ale żadnej hipotezy bym nie wykluczał. Zbyt mało wiemy. Skąd wiadomo w ogóle o powieszeniu? widział ktos protokół sekcji zwłok?
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Michniewicz
4 Lipca, 2010 - 19:18
A może było tak, że Michniewicz uświadomił sobie, że Tusk jest agentem. Uświadomił sobie, że Tusk jest szpiegiem.
Jeśli traktował Tuska i PO jako wzór. Jeśli myślał, że jest w nieskazitelnej partii to takie odkrycie mogło być wstrząsem. Ruski rząd to mafia.
Może wysłał kilka smsów do Tomasza Arabskiego z prośbą o radę i pomoc w tej sprawie(nie wiedząc, że Arabski to też szpieg mafii). No i otrzymał pomoc tak że się przekręcił.
"Gruppenführer KAT?"
14 Czerwca, 2010 - 13:57
Witam,
"To też nastręcza naturalne podejrzenia, że nie chodziło tylko o efekt propagandowy. Gdyby celem operacji "7 kwietnia contra 10 kwietnia" był tylko PR to cała rozgrywka odbyłaby się głównie w mediach i za pomocą komunikatów medialnych. Tu jednak kluczowe były ustalenia oficjalne...".
Właśnie ten fragment może stanowić słabsze ogniwo całej analizy. Ustalenia formalno-oficjalne tak czy siak przy organizowaniu podobnych uroczystości są nieodzowne. Po drugie medialna akcja też miała miejsce, podobnie jak przy gorszącym epizodzie z chowaniem samolotu w Brukseli. I także w roli głównej występował p. Arabski.
Fakt, że była prowadzona gra przez Rosjan wydaje się być oczywisty, tak jak i to, że była ona akceptowana przez obóz rządzący. Dla mnie jednak pytaniem otwartym pozostaje czy z takim finałem na celu, jaki miał miejsce i jak wynika z powyższego tekstu (przyznaję przy lekturze nogi mi zmiękły).
Chciałem postawić pytanie. Czy fakt - w kontekście artykułu - złożenia w grudniu 2009r. oferty politycznej Lechowi Kaczyńskiemu przez Donalda Tuska, aby obaj zrezygnowali z ubiegania się o prezydenturę (w przypadku L.Kaczyńskiego o reelekcję) oznaczać miałby próbę ocalenia prezydenta Polski? To kto w takim razie nami rządzi i czy możemy w ogóle jeszcze mówić o posiadaniu własnego państwa?
I co na to wszystko Berlin?
I jeszcze pytania. Czy prawdą jest, że Lech Kaczyński poważnie rozważał na pewnym etapie przygotowań podróż do Katynia pociągiem oraz jak wyglądała historia jawności listy pasażerów samolotu?
Dziękuję za uwagę
data
14 Czerwca, 2010 - 21:10
Pierwotnie planowana data wizyty byla 13 kwietnia ,jak ktos napisal na podstawie protokolu stowarzyszenia rodzin katynskich.Kto zmienil date wizyty?
PIKOJAREK - pytania so rozgrywkę przed Smoleńskiem się mnożą
15 Czerwca, 2010 - 14:09
Nie przeczytałeś dobrze analizy. Wykluczyłem podtekst medialny tylko ze względu na Rosjan. Gdyby to chodziło o zgnojenie medialne Kaczyńskiego to po ogłoszeniu przez Stasiaka w mediach, że Prezydent poleci 10 kwietnia Rosjanie powinni powiedzieć od razu, TAAK? TO BARDZO SZKODA BO MY IMPREZĘ ROBIMY 7-ego. W TAKIM RAZIE ZAPRASZAMY PANA PREMIERA. Wtedy rozkrzyczałyby się GW i TVN nakręcając temat. Tyle że wtedy: a) nie byłoby pewne dla Rosjan, że Prezydent nie powie, iż Stasiak nie miał racji gdyż chodziło o ta główna impreze z Putinem.
b) Nie byłoby pewne, że Prezydent w ogóle nie zrezygnuje z lotu do Smoleńska w dniu 10 Kwietnia. Czekali na kwit oficjalnie potwierdzający z wszelkimi konsekwencjami organizacyjnym.
Ta oferta Tuska dla Lecha Kaczyńskiego to humbug. Wiadomo było że LK nie zrezygnuje i JK też na to nie pozwoli.
Mogło byc też i tak, że tusk ustalajać szczegóły katastrofy z Rosjanami powiedział: poczekajcie, spróbuje po dobroci, może sam ustąpi. Nie ustapił.
Oferta ta była tez przygotowaniem dla Tuska gruntu do rezygnacji w wyborów. Sądzę że musiał zrezygnować gdyż Komorowskiemu trzeba był dać kandydować by być pewnym że jak Marszałek zostanie PO Prezydenta to się nie zbiesi i nie zacznie grać wbrew. Wtedy Tusk by nie wygrał, nie wygrałby Sikorski a PO przestało sie liczyć dla Rosjan. To tylko potwierdza jak mocno zaawansowane wtedy juz były rozmowy o Smoleńsku.
Belinowi zawsze dokopywanie Polsce przez Rosję było na rękę. Skąd zresztą więmy, może Tusk to pełnomocnik Berlina, Komorowski - Moskwy, a Arabski rodzimych parazytów.
O pociagu słyszałem ale tylko z relacji po Smoleńsku. Nie udało mi sie tego zweryfikować.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
lista krazyla
16 Czerwca, 2010 - 16:39
skoro lista osob jadacych do Smolenska wyciekla to ktos kto to zrobil musial miec do niej dostep...a kto ma dostep do dokumentow szefa????kiedys bylam sekretarka...nie zadna zastepca szefa gabinetu ...taka zwykla...a jednak wiele dokumentow przez moje rece przechodzilo...no i ten zbieg okolicznosci...akurat w dniu wylotu zaniemogla pani Zosia...te chorobska to tak po ludziach chodza...
i jako jedyna nie stawila sie do odprawy...
przyjrzalam sie osobie pani Zosi...
kariere rozpoczela jako nauczycielka jezyka polskiego...potem byl KOR, Ruch Mlodej Polski (tam sie poznali z Walesa?), nastepnie byla pracownikiem w Komisji Krajowej NSZZ Solidarnosc aby w koncu zostac sekretarka pana Lecha Walesy...
- Tylko się cieszyć - mówi o nowej pracy swojej dawnej protegowanej Lech Wałęsa, który w wyborach prezydenckich poparł rywala Kaczyńskiego - Donalda Tuska. - Jeśli ze mną wytrzymała, nadaje się. Bo do łatwych ludzi nie należę - śmieje się były prezydent
znalazlam jeszcze jedna perelke o pani Zosi (prosze zwrocic uwage na nazwiska):
„Prezydent Gdańska wyróżnił w czwartek 130 osób pamiątkowymi medalami z okazji 25-lecia podpisania Porozumień Sierpniowych. Pośmiertne wyróżnienie otrzymał ksiądz Jerzy Popiełuszko, zamordowany 19 października 1984 roku przez SB
Medale trafiły na ręce represjonowanych dziennikarzy, kolporterów ulotek, lekarzy, drukarzy i osób, które pomagały opozycjonistom.
Wyróżnienia osobiście odebrali m.in.: była senator Unii Wolności Olga Krzyżanowska, p.o. szefa agencji wywiadu Zbigniew Nowek, ks. infułat Stanisław Bogdanowicz, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku oraz sekretarka byłego prezydenta Lecha Wałęsy - Zofia Kruszyńska-Gust.
Pierwszy, symboliczny medal, otrzymał w trakcie obchodów Sierpnia '80 Lech Wałęsa, a wraz z nim członkowie Honorowego Komitetu Obchodów Powstania "Solidarności" - m.in. Jan Krzysztof Bielecki, Tadeusz Mazowiecki i Bogdan Borusewicz, Bogdan Lis i Andrzej Wajda.
- To wyjątkowe uczucie znaleźć się w takim gronie - powiedziała "Gazecie" Małgorzata Gładysz, działaczka opozycyjna, dziś asystentka wicemarszałka Senatu Maciej Płażyńskiego.”
ta niedyspozycja to albo ogromny przypadek(in plus dla pani Zosi)
albo ktos przed samym wylotem dal cynk kolezance...
gaja
Skoro nie można o wyborach, to może o Smoleńsku
19 Czerwca, 2010 - 13:29
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Pojawiło się ostatnio - mimo wszystko - sporo nowych faktów (brakujące sekundy w kopii nagrania, intrygujące fragmenty stenogramów, które mogą dotyczyć innego samolotu, zdjęcia drzew ściętych przez samolot w niemożliwy sposób, a następnie wyciętych, opinia ekspertów, że brakujące kwestie to słowa/komendy dowódcy samolotu, itp.) Warto chyba wrócić do tematu, nawet w oderwaniu od tzw. "teorii spiskowych" (szczególnie takich, które są wrzucane tylko po to, żeby zdyskredytować zamach w ogóle). Te fakty TRZEBA upowszechniać! Oczywiście, analizując i komentując. Tyle chyba nam jeszcze (na razie) wolno?
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
@bbebcia
19 Czerwca, 2010 - 13:36
Jestem ZA. Chociaż będzie trudno nie wspominac o współudziale naszych "Azjatyckich". A jeżeli te teorie spiskowe to takie nielogiczne, TO CZYM ZAJMUJĄ SIĘ BIURA ANALIZ STRATEGICZNYCH, przy WSZYSTKICH ogniwach wywiadu ???
Pozdrawiam myślących.
rospin - Teorie spiskowe
19 Czerwca, 2010 - 14:47
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Ależ ja jestem za, tyle, że takie teorie (szczególnie, że są też celowe wrzutki) mogą być łatwym przedmiotem ataków i kpin ze strony naszych (jeśli mi wolno tak powiedzieć) przeciwników. Szczególnie na "wrogich" forach trzeba mówić jak najwięcej o faktach, stawiać pytania, żądać odpowiedzi. Przepraszam, że tak późno odpowiadam. Byłam na youtubie i oglądałam sobie Pietrzaka z takimi pytaniami właśnie. http://www.youtube.com/watch?v=-auMnscz9q4&feature=related. Ależ go ohydnie atakują! Musimy być bardziej aktywni! Ja = lepiej późno niż wcale - zamierzam się tam zalogować.A tak w ogóle, wg. mnie, nawet bez teorii spiskowych, b. wiele wskazuje (organizacja wyjazdu, dezinformacja, fałszywe oskarżenia, zacieranie śladów, itp.), że to był zamach i tyle jedyne szczęście w nieszczęściu, że nie na obu braci (pewnie decyzję podjęto w ostatniej chwili. Ach, żeby to zamachowcy na Hitlera byli tacy mądrzy i nie czekali do 2go razu, to może dziś w ogóle byśmy nie wiedzieli co to WSI, itp, pewien gajowy byłby dziś właśnie gajowym ;) a Bacz zamiast Baczem nickiem Krzysztofa Kamila...
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Poza teoriami spiskowymi
19 Czerwca, 2010 - 15:05
Nie można porozrywać 7 mm blachy,uderzając nią o bagno.
Nie można po takim uderzeniu nie pozostawic leja w ziemi.
Nie mozna PRZED ZAKOŃCZENIEM śledztwa niszczyć ubrań.
Nie można oddawać ciał z zakazem otwierania trumien.
Nie można ZAORYWAĆ terenu katastrofy, jezeli nie ma sie czegos do ukrycia.
Nie można ukrywać oficerów BOR, którzy byli obecni na miejscu.
Nie można oddawać w ręce rosjan jedynego PRAWDZIWEGO dowodu jakim była POLSKA czarna skrzynka.
Nie mozna ignorować trzech filmów, nakręconych w miejscu katastrofy, a wzajemnie się uwiarygodniajacych, poprzez nakładanie sie czasu i miejsca.
Jeżeli to sa TEORIE SPISKOWE, TO WSZYSTKO JEST SPISKIEM. Uknutym przeciwko nam.Przez jasnie nam panujące władze rusgermanii.
Pozdrawiam myślących.
Bardzo trafne spostrzeżenia.
30 Czerwca, 2010 - 12:45
Zamieściłam kawałek Pan wpisu u siebie na blogu, podając link do Pana i wskazując Pana jako autora. Dlatego, tylko kawałek, bo mam nadzieję, że jeśli ktoś tu trafi to również przeczyta bardzo interesujące komentarze.
Pozdrawiam serdecznie!
chylę czoła
1 Lipca, 2010 - 23:07
Absolutnie kultowy wpis. Poleciłem wielu znajomym. Później wiele przegadaliśmy na ten temat. Grupp. Kat na trwałe wszedł do naszego słownika. Pozdrawiam serdecznie.
robi wrażenie
6 Lipca, 2010 - 23:06
ale tylko do momentu zadania sobie pytania: po co knuć taki wielopiętrowy, ryzykowny spisek przeciwko słabemu, nic nie znaczącemu, podatnemu na wpływy, pozbawionemu kręgosłupa, będącego u schyłku swej kadencji i nie mającemu żadnych szans na reelekcję ś.p. Lechowi Kaczyńskiemu?
po co...
16 Lipca, 2010 - 12:08
no to są jakieś argumenty, ale słabe moim zdaniem... powtarzam: LK nie był żadnym zagrożeniem dla Rosji, przede wszystkim dlatego, że nie miał szans na reelekcję, poparcie PiS słabło systematycznie - po jego śmierci JK prawie wygrał wybory, CZEGO MOŻNA BYŁO SIĘ SPODZIEWAĆ i co stare wygi z KGB/FSB na pewno wzięłyby pod uwagę...
poza tym cały czas zapominacie Państwo o podstawowej kwestii: warunki panujace nad lotniskiem były ABSOLUTNIE wykluczające ladowanie - niezależnie od tego, czy mgła była naturalna, czy też wypuścili ją Miedwiediew, Tusk, Arabski, Putin i Komorowski (Gruppenfuhrer PTAK M), czy ktos włączył urządzenie do meaconingu, czy nie - jedyne wyjście: ktoś musiał zahipnotyzować pilotów...
i zaznaczam, ze mnie i PiS i PO (i SLD, i PSL...) ani ziębi, ani parzy, dla mnie to jedna hołota 'spocona w pogoni za władzą' - z paroma małymi wyjątkami z obu stron, po prostu ta wersja NIE TRZYMA SIĘ TOTALNIE KUPY
choc jakis promil prawdopodobieństwa jest, że to był zamach - ale myślę, że jego przyczyny musiały by być duuuużo głębsze
pozdrawiam
a i jeszcze jedno
16 Lipca, 2010 - 12:22
ja np od razu zwróciłem uwagę, ze Pan Autor dość gładko pozostawia kwestię przygotowań technicznych na boku i przechodzi do rozważań 'jak wmanewrowano Prezydenta w osobny lot' - a moim zdaniem to właśnie wątpliwości co do strony technicznej - a także psychologicznej (autonomiczne decyzje pilotów!!!) są najistotniejsze i tak naprawdę dyskwalifikują w 99,9% tezę o zamachu
@ uncool_ben
16 Lipca, 2010 - 12:30
Gratuluję dobrej pracy i jeszcze lepszego szefa.
Lech Kaczyński nie był zagrożeniem dla rosji, tylko dla gazpromu.Przez swoją politykę nadzoru nad ROZDAWNICTWEM działek z gazem łupkowym, a skoro warunki na lotnisku wykluczały ladowanie, to dlaczego WIEŻA KONTROLNA NAKAZAŁA ZEJŚCIE NA 50 m? To 10 m poniżej poziomu pasa startowego.
A zdecydowanie bardziej wierzę pilotowi Jaka niż kopii z kopii SCENARIUSZA.
Pozdrawiam myślących.
@ rospin
16 Lipca, 2010 - 13:22
nie mam szefa, pracuję na własny rachunek i to mi odpowiada :-), przyznam się, że pierwszy raz został mi 'tego typu' zarzut postawiony, ale to tylko w moich oczach potwierdza moją tezę, ze trochę Państwo zbyt zacietrzewieni są i uodpornili się na argumenty
no ale po kolei
1. 'Lech Kaczyński nie był zagrożeniem dla Rosji, tylko dla Gazpromu' - dla mnie Gazprom = Rosja, ale zgadzam się, jakimś zagrożeniem był - ale małym. Powtarzam mój najistotniejszy chyba argument - jeśli rzekomi zamachowcy mieliby odrobinę oleju w głowie (a chyba musieliby, skoro stać ich było na stworzenie takiej wielopoziomowej intrygi), to jasne byłoby dla nich, że zabicie śp. L.Kaczyńskiego byłoby strzałem we własne kolano! Przecież wskutek jego śmierci Jarosław Kaczyński o mało nie został prezydentem, na co Lech Kaczyński nie miałby absolutnie szans! A LK to dla Ruskich mały pikuś przy JK, rozjuszonym w dodatku śmiercią swego brata. Czy mógłbym prosić - zamiast pochwał dla mego nieistniejącego szefa - o ustosunkowanie się do TEGO argumentu???
2. Co do wieży kontrolnej - to o ile wiem, nie może ona niczego NAKAZAĆ, może ZAKAZAĆ lub ZALECIĆ. Decyzje podejmują piloci. Ale - myślę jednak, ze to jest jednak właściwy trop. Myslę - jestem przekonany - że wieża kontrolna popełniła błędy (no to chyba jasno widać nawet z opublikowanych fragmentów), a Ruskie się w tym połapali i w swoim stylu starali się i starają to zatuszować (niewykluczone, że ingerując w sam zapis!!! - to juz uważam za dużo prawdopodobniejsze), z obawy (jednak) o międzynarodowy skandal - który pewnie i tak prędzej czy później wybuchnie moim zdaniem.
3. ...niemniej jednak dopuszczam możliwość (jakiś promil szans ;-), ze był to zamach. Jest to jednak na tyle mało prawdopodobne, że - powtarzam - jego motywy musiały by byc dużo powazniejsze i dużo głębiej ukryte - a na pewno nie znane nam do dzisiaj.
Pozdrawiam racjonalnie myślących ;-)
Q uncool_ben
16 Lipca, 2010 - 13:59
Celem sprawdzenia rzeczywistej pozycji śp. Lecha Kaczyńskiego, proszę zapoznac się z 45 ustawami, podpisanymi przez po BK, którymi chwali sie na oficjalnej stronie Kancelarii Prezydenta.Podpisane PO ZAMACHU.
Zalecxam równiez sprawdzenie stanu rozdysponowania działek pod wydobycie gazu łupkowego.Dodam, że rozdysponowanych za 1% od zysku od wydobycia.
Odnośnie "promila szans" na zamach -proszę o wytłumaczenie mi , w jaki sposób PODARTO NA STRZĘPY 7mm blachę poszycia samolotu, uderzając nią w BAGNO, z wysokości ponizej 20 m.
Jezeli obecność trzeciego,nadplanowego, OFICERA FSB w wieży nazywa Pan "błędem", to gratuluję błyskotliwego i racjonalnego umysłu.
Co do mnie, to za DUŻY BŁĄD ROSJAN uwazam NIE WYKOPANIE LEJA w ziemi, by uprawdopodobnić upadek samolotu w CAŁOŚCI.
Pozdrawiam myślących.
@ rospin
16 Lipca, 2010 - 14:36
1. Nie ustosunkował się Pan do mojego głównego zarzutu/argumentu - jak mam to rozumieć?
2. Przejrzałem pobieżnie ustawy - nie mam siły wszystkiego czytać (cholerny upał) - ma Pan linki do 'rodzynków' jakichś? Jeśli już ten temat drążymy...
3. Co do gazu łupkowego - ma pan tez może jakis link do 'stanu rozdysponowania'? Ten temat mnie BARDZO zaczyna interesować (choć o istnieniu gazu łupkowego to ja wiem od 20 lat gdzieś.
4. Co do argumentu dot. 7 mm blachy i bagna - to kłania się nieznajomość fizyki, zasady zachowania pędu konkretnie. Przy takiej masie i szybkości to po uderzeniu w wodę metal drze się jak papier, a co dopiero po uderzeniu w grunt. Ten argument powtarza się jak jakiś głupawy mem na wszystkich forach - proszę nie dołączać do chórku ignorantów, pogadać z jakimś znajomym nauczycielem fizuki np, wyjasni Panu.
Rozumiem, że sugeruje Pan też bombę - no to proszę mi powiedzieć, jak niby usunięto by ślady po materiale wybuchowym - jako że jestem troche chemikiem z wykształcenia, to mogę Panu powiedzieć, że przy dzisiejszej technice nie jest to absolutnie możliwe. Jeśli juz rozmawiamy o tym promilu szans na zamach - to możliwy byłby on raczej przy użyciu tego meaconingu - niech pan się postara wejść w rolę zamachowca i oszacować szanse wykrycia zamachu przy pomocy meaconingu i przy pomocy bomby - ja bym w ogóle sie nie zastanawial nad tym, podobnie panowie z GRU/FSB/KGB, tym bardziej że pewnie dysponują sprzetem odpowiednim.
5. Trzeci oficer FSB - a co to niby zmienia? Jaka różnica między dwoma a trzema? Nie do kńca rozumiem o co Panu chodzi.
6. Co do leja - znowu fizyka, proszę sobie obejrzec zdjęcia z katastrof lotniczych, czy tam są jakieś leje? jesli tak, to tylko w przypadku pionowego wbicia sie w ziemię po pikowaniu.
i tak na marginesie - nie jestem wyborcą PO, PiS, SLD, PSL, nie mam wątpliwości co do aktywności służb specjalnych Rosji i Niemiec w Polsce, uwazam - i tu pewnie Pana zaskoczę - że założenia polityki zagranicznej prowadzonej przez PiS były rozsądne (w przeciwieństwie do PO) - tyle ze wykonanie fatalne, i mam nadzieję, ze jako człowiek myslący nie kwalifikuje Pan z automatu ludzi nie będących zwolennikami PiS i ich teorii spiskowych do obozu 'PO-wskich zdrajców'
uwazam tylko, że wywody o zamachu oparte na znanych nam, przytoczonych powyzej przesłankach są nieco infantylne, a przynajmniej bardzo, bardzo słabo uzasadnione
pozdrawiam racjonalnie myslących
postscriptum
16 Lipca, 2010 - 15:15
niech Pan sobie obejrzy film i zdjęcia z katastrofy z Lasku Kabackiego (UWAGA, DRASTYCZNE ZDJĘCIA):
http://www.youtube.com/watch?v=iBtXOgNASXg
i porówna ze Smoleńskiem
http://www.youtube.com/watch?v=nucwf6DvpG4&feature=channel
nie ma żadnego leja, jest poskręcana i podarta blacha, teren w obydwu miejscach bardzo podobny (drzewa!), nawet to bagno o którym Pan pisze to jakas przesada - to pewnie tylko teren podmokły, wszędzie, nawet w pobliżu kadłuba chodzą ludzie!
pozdrawiam racjonalnie myślących
@ uncool_ben
16 Lipca, 2010 - 15:29
Twierdzenie, że nie odpowiedziałem na Pańskie pierwsze pytanie, wynika z pańskiego lenistwa.Prawda czasem kosztuje trochę pracy.
Ze względu na wysokość spadania i pożar w Kabatach, katastrofy mają się do siebie nijak.
Kiedy będzie Pan włascicielem dwóch patentów na zastosowanie fizyki materiałowej, wtedy zapraszam na dyskusję o mojej znajomości fizyki.
Pragnę nadmienic również, iz posługiwania narzędziami do obróbki metalu, uczył mnie mój Dziadek -ŚLUSARZ SAMOLOTOWY.
A uczył mnie miedzy innymi na kawałkach DURALUMINIUM -podstawowym materiale z jakiego buduje się poszycie samolotu.
Co zaś do Pana "trochę" chemicznego zawodu, to prosze rozpisac równanie chemiczne na spalanie propanu w tlenie i podesłac, jakie to produkty pozostają po tej reakcji.
Nie wymagam od Pana tak wysokiej wiedzy, aby rozpisał Pan reakcję na nanostruktury, czy nawet tylko na Paliwo Lotnicze.
Pozdrawiam myślących.
@ rospin
16 Lipca, 2010 - 15:50
1. 'Twierdzenie, że nie odpowiedziałem na Pańskie pierwsze pytanie, wynika z pańskiego lenistwa.' - moze nie obrażajmy sie jednak; gdzie Pan zatem ustosunkowal się do mojego argumentu?, moze przytoczę go jeszcze raz: smierć śp. LK była nie na rękę Zlym Ruskim!!!
2. Jesli jest Pan materiałoznawcą, to proszę wybaczyć mą impertynencję - ale tym bardziej się dziwię... zatem dojdźmy do prawdy - czy zna Pan siłę potrzebną do rozdarcia 7 mm blachy? ja musiałbym się troche potrudzić, na materiałznawstwie badaliśmy np zrywalność materiałów - to chyba o ten parametetr chodzi - ale Panu pewnie łatwiej b ędzie okreslić (prosze tego nie brać za koleja impertynencję, ja tylko chcę dotrzeć do prawdy - jesli sie zatem mylę, proszę o pomoc w wyprowadzeniu mnie z błędu)
3. Co do spalania propanu - woda i CO2, jak w przypadku wszystkich nasyconych węglowodorów alifatycnznych , to pyutanie akurat łatwe, 3 lata praciowałem w branży LPG. Propanu jest jednak chyba mało w kerozynie, nie rozumiem zatem kontekstu...
4. 'Ze względu na wysokość spadania i pożar w Kabatach, katastrofy mają się do siebie nijak.' - to znaczy, ze w Kabatach nie było leju, bo samolot spadał tam z mniejszej wysokosci? Oj, chyba się nie mogę zgodzić, to były bardzo podobne wypadki, w Kabatach piloci zawracali lotem slizgowym na Okęcia, w Smoleńsku podchodzili do lądowania... jak na mój gust, prędkość pionowa była w Kabatach wyższa, a leja nie ma...
pozdrawiam racjonalnie myslących
postscriptum
16 Lipca, 2010 - 18:14
co do leja - ilustracja dla mojego twierdzenia:
zdjęcia z innych miejsc katastrof
Medan, Indonezja, Boeing 737
http://cache3.asset-cache.net/xc/55034570.jpg?v=1&c=IWSAsset&k=2&d=77BFBA49EF878921F7C3FC3F69D929FD3D6E8E24F8AD364CABA3D3B054CB354E5B70148044096345191F19EEEB4B00E7
nie ma leja
tu ma pan Libię, podczas podchodzenia do lądowania
http://www.1001crash.com/photo-accident-A330_Afriq-lg-2.html
nie ma leja
natomiast Lockerbie:
http://www.timesonline.co.uk/multimedia/archive/00451/lockerbie-aerial_451371a.jpg
POTĘŻNY LEJ - ale samolot wybuchł i spadł z bardzo dużej wysokości
DLA ZAINTERESOWANYCH - strona ze zdjęciami z różnych wypadków lotniczych:
http://www.1001crash.com/index-page-accueil-lg-2.html
moim zdaniem temat leja jest wyczerpany - tak jak wcześniej pisałem powstanie leja zależy od styosunku prędkości postępowej do spadania, no dla mnie to absolutnie logiczne, jak 2x2...
drążę temat rozdartej blachy - na zdjęciach np z Mangalore:
http://www.1001crash.com/photo-accident-air_india_737-lg-2.html
również widać takową (tu samolot uderzył w teren podmokły, sjak w Smoleńsku...), ale postaram się wykazać to także teoretycznie/rachunkowo
ja już nie wiem o co chodzi, szanowni państwo, spodziewacie się, ze po upadku i uderzeniu w drzewa i ziemię korpus samolotu się nie porozrywa???!!?
pozdrawiam racjonalnie myślących i dociekliwych
PS. dopiero teraz zauwazyłem, że Bilard już wczesniej wyartykułował moje zasadnicze wątpliwości
@ uncool ben - ew. motywy polityczne Rosjan
16 Lipca, 2010 - 19:43
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Chciałabym się odnieść do ew. motywów politycznych Rosjan:
W samolocie miał się znaleźć również JK, a więc Pana argument, że w wyniku katastrofy o mało nie wygrał wyborów, nie ma sensu, gdyż w przypadku pełnego powodzenia zamachu w ogóle nie stanąłby do wyborów, a PIS nie miałoby żadnego kandydata z realną szansą na zagrożenie PO.
Było wiadomo, że wśród zaproszonych na pokład gości przeważać będą stronnicy Kaczyńskich z najwyższych półek, którzy wybiorą ten wyjazd, a nie obchody Tuska, a więc tzw. patriotyczna elita.
W samolocie znalazł się też, o ile mi dobrze wiadomo, generał będący poważnym kandydatem na głównodowodzącego NATO w Europie.
Elity Rosji są JUŻ chyba dość bogate [nasze elyty jeszcze nie - potrzeba paru prywatyzacji a'la Sawicka], by nie myśleć tylko o prywatnym bogaceniu się, ale o dalekosiężnych planach mocarstwowych. Polityka Kaczyńskich i skupionych wokół nich ludzi wobec państw WNP, w sprawach energetycznych, obronnych, itp jest Rosji nie tylko nie w smak, ale mogłaby okazać się brzemienna w skutki (grożąc wciąganiem w konflikty UE, jak choćby w sprawie zakazu importu polskiego mięsa do Rosji, USA- tarcza, czy NATO), a Rosjanie - wg mnie - od dawna szykowali się do ofensywy. Świadczą o tym, to się wkrótce po katastrofie zaczęło dziać na Ukrainie, na Kaukazie, itd.
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
@ bbecia
16 Lipca, 2010 - 23:17
zgadza się - JK miał być pierwotnie na pokładzie, ale że nie poleci to - proszę mnie poprawić, jeśli się mylę - wiadomo było co najmniej na kilkanaście dni przed wylotem
to wystarczający czas dla nawet jedynie średnio rozgarniętych konspiratorów, żeby uświadomić sobie jakim fatalnym błędem byłoby zabicie tylko jednego z Kaczyńskich i odwołać akcję
natomiast - gdyby faktycznie zginęli obaj K, dwaj najbardziej antyrosyjscy politycy polscy, z realną władzą i sporym poparciem społecznym - oj, trochę inaczej bym na to patrzył i komentował
bo chyba zgodzi się Pani, że rezultatem katastrofy jest wzrost nastrojów antyrosyjskich w polskim społeczeństwie i wzrost poparcia dla PiSu (które zresztą Jarosław i kamanda zaczynają umiejętnie trwonić, ale to inna bajka)
btw., na jednej z wcześniejszych wersji listy był również Schetyna, ale rozumiem, ze traktujemy to jako zasłonę dymną i stworzenie częściowego alibi przez spiskowców ;-) i nawet zgodziłbym się , że miałoby to sens
pozdrawiam racjonalnie myślących
@uncool_ben
17 Lipca, 2010 - 12:47
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Może już to Pan widział, ale jeśli nie, to poniżej pozwalam sobie polecić ciekawy tekst, który wskazuje na jeszcze jeden hipotetyczny motyw. A co do nieobecności JK na pokładzie i obecności LK, to chyba wszystko ważyło się do ostatniej chwili (wizyta u prezydent Litwy, ponoć brat nakłaniał JK do podróży pociągiem z rodzinami katyńskimi, jak powiedział w wywiadzie dla GP), a może sprawy po prostu zaszły za daleko, np. ster wysokości był już uszkodzony czy bomba zamontowana (to tylko abstrakcyjne przykłady, zaznaczam jestem filolożką, a nie fizykiem jądrowym) i nie można było się wycofać bez dekonspiracji i wystawienia spiskowców. Wyobraźmy sobie aferę i polowanie na winnych, gdyby spisek wydał się przed katastrofą... MAGARI !! (jak mówią Włosi, co oznacza mniej więcej "Och, żeby!")
Dlaczego wydarzyła sie Tragedia Smoleńska? (może...)krzysztofjaw, 16 lipca, 2010 - 23:38
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
O rety! @ uncool_ben
17 Lipca, 2010 - 19:55
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Bardzo mi miło :) Proszę mi jeszcze powiedzieć (pytam - nie retorycznie, ani bez żadnych podtekstów) skąd Pan wie, że na kilkanaście dni przed katastrofą było wiadomo, że JK nie poleci (bo właśnie takie krążą słuchy, że miał lecieć, a jedynie sepsa u matki i nagłe pogorszenie się zdrowia, mogące zakończyć się zgonem, spowodowało, że w ostatniej chwili został).
P.S. A poza tym "nastroje antyrosyjskie" w społeczeństwie to tylko nastroje, a PO 10.IV (PO w tym przypadku przypadkowo, ale jakże "śmiesznie" się po prostu składa), nikt oficjalnie reprezentujący Rzeczpospolitą nie wkłada kija w szprychy Rosji - w sprawie antyrakietowej tarczy, gazu, Gruzji, Ukrainy itp.itd.
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
@ bbecia
17 Lipca, 2010 - 22:03
skąd wiem? opierałem się na swej pamięci - ale przyznaję, trochę się myliłem - pogrzebałem po pani poście w internecie i znalazłem: Jarosław Kaczyński jak sam stwierdził, podjął decyzję o pozostaniu 'na kilka dni przed planowanym wylotem'
to, przyznam, trochę zwiększa prawdopodobieństwo zamachu, do pół procenta powiedziałbym - ale tylko trochę, bo moje podstawowe pytanie pozostaje bez zmian
dziwi mnie trochę Pani lekceważenie 'nastrojów antyrosyjskich' - to przecież był jeden z czynników mobilizujących elektorat PiS do pójścia do urn - a także przekonania niezdecydowanych, a nawet sympatyków innych kandydatów do głosowania na JK, co o mało nie skończyło się jego wygraną; ponadto symbolika śmierci L.Kaczyńskiego w drodze do KATYNIA ma niesamowitą siłę oddziaływania i da 'paliwo' wspomnianym nastrojom, ugrupowaniom rusofobicznym na długie, długie lata! nie wierzę, że rzekomi spiskowcy nie wzięli by tego pod uwagę - słowem wszędzie, tylko nie w drodze do Katynia...
no a jeśli jednak zdecydowaliby się - to dlaczego nie wcześniej (prezyden jeździł chyba do Katynia co roku?), w trakcie kadencji, w której był permanentną przeszkodą do 'ocieplenia stosunków polsko-rosyjskich' - tylko pod jej koniec? znowu to się nie trzyma kupy
ja po Smoleńsku natychmiast powiedziałem żonie: 'Zobaczysz, wygra Kaczyński', dawałem mu jakieś 80% szans - zdziwiłem się szczerze mówiąc, że nie wygrał - no ale przecież było bliziutko do tego, aby spełnił się najgorszy scenariusz dla przeciwników JK - czyli rzekomych zamachowców
natomiast wciąż podtrzymuję moją podstawową tezę: rzekomi zamachowcy musieli brać pod uwagę to, że LK i JK nie pokazują się za sobą, nie mogli ot, tak sobie na kilka miesięcy siąść i powiedzieć: 'Słuchajcie, fakt, że bracia nie pokazują się nigdzie razem - ale tym razem na bank polecą tym samym samolotem do Smoleńska, więc załatwmy ich za jednym zamachem'
a co do polityki zagranicznej PO - o to ona się ani o jotę nie zmieniła po 10.IV wg mnie - jak dawali d... tak dają dalej
pozdrawiam
@uncool_ben
18 Lipca, 2010 - 13:05
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Proszę pozwolić, że w pewnych kwestiach pozostanę przy swoim zdaniu, pomimo zapoznania się z kontrargumentami. A co do polityki zagranicznej Polski, to do 10 kwietnia była jednak realizowana nie tylko przez rząd, ale również przez opozycję w osobie Prezydenta, który wielokrotnie zaistniał na międzynarodowej arenie, broniąc interesu Polski i jej słabszych sprzymierzeńców, żeby nie powiedzieć górnolotnie "wolności waszej i naszej", za co doczekał się zresztą wdzięczności i uznania; fakt, że nie wśród Niemców i Rosjan, ale taka to już dola naszych bohaterów.
Pozwalam sobie dodać w tym miejscu link do ciekawej analizy nt. zysków zamachowców, genezy i przebiegu zamachu:
http://ndb2010.salon24.pl/209148,zyski-zamachowcow-oraz-geneza-i-przebieg-zamachu#comment_2957329
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
@ bbecia
18 Lipca, 2010 - 18:25
Powoli kończąc - nie jestem, w przeciwieństwie do Pani, miłośnikiem Jarosława Kaczyńskiego i ś.p. Lecha Kaczyńskiego - ale jeśli miałbym wskazać za co cenię zmarłego prezydenta, to jednak właśnie za próbę ożywienia polityki zagranicznej i aktywizacji Polski na arenie międzynarodowej, próbę może nieudolną, ale idąca we właściwym wg mnie kierunku; cenię go za Gruzję - pomimo tego, że dał się trochę wmanewrować i wykorzystać Saakaszwilemu (którego skądinąd cenię - ale nie zapomne tego jego uśmieszku za plecami LK na zdjęcieach bezpośrednio po incydencie ze strzałami), to jednak było to odwazne, zdecydowane posunięcie - długo nam tego w Gruzji nie zapomną (tak jak i na Ukrainie, choć tam sprawa była bardziej skomplikowana), i to jest wielki kapitał.
O p. J. Kaczyńskim to może przy innej okazji podyskutujemy ;-).
Co do linka i zysków: 1) dla większości ofiar znajdzie Pani ładny zestaw zajadłych przeciwników, i jakichś tam zysków z ich śmierci; 2) dorzucenie śp. Skrzypka do celów rzekomgo zamachu niepomiernie komplikuje i unieprawdopodabnia tenże zamach - teraz spiskowcy musieliby zapanować 'zwabienie' kolejnej ofiary...
...ale kto tam wie jak to naprawdę do końca było, gdybym był na 100% pewien swego, to nie zaglądałbym tu i nie dyskutował z Panią
pozdrawiam
@uncool_ben Cel zamachu
19 Lipca, 2010 - 15:22
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Celem zamachu byli moim zdaniem bracia Kaczyńscy, którzy właśnie tym razem mieli wystąpić razem, co potwierdza JK w wywiadzie dla GP z 14 lipca, który właśnie przeczytałam.
"W pierwszych chwilach po katastrofie media podawały, że Pan także był na pokładzie rządowego tupolewa. Kiedy podjął Pan decyzję, że nie leci do Smoleńska?
Nie pamiętam dokładnie. Życie naszej Mamy było bardzo zagrożone. Kilka dni przed 10 kwietnia wiedziałem, że nie polecę. Jednak mogło być i tak, iż oficjalnie ciągle figurowałem na liście pasażerów.Gdy teraz o tym myślę, wydaje mi się, że rzeczywiście tylko ja i Brat wiedzieliśmy, że zostaję z Mamą."
(Ktoś może powiedzieć, że wiedział wcześniej, itp. Byłoby "słowo przeciw słowu", ale chyba należy dać więcej wiary JK, który mówi o SOBIE i SWOICH WŁASNYCH planach).
Eliminacja dużej grupy stronników Kaczyńskich i kogo tam jeszcze "szkodliwego" to bonus.
Postępowanie Rosjan i polskiego rządu po katastrofie uzasadnia wszelkie najgorsze podejrzenia i teorie. Ja też nie jestem zwolenniczką tych skomplikowanych (np. 2 tupolewy, itp), ale spisek z komplikacjami na poziomie bomby, strącenia, prowadzenia na złe podejście czy nawet sztucznej mgły i unknucia tego w troszkę szerszym czy węższym gronie (które może rzeczywiście się żre i zaskakuje różnymi sprawami) jest wg. mnie, niestety, BARDZO prawdopodobny.
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Nie trzeba niszczyć akt, aby móc mieć wpływ na władzę w Polsce.
19 Lipca, 2010 - 16:25
A generałowie mianowani przez Lecha Kaczyńskiego na stanowiska dowódcze we Wojsku Polskim, a Pan Skrzypek, a Pan Kochanowski i Pan Kurtyka oraz Pan Kaczorowski, mający niezaprzeczalnie wiele do powiedzenia poza granicami naszej Ojczyzny przede wszystkim w kręgach naszej starej Polonii żyjącej na uchodźstwie?
A Panowie Putra, Gosiewski, Stasiak, Szczygło, Wypych, Przewoźnik, Krupski, Wassermann oraz Panie Natalii - Świat i Gęsicka?
A dziewięciu księży patriotów organizatorów życia politycznego i publicznego w Polsce?
Księży, którzy nauczali Polaków jak żyć w prawości i uczciwości, przede wszystkim młodych Polaków jak być wolnymi, mądrymi i niezależnymi Polakami, a jednocześnie dzięki temu dając nam wszystkim swoją codzienną trudną posługą dla Polski nadzieję na życie przyszłych pokoleń Polaków na życie w kraju w pełni wolnym i suwerennym.
A przedstawiciele Rodzin Katyńskich?
To był zamach dokonany na wielu ludziach mających wpływ na politykę Polski i na samą Polskę oraz na nasz wizerunek na świecie. Jeżeli można w jednym czasie zlikwidować wielu ludzi mających w swoich sercach oraz duszach tylko i wyłącznie Polskę i jeżeli można wyeliminować ludzi nieprzekupnych z życia publicznego i politycznego w Polsce, ludzi którzy całym swoim życiem udowodnili swoje przywiązanie oraz oddanie dla sprawy Polski, to trzeba to zrobić, aby tym zamachem osłabić Polskę na wiele lat, aby dzięki temu móc wpływać na dalsze losy Polski i Polaków.
Przecież to jest chyba oczywiste?
Pan Lech Kaczyński swoim życiem zasłużył sobie na nasz szacunek na wieki oraz na wieczną pamięć o Nim w naszych sercach, jednak bez ludzi, którzy go wspierali oraz otaczali nic, by sam nie dokonał...
p.s.
Większość ludzi w Polsce pisze albo mówi na temat zniszczonych akt dawnych współpracowników ubecji i peerelowskiego wywiadu wojskowego, że przyczyną wyglądu naszej Polski jest właśnie tamto postępowanie. To zapewne prawda, że wiele z tych akt zniszczono, jednak moim zdaniem większość tych akt została komuś sprzedana albo przekazana (np. jakiemuś ościennemu krajowi), dzięki temu mając dostęp do tych akt można przez wiele lat wpływać w Polsce na poczynania wielu ludzi z kręgów politycznych, artystycznych, naukowych, dziennikarskich i innych. Właśnie w taki sposób można rządzić Polską nie wkraczając do niej swoimi wojskami, i tak właśnie w Polsce dzieje się od ponad 20-tu lat.
To moje przemyślenia związane z panem Bolkiem dotyczące innego wątku zamieszczonego na portalu niepoprawnych.
co do akt
20 Lipca, 2010 - 09:36
to 'się mówi', że powstały 3 mikrofilmy ze wszystkimi aktami - 1 poszedł do Moskwy, drugi jest w Polsce, a gdzie poszedł trzeci to niby nie wiadomo, ale chyba logiczne, gdzie wylądował...
Lotos-c.d. Rosja pastwiła
14 Lipca, 2010 - 20:37
Lotos-c.d.
Rosja pastwiła się nad wschodnią Europą-wpiła się we wschodnią Europę-jak nienasycony kleszcz..I nie zapominajmy,że działo się to po Jałcie-z błogosławieństwem Roosvelta i USA-które za priorytet uznały..ładowanie miliardów dolarów-nie w ofiary tej wojny-tylko w państwo,które to piekło na Ziemi -wywołało-czyli w Niemców..Zagadkowe decyzje Amerykanów-potentatów gospodarczych-Żydów,których rodacy i dalsze rodziny w milionowych liczbach-zamieniali się w popiół w niemieckich obozowych kreamtoriach..Ci amerykańscy potentaci gospodarczy-Planem Marshalla-odbudowali..kogo??Naród swoich oprawców i ludobójców;naród ,który wybrał nazizm i wył w aprobacie na słowo "wojna"-i to na słowo"wojna totalna;jakiej w historii jeszcze nie było"..Kobiety mdlały w euforii i ekstazie ,na widok Hitlera-popuszczając mocz..TO zrobili z Europą Amerykanie-Polska znalazła się w krwawym staliniżmie-tracąc dalej swych najlepszych Synów Narodu-którym udało się przeżyć wojnę..Represje i egzekucje-z niewiadomymi miejscami pochówku ciał..Palenie AK-owców na Gęsiówce..Tortury na nodze od taboretu..TO wszystko miała Rosja!Z Breżniewem,który na otwarciu Trasy Łazienkowskiej-powiedział..:"nu,Poljaki!Wam za haraszo..."-i zaczęło się przykręcanie śruby..Kredyty,kredyty,z których do Polski niewiele trafiało-wszak za coś trzeba było zorganizować olimpiadę w Moskwie..Ogałacanie Polski;szynki i mięso-jadące na wschód pociągami-w puszkach imitujących transport..farby!!To wszystko..Rosji się urwało!Militarnie,ani w żaden inny sposób-powrócić chociaż do cienia władzy nad Polską-nie można było;sankcje "gazowe"-aprobaty świata by nie zyskały-tylko ogólnoświatowe napiętnowanie..Pozostała.."dobroć Rosji"po "nieszczęśliwej katastrofie"-która była zaplanowanym mordem!I Polacy wiedzą to od pamiętnej soboty!Ci, co wątpią-mają ..mało danych z historii-do czego to państwo i chora ideologia-jest zdolne..Zemsta za niestrudzone dążenie do prawdy o Katyniu-do jakiej dążyli Polacy-w tym zwłaszcza zamordowany Prezydent Kaczyński..Rosja położyla na Polsce łapę-fałszem i obłudą..My mamy do wyboru-albo dociekać wyjaśnienia okoliczności katastrofy-bez względu na konsekwencje-i do tego dąży Jarosław Kaczyński-wystawiając swoją Osobę Polaka i Patrioty-na szalone niebezpieczeństwo-albo..przymknąć oczy;przyjmować to,co mówi Rosja z pokorą-i bez śladów niezależnego myślenia-w imię"dobrych stosunków z Rosją"..Iść do władzy-już teraz absolutnej-po trupach Polaków ze ZBRODNI KATYŃSKIEJ II!!!Zacząć śmierdzieć..tchórzem,zdrajcą i skrytobójczym renegatem!!CO dziś mamy-to widać..Wybór-należy do nas...Wybierajmy tak-by kiedyś-gdy przyjdzie czas-móc tym duszom nieszczęsnych Polaków-którzy tam lecieli,by..w powadze i skupieniu-uczcić..Polskość-by tym duszom Polaków,którzy zginęli tak potworną śmiercią-by móc..spojrzeć Im w twarz-z czystością;honorem Polaka-bez wstydu...
Patria Opressa
Dzięki
16 Lipca, 2010 - 15:24
Ł_Ł - analiza jest wiarygodna i celna.
Aż strach pomyśleć, do jakich podłości może posunąć się rodzima kanalia w swojej żądzy władzy, albo ze strachu przed kacapem. Dla nich sposobność, jak ta kwietniowa, nie zdarza się przecież często, więc okazja do eliminacji tak wielu naraz przeciwników nie mogła być przegapiona.
Wydaje się jednak, że przy całej gangsterskiej robocie Donalda, "Chrabiego", Schetyny czy Arabskiego, Radek zachował się nieco inaczej. Zastanawia jego usunięcie się w cień zaraz po - i drobny akt ekspiacyjny ("przepraszam" obok Zdrojewskiego), było jedynym ludzkim odruchem. Jak się okazało, wyjątkowym na tle POwskiej wierchuszki. Może nie jest on tak do końca, jak tamci zdeprawowany? Ale to w końcu drobiazg...
Nie wiem, czy kiedykolwiek dowiemy się całej prawdy o udziale POlaków w tej zbrodni. Tak czy siak, zawsze będą mieć krew na rękach. To trzeba im, podobnie jak wszystkim innym "ludziom honoru" zawsze przypominać. Z pokolenia na pokolenie.
Data 10 kwietnia powinna być co roku manifestacją pamięci i patriotyzmu, aktem sprzeciwu wobec zdrady i skundlenia.
ps.
Ten tekst jest zbyt prawdziwy, aby był bezpieczny dla PT Autora.
Łażący_Łazarzu, proszę mieć oczy dookoła głowy.
Nie chcę, broń Panie Boże! kassandrycznie krakać, ale ludzie, którzy potrafią analizować fakty i, co więcej, mają odwagę o nich głośno rozmawiać, muszą uważać na siebie. Takie są realia państwa tuskowej miłości.
Niemniej jednak, takich właśnie analityków rzeczywistości nam teraz bardzo potrzeba.
Przyłączam się do pułku fanów ŁŁ i proszę o więcej :-)
Serdeczności.
Ursa Minor
@ bbecia
16 Lipca, 2010 - 23:16
zgadza się - JK miał być pierwotnie na pokładzie, ale że nie poleci to - proszę mnie poprawić, jeśli się mylę - wiadomo było co najmniej na kilkanaście dni przed wylotem
to wystarczający czas dla nawet jedynie średnio rozgarniętych konspiratorów, żeby uświadomić sobie jakim fatalnym błędem byłoby zabicie tylko jednego z Kaczyńskich i odwołać akcję
natomiast - gdyby faktycznie zginęli obaj K, dwaj najbardziej antyrosyjscy politycy polscy, z realną władzą i sporym poparciem społecznym - oj, trochę inaczej bym na to patrzył i komentował
bo chyba zgodzi się Pani, że rezultatem katastrofy jest wzrost nastrojów antyrosyjskich w polskim społeczeństwie i wzrost poparcia dla PiSu (które zresztą Jarosław i kamanda zaczynają umiejętnie trwonić, ale to inna bajka)
btw., na jednej z wcześniejszych wersji listy był również Schetyna, ale rozumiem, ze traktujemy to jako zasłonę dymną i stworzenie częściowego alibi przez spiskowców ;-) i nawet zgodziłbym się , że miałoby to sens
pozdrawiam racjonalnie myślących
@uncool ben
17 Lipca, 2010 - 22:43
Jesteś pospolitym lemingiem, który pojawił się tutaj, by wprowadzać zamęt logiczny, wątpliwości percepcyjne normalnie myślących. Pańskie przygłupawe pytania: czemu? dlaczego? a niech mi pan wytłumaczy? Nie potrafi pan przeczytać tekstu, wyciągnąć własnych : pozytywnych lub negatywnych ocen. Nie, pan będzie jątrzył, kombinował, wmawiał ludziom, że woda rzeczywiście spływa do morza, tak, przecież wszyscy to wiedzą!!! typowe lemingowkie zakłamywanie za pieniądze!!! ŻEGNAM!!!
@ balsam
18 Lipca, 2010 - 19:45
1. Żegna się Pan, a nawet się nie przywitaliśmy.
2. Odpowiada Pan na post skierowany do innej osoby.
3. Proponuję się zdecydować: albo mnie Pan 'tyka', albo jednak zachowamy elementarne zasady kultury osobistej, i dopóki obydwaj na to nie przystaniemy, zwracajmy się do siebie per 'Pan', tak mnie jakoś w domu nauczono.
4. Rozumiem, że odmawia Pan mi prawa do zadawania pytań - jednak nie wadzą one Panu we wpisach Autora i innych forumowiczów. Proszę spojrzeć zwłaszcza na tekst 'Oto głowa zdrajcy', jest tam sporo 'dlaczego?' i 'po co?' Przeczytałem i oceniłem tekst - ale z tego co wiem, forum było i jest miejscem dyskusji, wymiany zdań i opinii, zadawania pytań. Jako, że mam poglądy odmienne w sprawie opisanej przez Autora, chciałem właśnie podyskutować, powymieniać się uwagami (i jak widać powyżej - zniektórymi uczestnikami forum jest to możliwe) - a chęć moja wynika głównie z tego, że mam jednak pewne wątpliwości i dopuszczam jednak (mikroskopijną co prawda) możliwość, że się mylę. Myślę, ze ogólnie jest to zdrowe podejście, natomiast - prozę wybaczyć określenie - kuriozalnymi bym nazwał Pana zarzuty w tej materii.
5. Co do 'typowego lemingowkiego zakłamywania za pieniądze' no to mam tylko jedną uwagę - przypisywanie mi w trakcie dyskusji jakichś zleceniodawców uważam za przejaw histerii i chamstwa. A z histerykami i chamami nie rozmawiam, podobnie jak z tchórzami. Nie oczekuję żadnej odpowiedzi z Pana strony - ani teraz, ani w przyszłości. Po prostu niech Pan nie czyta moich postów, jeśli boi się Pan niewygodnej prawdy, albo tego, że coś 'wykombinuję' i Panu 'wmówię'.
Pozdrawiam, bo jednak każdemu zdrowia życzę
Re: Gruppenführer KAT
17 Lipca, 2010 - 21:20
Według mnie wszystko zaczęło się po wyborach parlamentarnych wygranych przez PO. Otóż Bronisław Komorowski, co mnie trochę wtedy zdziwiło, nie objął żadnej poważnej funkcji w rządzie Tuska. Na bilbordach szli ramię w ramię Bronek, Hania i Donek. Hania dostała prezydenturę w Warszawie, Donek został premierem a Bronek został tylko Marszałkiem sejmu. Czy to troszeczkę nie za mało jak na Bronka, jedną z trzech ikon PO. Teraz już wiemy, dlaczego wtedy został tylko marszałkiem. 10.04.2010 Był aż marszałkiem sejmu pełniącym obowiązki prezydenta, który mógł kontrolować BBN i kancelarię prezydenta.
Jednak sie kupy nie trzyma.
22 Lipca, 2010 - 17:23
W dyplomacji ważne są pisma a nie infomrmacje medialne. Dlatego jest tu masa oczywistych błędów.. Przykłady błędów: Pierwsze pismo w całej tej analizie jest kierowane do Kremera, a na dole podane jest "do wiadomości": Bratkiewicza, Bahra i Rotfelda. Nie widzę wśród tych osób ambasadora Rosji. W jaki sposób więc Szczygło twierdzi (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7584906,Szczyglo_o_slowach_ambasadora_Rosji__To_oczywiscie.html)
, że to pismo z dnia 27 stycznia było wysłane do amasadora Rosji Wysłano bez adnotacji do wiadomości ambasadora Rosji? Potajemnie? W jaki sposób?
Spektakl z tym pismem, przypisywanie Rosjanom gęby (że niby ignorują prezydenta) zaczyna tylko chocholi taniec. W tym kontekście nic dziwnego, że Putin nie chce współuczestniczyć z naszym prezydentem w uroczystościach. Z kolei Lechowi Kaczyńskiemu jest na rękę wystąpić tam z Putinem i pogrozić Palcem ponownie podkreślając swoje ego... Ot nowa szkoła dyplomacji... Następuje więc wzajemne oczekiwanie, i jest normalne. Potem jest już jasne.... Prezydent deklaruje 10go. Putin z Tuskiem ustala (być może wcześniej) obchody 7go. Po prostu Putin nie chce się spotkać z Kaczyńskim... To tyle... Jest to skutek arogancji i złego pojmowania reguł dyplomacji. Pozdrawiam, regalt.
@regalt
22 Lipca, 2010 - 18:13
Pragnę dla ścisłości przypomnieć, iż to po pełowskiej chucpie nastąpiło przejęcie polityki zagranicznej przez rząd.Stąd jasno wynika,że brak dokumentów w terminie, W CAŁOŚCI OBCIĄŻA RZĄD.
Przecież to peło wymusiło taką interpretację Konstytucji,że Prezydent prowadzi politykę zagraniczną PO UZGODNIENIU Z RZĄDEM.
Dlatego to Pański wywód uważam za arogancki i rozmijający się z faktami.
Z tanią agitką proszę wrócic na onet.I nie powoływać się na gazetę zaborczą jako tekst źródłowy. Z równie dobrym skutkiem mógłby Pan powoływac się na moskiewską "prawdę".
Pozdrawiam myślących.
No chwila....
23 Lipca, 2010 - 15:53
Proszę zauważyć, że ja nie przesądzam o odpowiedzialności (być może rząd jest za jakieś niedociągnięcia odpowiedzialny). Spostrzegłem tylko, że teza postawiona w artykule jest wątpliwa, bo w dyplomacji każdy może unikać spotkania i jest to zawsze całkowicie uzasadnione interesem swojego Państwa. Najprawdopodobniej Rusek nie chciał się spotkać z Prezydentem i tyle.
Ponadto, zauważyłem nieścisłości w dokumentach umieszczonych powyżej i błędy we wnioskowaniu. Skopiowałem link do GW, ten sam(!), który jest powyżej w komentowanym artykule. Fakt, że Pan podważa to źródło w kontekście mojej wypowiedzi a akceptuje w kontekście artykułu jest czystym subiektywizmem. Innymi słowy pachnie mi to "moralnością kalego". Jak artykuł GW pasuje do teori to się go cytuje i jest OK. Jak ktoś tego samego artykułu używa w celu wątpliwym to źródło jest złe....
I proszę mnie nie wysyłać na onet. Mam swój rozum, czytam i komentuje co chcę.... Mnie środowiska ani GW, onetu ani "niepoprawni.pl" nie zmuszą do tego żebym przestał myślec samodzielnie.... Pozdrawiam, regalt
@ regalt
23 Lipca, 2010 - 20:39
widzisz, tutaj co poniektórzy takich jak ty nazywają 'lemingami' lub 'funkcjonariuszami' (p. wyżej), jest tylko jedna prawda objawiona i nie masz prawa w nią powątpiewać i próbować dyskutować, no i ogólnie won na Onet
a przykład z cytatem z GW - po prostu doskonała sprawa, nic dodać, nic ująć, zaślepiony relatywizm sam wylazł na wierzch
a co do meritum - to dotknąłeś sedna, Autor faktycznie dość sprawnie (ale nie bez wpadek) wykazał spisek mający na celu... oddzielenie wizyty śp. LK od spotkania DT - Putin
ja jednak pozostawię te 0,5 % szans na to, że mógł to być czyjś zamach
pozdrawiam racjonalnie myślących
Re: Gruppenführer KAT
18 Września, 2010 - 05:10
Putin chce znieść strefy czasowe na ziemi,bo jak
dzwoni z życzeniami urodzinowymi do Obamy,to mu
mówią,że urodziny miał wczoraj,a jak dzwoni do
Warszawy z kondolencjami z powodu tragicznej
śmierci prezydenta,to mu mówią,że jeszcze nie
wystartowali
co do czasu?
12 Października, 2010 - 13:51
K.R.
witam-mam jeszcze takie spostrzezenie co do czasu tragedii.Przecież wypadek nie zdarzył sie w dżungli,ani na otwartym oceanie,więc skąd tak wielka róznica co do godziny wypadku i tak długi czas jej sprostowania.Obok mieszkaja ludzie i sa zaklady pracy,kamerzysta Wisniewski widział ten wypadek(słyszał) i dopiero po tylu dniach doszli do tego ,że katastrofa była 16 min wcześniej?Może nieświadomie przyczynił się do tego pan Bator ze swoim przekazem i podaniem godziny?Moim zdaniem gdyby nie "wpadka"Batera,to do dziś podawana byłaby pierwotna godzina wypadku.
K.R.
KAT
30 Listopada, 2010 - 16:24
Jednak włączyłbym Sikorskiego do grupy którą opisujesz. Według stwierdzeń Jarosława Kaczyńskiego, Radosław Sikorski informował Jarosława Kaczyńskiego o katastrofie oraz o "błędzie pilotów" nawet nie godziny, ale minuty po katastrofie. Bez względu na rzeczywistą przyczynę katastrofy, w tamtej sytuacji i w tamtym czasie człowiek na takim stanowisku nie miał prawa tak powiedzieć. Domyślam się że informację o "błędzie pilotów" otrzymał razem z informacją o katastrofie. Od kogo?
Sprawnie zorganizowana grupa dzieli się rolami. Być może, Sikorski jako najmłodszy uczestnik rozgrywek zmierzających do uczynienia prezydentem Komorowskiego miał do odegrania taką właśnie rolę. Być może - jako osoba publicznie znana - przeznaczony jest do późniejszej kariery - choćby i prezydenta po kadencji Komorowskiego. To może znaczyć, że Sikorski wiedział że nie będzie kandydował na stanowisko prezydenta (przynajmniej nie tym razem). Może dlatego pozwalał sobie w czasie trwania imprezy zwanej prawyborami na teksty na jakie nie pozwoliłby sobie żaden uczciwy kandydat w stosunku do swojego (potencjalnego) poprzednika?
TASK
28 Stycznia, 2011 - 08:54
Teraz po publikacji Cezarego Gmyza znamy sprawę wieloletniego szpiega Tomasza Turowskiego, wyciągniętego z dyplomatycznego niebytu wspólnie przez Komorowskiego i Sikorskiego, i powierzenie mu opieki nad wizytą Prezydenta w Katyniu.
Może być nowy skrót dla gruppenfuehrera - TASK, ale już nie ma tej siły co patent Ł_Ł.
Turowski
28 Stycznia, 2011 - 10:50
czy to nie ten, którego sz. p. Anna Fotyga mianowała Ambasadorem Tytularnym w 2007?
Re: TASK
28 Stycznia, 2011 - 13:27
Ciągle nie mogę zrozumieć, jak to jest, że nie stworzono do tej pory jakiegoś systemu rentgenowskiego prześwietlenia ludzi, którzy kiedyś, a przede wszystkim do tej pory zajmują ważne stanowiska w naszym Kraju. Nie mówię tutaj o starym układzie, bo to zrozumiałe, że nikt stamtąd nie jest zainteresowany lustracją. Mówię tu o ludziach prawicy, którzy nie działają przecież od wczoraj i choć ograniczony, to przecież mają dostęp do różnych dokumentów, narzędzi.
A jednak obserwuję zadziwiającą indolencję w tych sprawach.
Dlaczego na przykład Aneks nie ujrzał światła dziennego? Wiedzielibyśmy o Sikorskim, o Turowskim, o Komorowskim i całym tałatajstwie. Gdyby upublicznić te informacje, tak, jak stało się to u naszych sąsiadów, nasza sytuacja byłaby inna, bylibyśmy w całkiem innym miejscu. A tak, wciąż jesteśmy zakładnikami jakichś układów.
Mam takie wrażenie, że (upraszczając), mógłoby to uratować Prezydenta...
Na co czekają dysponenci tych tajemnic ze swoją wiedzą?
Pozdrowienia
Ursa Minor