Tusk chce krwawych zamieszek
Nie ulega już najmniejszej wątpliwości, że obecna rządząca ekipa i wspierające ją media w obliczu nadchodzącej utraty władzy dążą do wywołania w Polsce wielkich krwawych zamieszek. Coraz wyraźniej wygląda na to, że w tych swoich antypolskich łbach umyślili sobie, że idealnym dniem na taką prowokację będzie kolejny Dzień Niepodległości 11 listopada.
Poprzednie próby zakończyły się fiaskiem. Poprzebierana w obozowe pasiaki i zaopatrzona przez Blumsztajna w gwizdki młodzież z liceum im. Jacka Kuronia nie spełniła pokładanych w niej nadziei podobnie jak sprowadzone do Polski z Niemiec bandyckie lewackie bojówki szukające azylu w dawnej siedzibie Krytyki Politycznej.
Nie udało się doprowadzić do rozlewu krwi, kiedy to 11 listopada w samym centrum stolicy różne Szczuki, Pacewicze i Lizuty prowokowały polskich patriotów bawiąc się wyśmienicie przy refrenie piosenki Tymona Tymańskiego o jakże „patriotycznym” przesłaniu brzmiącym:
„Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego, ha-ha boom!"
Jest jednak szansa, że w tym roku się uda i dojdzie do ekscesów na tak wielką skalę, że władza uzyska pretekst i usprawiedliwienie dla delegalizacji ugrupowań, które rzeczywiście chcą wyzwolić Polskę i Polaków spod okrągłostołowej okupacji.
Jak wiemy organizowane w różnych krajach „szczyty klimatyczne” zawsze ściągają tysiące anarchistów, lewaków i antyglobalistów, do których pałowania światowa opinia publiczna niejako już się przyzwyczaiła. Tusk zwietrzył doskonałą okazję do tego, aby tym razem już skutecznie rozprawić się z Polakami i zorganizować właśnie 11-go listopada „szczyt klimatyczny” w Warszawie.
Śmiało można będzie oskarżyć o udział bądź współudział w eskalacji zamieszek polskich patriotów i to im właśnie przypisać winę za to, co się wydarzy. Do tej pory prawie każdy taki szczyt kończył się rozruchami, więc nie ma powodów by sądzić, że tym razem będzie inaczej niż na przykład w Kopenhadze.
Tusk postanowił jeszcze bardziej ubabrać swoje zdradzieckie łapy w polskiej krwi i jednocześnie zasłużyć sobie u europejskich Mężyków stanu” na miano zdecydowanego i twardego przywódcy, który w „obronie demokracji” nie zawahał się rozprawić nie tylko z „międzynarodowa hołotą”, ale i z miejscowymi „faszystami i antysemitami”.
Trudno w tej chwili pisać scenariusz wydarzeń z dnia 11 listopada 2013 roku, ale jedno można z całą pewnością powiedzieć już dziś.
Oni boją się Polskiego Narodu i nawet, jeżeli ich haniebny antypolski plan się powiedzie to jest on tylko elementem rozpaczliwej gry na czas, która i tak zakończy się wielką klęską Układu.
Tusk i spółka powinni pamiętać o jednym. Tym razem nie będzie już haseł typu „gruba kreska”, „wybierzmy przyszłość” czy inne tego typu bajki dla ogłupionego ludu.
Odpowiecie za wszystko, a jeżeli 11-listpada poleje się w Polsce krew to przyłożony zostanie na wasz grzbiet kolejny paragraf, z którego będziecie oskarżeni i sprawiedliwie osądzeni.
Nie będzie litości dla zdrajców Narodu.
Tekst opublikowany w Warszawskiej Gazecie
Najnowszy numer tego ogólnopolskiego tygodnika od piątku w kioskach
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4395 odsłon
Komentarze
Herr Tusk
14 Sierpnia, 2013 - 16:29
Od 10- 04- 2010 roku z lap Tuska kapie krew polskiego prezydenta i polskich patriotow i wyglada na to, ze jeszcze malo jemu tej krwi, chce wiecej. Uwazam jednak, ze nie sa to lapy zdradzieckie, ta antypolska kanalia nigdy nie czula sie Polakiem.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
@ Roman widze zes malo poinformowany moze nie slyszales
14 Sierpnia, 2013 - 18:31
o zamachu w Miroslawcu 23 stycznia 2008 roku.
W tym czasie juz premierem byl zdrajca Tusk.
Tusk jest zdrajca czy czuje sie Polakiem czy nie gdyz byl zaprzysiezony.
Zamch w Miroslawcu byl proba generalna przed Smolenskiem
bajke o zekomym wypadku Polacy lykneli gladko ,do tego stopnia ze nie uruchomily zadnych instynktow samozachowawczych u Lecha Kaczynskiego i jego otoczeniu.
o
14 Sierpnia, 2013 - 19:17
o
bandzior.
14 Sierpnia, 2013 - 17:56
Nie będzie litości dla zdrajców narodu.!! Powinien sobie ryży i jego banda dobrze zapamiętać ten cytat..
Marika
iluzje
14 Sierpnia, 2013 - 18:43
Hmm, obawiam się, ze owszem, krew się poleje, jednak ... niczego to nie zmieni jeżeli chodzi o "układ sił". Rozbiorcy tego kraju dalej będą dzierżyć władzę,aż dokończą dzieła. Ich bezczelność jest takiej miary, że można wnioskować iż wiedzą, że im włos głowy nie spadnie.Mogą robić co chcą ... a właściwie co chcą ci, którzy zapewnią im bezkarność. Chciałbym, tak jak i wy, niestety tego kraju już nie ma ...
Nie tylko Tusk chce krwawych zamieszek. Komorowski mu to umożliw
14 Sierpnia, 2013 - 20:21
ia !
Tusk & minister bez Nobla to taki "koktajl Mołotowa" we współczesnym wydaniu.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Przenieść uroczystości 11 Listopada do Krakowa
15 Sierpnia, 2013 - 00:06
A gdyby tak przenieść obchody 11 Listopada do Krakowa?
Podzieliłoby to siły naszych wrogów a nam zapewniłoby bardziej przewidywalną sytuację.
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
Bardzo podoba mi się ten
15 Sierpnia, 2013 - 01:13
Bardzo podoba mi się ten pomysł, bo można by pokazać tam prawdziwą siłę, odwrócić uwagę od wariactw zielonych, zagrać na nosie tuskoidom. Błonia pomieszczą do miliona osób.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Popatrzmy na Orbana, 15 marca 2013
15 Sierpnia, 2013 - 20:51
Było Święto Narodowe, (prawdopodobnie) nie przypadkiem w Brukseli ważyły się żywotne sprawy Węgier. Orban odpuścił uroczystości (po raz pierwszy był nieobecny w Budapeszcie w tym dniu) Pojechał dopilnować ważnych dla jego Ojczyzny spraw. Bruksela (a właściwie oś Berlin-Moskwa) nie zna litości. Byłam wtedy w Budapeszcie z kilkusetosobową grupą Polaków; ta odrobina śniegu, która spadła stała się przykrywką dla całkowitego odwołania uroczystości.
Z drugiej strony - jeśli ryzy chce wywołać zamieszki, to nie ustanie, ale tymbardziej potrzeba czujności i mądrości.
Nawet na NP roi się od podejrzanych pokrzykiwań, ze potrzeba krwi. Krzykacze maja z pewnościa na mysli krew innych, nie swoją.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Igor Zamorski
15 Sierpnia, 2013 - 09:27
Genialny pomysł. W pierwszej chwili myślałem o przeniesieniu terminu, ale to działałoby demobilizująco. Kraków jest rozsądnym pomysłem - bardzo dobry dojazd z Warszawy i Wrocławia. Można też przemyśleć Górny Śląsk, ale Kraków to chyba jedyna sensowna opcja.
alchymista
Województwo Smoleńskie===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
albo - albo. Trzeciej drogi nie ma.
15 Sierpnia, 2013 - 07:37
Mam ambiwalentne odczucia w temacie jaki poruszył Kokos. Z jednej strony powaga, rozum i odpowiedzialność, z drugiej zaś forma schodzenia z drogi chamowi. Uważam, że metoda uników prowadzi donikąd. Obecni dyrygenci III RP wraz ze swoimi zagranicznymi sponsorami nie zadowolą się wymuszonym spokojem. I tak będą jatrzyć, dążac do zwarcia. Czy ucieczka od narożnika do narożnika to sposób na walkę? Na wygraną? Czy znając potęgę niemieckich zbirów można było im odpuszczać? Czy wiedząc do czego zdolna jest wschodnia, bolszewicka dzicz, można było postąpić inaczej niż zrobił to Piłsudski? Dla mnie są to retoryczne pytania, bo odpowiedź może być tylko jedna. Chama należ lać w mordę, bo jeśli my tego nie zrobimy - zrobi to on.
Z bandytami z POlszewi już nie można po dobroci
15 Sierpnia, 2013 - 09:12
Nie jestem zwolennikiem przemocy,ale nie będę stał i się patrzył jak strzelają do mych rodaków.
Nadal rządzi żydo-ubecja,a te ścierwojady czerwone POkazały,w 1956r,1970r,1976r,1981r,jak utrzymywać się przy władzy strzelając do bezbronnych ludzi.
I chociaż mamy 2013r,to w ich ubeckich zmutowanych umysłach nic się nie zmieniło.
A mając media okupacyjne,mogą przekazać światu że to Kaczyński i jego faszyści podpalili Polskę.
Nikt nawet palcem nie kiwnie by pomóc Polsce,bo to nie będzie w ich interesie.
Tylko my sami musimy o to zadbać.
pozdrawiam
Min.środowiska M.Korolec na konferencji prasowej sprawia
15 Sierpnia, 2013 - 09:40
wrażenie, że szczyt 11.11.13 w Warszawie został "zapięty" przez rząd na długo przed publicznym ogłoszeniem jego daty.
Wynika to również ze słów wiceministra SW.
Twierdzenie Korolca jakoby tylko w Polsce byłoby możliwe negocjowanie w sprawach polskich jest po prostu głupie. Dodam kłamstwo jakoby już w Poznaniu w 2008 r. było postanowione na amen, że w 2013 r. szczyt odbędzie się akurat w Warszawie i akurat 11.11. też jest poniżej krytyki.
Jedno wynika z wypowiedzi obu PO-matołów, że rząd za wszelką cenę stara się być wiarygodny i im bardziej o tą wiarygodność walczy, tym całkowicie niewiarygodny się robi.
Budowanie wiarygodności na kłamstwach i oszustwach nikomu się nie udało. Tusk uważa się za cudotwórcę i jest przekonany, że jemu się uda. Może sobie skupiać całą władzę ale akurat tego cudu nie dokona.
Tusk chce krwi, chce Polaków na ulicy bo ma wszelkie narzędzia przymusu i siły. W tej kwestii nie ma dwóch zdań i jeśli nie uda mu się 11.11. to następna próba będzie jeszcze bardziej agresywna.
Nie ma co się bawić w dyplomację i takie tam - trzeba otwarcie i głośno mówić, że Tusk jest podżegaczem i politycznym chuliganem.
http://vod.gazetapolska.pl/node/4912?utm_source=niezalezna&utm_medium=ArtY&utm_campaign=vod
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: Min.środowiska M.Korolec na konferencji prasowej sprawia
15 Sierpnia, 2013 - 11:57
Korolec klepnął termin "11–22 listopada 2013" w Doha na 18. szczycie klimatycznym ONZ. Konferencja klimatyczna COP 18 w Doha (Katar) odbyła się w dniach: 26 listopada - 8 grudnia 2012 r.
Powoływanie się ekipy Tuska na ustalenia z czerwca 2008 r, które zapadły w Bonn w czasie sesji Konferencji Stron (potwierdzone na szczycie COP14 w Poznaniu), jest grubym nieporozumieniem. Były wtedy ustalone dwa terminy sesji klimatycznych na rok 2013. Pierwsza 3-14 czerwca, druga 11-22 listopada. Pozostaje słodką tajemnicą Marcina Korolca i spółki dlaczego tak zawzięcie walczył o ten listopadowy termin, podczas gdy Niemcy zadowoliły się terminem czerwcowym. Konferencja klimatyczna w Bonn odbyła się w dniach 3-14 czerwca br.
Chociaż formalnie Polska przedstawiła swoją kandydaturę na szczycie w Doha 28 listopada 2012 r. to rozmowy i ustalenia z organizatorami ze strony ONZ musiały być prowadzone już wcześniej ponieważ w tym samym dniu 28 listopada 2012 r. GW informując o tej wiekopomnej decyzji napisała:
@Dominik
15 Sierpnia, 2013 - 09:33
Zamieszki w Warszawie zaprzepaściłyby ewentualny sukces wyborczy PiS. Pokażmy siłę, a nie słabość i bezsilność. Jeżeli jest Pan w stanie zagwarantować spokój i porządek na manifestacji, to powinna odbyć się w Warszawie. Jeżeli nie, to lepiej ją zrobić w Krakowie, gdzie przyjedzie znacznie więcej ludzi i ciężej będzie władzy coś wszczynać.
No i druga sprawa: koniecznie msza rozpoczynająca na Błoniach z patriotycznym kazaniem i żadnych prorosyjskich akcentów. Nawet takich typu "wczoraj Moskwa dziś Bruksela", bo ewidentnie wiemy, że to nieprawda i prowokacja krzyczeć takie hasła.
alchymista
Województwo Smoleńskie===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@alchymista
15 Sierpnia, 2013 - 16:59
Podpisuję się pod Twoimi słowami obiema rękami. Jednak w Krakowie mogą być problemy z zalegalizowaniem manifestacji wszak urzęduje tam Miller, który pokazal swoją władzę z okazji 3 Maja.
Przeniesienie głównych obchodów w inne miejsce wbiłoby klina w całą logistykę tych łotrów. W Warszawie będą musieli ochraniać szczyt, bronić siebie przed ekologami i już pewnie dowódcy policji w zaciszach gabinetów rozrysowują wszystko, przydzielają zadania. Gdyby trzeba było poradzić sobie równolegle z jakąś równie gwałtowną "imprezą", to doopa zbita, bo nasze misiaczki są pokroju i formatu intelektualnego komisarza z Saint Tropez.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@ Dominik
15 Sierpnia, 2013 - 11:45
Niestety, ten cham zrobił wszystko, by mieć przewagę pod każdym względem. Uchwalili możliwość interwencji obcych sił i teraz śmieją się w kułak pewni zwycięstwa w starciu wręcz do którego i tutaj słychać nawoływania i podkręcają atmosferę na wszystkie możliwe sposoby. Wysłano do sieci całe zastępy ludzi, ciotek rewolucji, którzy na prawicowych portalach nawołują do konfrontacji. Czy nie lepiej załatwić ich przenosząc główne obchody w inne miejsce i niech obudzą się z ręką w nocniku? Unikanie bezpośredniego starcia to w żadnym razie nie jest tchórzostwo lecz czasem jedyny sposób na zwycięstwo. A jeśli zabiją kilka osób, które pójdą tam w przekonaniu, że przecież nie będą, nie mogą strzelać do bezbronnych, to co powiedzą ci żądni krwi patriotów ich rodzinom? Nic, bo są anonimowi? Czy mamy w beznadziejnym akcie iść z flagami na czołgi?
Ulubionym powiedzeniem chamów jest, że nie oddadzą niczego bez walki. Ryży jako niespełniony wodzuś o fizjonomii cynicznego zabójcy może dążyć ze wszech miar do konfrontacji siłowej. Czy wobec tego mamy się zacząć zbroić, bo trzeba chama lać w mordę? O barykadach parę dni temu już ktoś na NP pisał. Nie podoba mi się to wcale.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Mam wrażenie, że Tusk knuje jeszcze jakąś intrygę, wszak pomysło
15 Sierpnia, 2013 - 12:29
wy gość jest w tej materii. Np. nie wierzę, że 11.11.11 ogłaszana przez policję dezinformacja - proszę się rozejść, marsz jest nielegalny, została wymyślona przez samą policję. Ktoś tym dyrygował i próbował, że a nuż się uda. Jakiś kocioł zainicjują, po prostu nie wierzę ani temu bubkowi z MSW, ani Korolcowi, że wszystko odbędzie się bez kolizji i "policja ma gotowość na wszelki scenariusz". Zobaczymy jak będzie z rejestracją marszu, trasą bo jeśli zaproponują swoją trasę w ratuszu i ją narzucą to znaczy, że swój scenariusz mają. Udział antify sobie załatwili 2 lata temu, czemu mają w tym roku nie poszczuć na Marsz robactwa, które się zjedzie na szczyt ? Tusk będzie miał czyste ręce, policja "bohatersko i z pełnym profesjonalizmem zapobiegnie mordobiciu", a co za problem dla niej sformować grupę "alterglobalistów" ze swoich ludzi by sprowokowali konflikt z Marszem ? No problem.
Z marszem w Krakowie czy w innym mieście może być problem z dojazdem, pamiętacie zatrzymywanie pojazdów, kontrole. Nie zdziwi mnie blokada dróg, zawracanie autokarów by wracały skąd wyjechały.
Tusk zrobi wszystko by rozwalić marsz i zdobyć pretekst by w ogóle marszów nie było, żadnych, z żadnego powodu.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Władza w pełni popiera marsze
15 Sierpnia, 2013 - 12:48
Cyt : "Tusk zrobi wszystko by rozwalić marsz i zdobyć pretekst by w ogóle marszów nie było, żadnych, z żadnego powodu ".
Fikcja, czysta fikcja. Tuskowi i obecnej bolszewickiej władzy bardzo zależy na tym, żeby takie marsze się odbywały.
Proszę popatrzeć jak pięknie takie długo przygotowywane, opracowywane i jednocześnie przewidywalne marsze wiążą patriotyczne siły.
Przygotowania, planowanie, transparenty, chorągiewki, autokary, to wszystko zabiera czas i energię a jednocześnie daje władzy czas na rozpracowanie takiej procesji i puszczenie społecznego niezadowolenia w gwizdek.
Władza w pełni popiera marsze, tylko udaje, że ich nie popiera.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Jak tak lubi i popiera to czemu zabroniła polskim kibicom przed
15 Sierpnia, 2013 - 13:11
meczem Polska-Rosja na euro ?
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: Jak tak lubi i popiera to czemu zabroniła polskim kibicom pr
15 Sierpnia, 2013 - 13:25
Z wiadomych powodów. Bo kibice chcieli zorganizować właśnie marsz żywiołowy, spontaniczny a tym samym nieprzewidywalny i nie rozpracowany przez słuzby.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
...
15 Sierpnia, 2013 - 13:35
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Ach, biedna. Nie rozpracowała... no coś takiego !
15 Sierpnia, 2013 - 13:34
To mi wygląda na usprawiedliwianie władzy, a kto ją usprawiedliwia - wiadomo.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@tańczący z widłami
15 Sierpnia, 2013 - 14:11
Masz rację "tancerzu". Ostatnie zdanie Twego wpisu - "Władza w pełni popiera marsze, tylko udaje, że ich nie popiera" - traktuję jako skrót myślowy, bo nigdzie władza nie popiera protesów przeciw sobie. Bardziej właściwe byłoby może stwierdzenia, że tej władzy wszelkie marsze są bardzo na ręke, bo wtedy mogą włączać swe propagandowe tuby i wrzeszczeć jak to PiS podpala Polskę. Gdyby brak było z ich strony zainteresowania protestami, to nie miałyby one takiej "ochrony" policyjnej, wywiadowczej i nie byłoby tylu prowokatorów. Każdy marsz jest okazją dla nich do zmontowania prowokacji, wywołania agresji. Wystarczy po takich wydarzeniach poobserwować łże-media, posłuchać "dyżurnych" polityków..
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Hela61
15 Sierpnia, 2013 - 22:11
Zatem... wychodzi na to, że władza uwielbia wprost np. miesięcznicowe Marsze Pamięci każdego 10-tego dnia miesiąca.
A może reaguje na nie ciężką alergią ale ich potrzebuje do przeprowadzenia swych niecnych zamiarów ?
To są dwie różne sprawy.
Nie można być "trochę w ciąży" dlatego przekaz werbalny powinien być precyzyjny bo inaczej przeistacza się w manipulację.
To tyle.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@ contessa
15 Sierpnia, 2013 - 14:18
W Warszawie w okresie szczytu całe kwartały ulic będą objete eksterytorialnością, co uniemożliwi jakiekolwiek przemieszczanie się ludzi. Już tam stratedzy tuskowi i ratuszowi kombinują które ulice wydzielić, by uniemożliwić zebranie się większej ilości ludzi.
Utrudnienia w przedostaniu się na miejsca protestów zawsze były i będą, ale naszą rzecza jest ominąć je sprytnie i postawić na swoim.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Zwracam się do wszystkich ludzi , kochających Polskę !
15 Sierpnia, 2013 - 16:39
Tusk liczy że poleje się krew , że zrobi z polski drugą Syrię , Egipt lub Grecję , ale my mamy WOJSKO , ci młodzi ludzie to nasi synowie i wnuki , żydo - komuna rządzona przez garstkę komunistycznych generałów , nie odważy się sie użyć siły , jeżeli Polski żołnież będzie brał udział w obchodach 11 listopada , dlatego należy prowadzić rozmowy z tymi młodymi ludzmi , w sprawie ich obecności w marszu 11 listopada , wówczas na własne oczy zobaczą kim jest Tusk i Komorowski ze swoimi " doradcami " .
Ich obecność na marszu 11 listopada w pewnym sensie pokrzyżuje plany tuska i samozwańczego " prezydenta " strżnika żyrandoli w Belwederze. Jestem przekonany że , obecność tzw. szarego wojska , może być kłuczowa , żeby zapanował spokój na czas manifestacji i obchodów 11 listopada.
W Polsce nie ma już od lat
15 Sierpnia, 2013 - 16:52
W Polsce nie ma już od lat "szarego" wojska. Jest wojsko kontraktowe o umysłach nastawionych na zupełnie coś innego niż obrona Ojczyzny.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Nie marsz a wiec.
15 Sierpnia, 2013 - 17:26
Jeżeliby wystąpić o zgodę na organizację wiecu to odmówić urzędnikom byłoby cokolwiek trudno. Choćby ze względu na ew blokadę ruchu. Poza tym prowokowanie i ew starcia w wypadku wiecu są łatwiejsze do opanowania , rejestrowania i neutralizacji przez służby porządkowe organizatora.
Tak więc proponuję zorganizowanie obchodów 11 Listopada w Krakowie w formie wiecu.
A gdy wiec do odpowiednich rozmiarów " urośnie" sytuacja nie będzie już tak łatwa do spacyfikowania dla ZOMO. A i dla Antify także.
P.S.- Innymi słowy - przejdźmy z kolumny w marszu , która jest bardzo łatwym celem dla naszych wrogów do obrony okrężnej.
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
trzymam się swojej wersji
15 Sierpnia, 2013 - 18:01
Uważam nadal, że odkładanie tego co i tak nastapi wczesniej czy później - a raczej wcześniej - jest odsuwaniem problemu ad calendas graecas, nie rozwiązując żadnego tematu. Tusk wraz ze swoimi animatorami krajowo/zagranicznymi - po zamachu smoleńskim - władzy nie odda choćby i przegrali z kretesem wybory. Pytam więc: - jak im z pyska wyrwć władzę?
Czy ktoś demokratycznymi metodami usunął dyktaturę?
Przeniesienie obchodów 11 listopada do Krakowa tylko pozornie jest dobrym rozwiązaniem. Kraków jest miastem trudnym komunikacyjnie. Wystarczy zablokować most Dębnicki, względnie rondo Matecznego i miasto jest w bezruchu. O centrum zupełnie nie wspominam. Błonia? Toż to jest kocioł.
Czas i miejsce.
15 Sierpnia, 2013 - 18:25
Zapewnienie sobie sprzyjającego miejsca jak i czasu jest podstawą planowania jakichkolwiek przedsięwzięć. A takich zadaje się w szczególności.
Błonia to " kocioł" zaiste. Tyle , że w przypadku wiecu to raczej zaleta niż wada. Zwarte oddziały w ostateczności atakują niepodzielony i nierozciągnięty tłum. W dodatku tłum którego nie ma dokąd " spychać".
Kraków jest miastem w którym " władza" nie tak szybko odważy się na wszczęcie zajść na większą skalę - z powodu zabudowy właśnie ( bo to odczytuję pod pojęciem przywołanej tu komunikacji). Dosyć przywołać przykład Napoleona i jego wyburzeń Paryża tak aby konnica rozpędzająca tłum mogła zejść się na Placu Gwiazdy.
Moim zdaniem Kraków jest najmniej sprzyjającym miastem dla planów władzy. Z wielu względów w tym i narodowo kulturowych a i też z powodów PR-owskich.
Dodam , że jeśli odpowiednio wcześnie wystąpić o zezwolenie na manifestację ( a jak wspomniałem w wypadku wiecu jest to o wiele łatwiejsze) to odpowiednie zaaranżowanie medialne takiego ruchu mogłoby zapewnić organizatorom " większą przychylność" mediów jako osobom zawczasu dbającym o spokojny i bezpieczny przebieg uroczystości. Z pewnością taka kampania PR- wpłynęłaby korzystnie na frekwencję uczestników.
A poza tym: warszawskie lewackie męty będą miały siły co najmniej podzielone a i policja takoż. Antify rozmaitej maści przybywające na warszawską gonitwę uliczną także z pewnością niechętnie do Krakowa przybędą.
I na sam koniec: sądzę , iż prędzej warszawscy patrioci przybędą do Krakowa niż krakowscy do Warszawy. A i reszta mieszkańców Krakowa bardziej patriotyczne nastawienie ma jakby... .
P.S> Sam fakt iż obywatele Dzień Niepodległości pragną obchodzić z dala od stolicy mówi sam za siebie. I niesie się to w świat daleko.
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
@ Dominik
15 Sierpnia, 2013 - 20:29
48 ha i około 4 km obwodu to nie taki znowu kocioł. Z tym unieruchamianiem miasta to też nie dokońca tak jest. Ktoś, kto nie zna Krakowa z Twego wpisu może pomyśleć, że Błonia leżą pomiędzy Mostem Dębnickim, a Rondem Matecznego, bez bocznych dróg i wystarczy je zablokować by w tym rzekomym kotle rozprawić się z demonstrantami. A przecież tak nie jest.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
niestety, ale to stolica musi przejąć ciężar sprzeciwu
15 Sierpnia, 2013 - 20:48
48 ha i około 4 km obwodu to nie taki znowu kocioł.
------------------------------------------------------
Przyznam hela, że zacytowany argument odrobinę mnie rozśmieszył :-)
Bez urazy, ale co mają wspólnego dane areału z bezpieczeństwem zgromadzonych? Napisałem kocioł, bo wystarczyłoby zablokować Aleje i... Pozostają lokalne uliczki wokół Błoń. Demonstranci przypominaliby szprotki w konserwie.
Zarówno Dębnicki jak i Matecznego podałem jako przykład wąskich gardeł w Krakowie, a nie lokalizacji samych Błoń.