Ksiądz Jerzy Popiełuszko

Obrazek użytkownika Zawiedzony
Artykuł

W piątek 19 października 1984 roku – ks. Jerzego Popiełuszko w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników na Wyżynach o godzinie 18.00 odprawił swą ostatnią Mszę świętą

Sprawa ks. J. Popiełuszki jest jedną z wielu, które dotyczą zabójstwa osoby duchownej w okresie PRL-u. O 1945 roku do 1953 roku zamordowano 37 księży diecezjalnych, 54 zakonników i zakonnic, 260 zmarło w wyniku przeprowadzonych śledztw i pobytu w więzieniu. Pierwszym duchownym zamordowanym przez UB (w grudniu 1944 roku) był ks. Michał Pilipca z diecezji przemyskiej.

Na początku lat 90. działała Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, tzw. „komisja Jan Rokity”. Po przeprowadzonych analizach ustaliła 7 przypadków tajemniczego zamordowania księży po 12 XII 1981 roku (dotyczyły one księży: Jerzego Popiełuszki, Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca, Stanisława Palimąki, Antoniego Kija, Stanisława Kowalczyka i Sylwestra Zycha, który zginął w lipcu 1989 – jest to ostatni mord dokonany przez funkcjonariuszy bezpieczeństwa, o jakim dziś wiadomo).

Mimo wcześniejszych planów wyjazdu do Warszawy w eskorcie drugiego samochodu ks. Jerzy decyduje się jechać jednym autem, prowadzonym przez Waldemara Chrostowskiego, kierowcę księdza. Drugi samochód wyprowadza ich jedynie na drogę do Warszawy, a następnie wraca. W drodze do Torunia, nieopodal Górska samochód z księdzem został zatrzymany do milicyjnej kontroli. Funkcjonariusze wywabili kierowcę z samochodu pod pretekstem kontroli trzeźwości, a następnie obezwładnili. Księdza wyciągnęli z wozu i zamknęli w bagażniku pojazdu marki fiat 125p. Chrostowskiego posadzono w aucie pomiędzy oprawcami. Najprawdopodobniej jako jedyny świadek zdarzenia miał zostać zlikwidowany. Oprawcy ruszyli dalej w kierunku Torunia, jednak w Przysieku Chrostowski zdołał otworzyć drzwi i wyskoczyć z pędzącego auta. Mimo licznych obrażeń po upadku, zachował trzeźwość umysłu i starał się jak najszybciej powiadomić o porwaniu. Z Przysieka próbował telefonować ok. godz. 2200, ale okazało się, że telefon w gmachu obecnego oddziału Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego łączy się tylko z MO i Pogotowiem Ratunkowym. Wezwał więc karetkę, którą dotarł do Torunia, tam zaś powiadomił o zajściu proboszcza parafii Najświętszej Marii Panny. Proboszcz – ks. Józef Nowakowski nagłośnił sprawę tak, że od godz. 2315 było ona publicznie jawna. Proboszcz zgłosił też porwanie ks. Jerzego dyżurnemu Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Toruniu. Od tego momentu władze musiały symulować postępowanie poszukiwawcze. Rozpoczęto tę operację o 2440.

Przed miastem ksiądz odzyskał przytomność i próbował wydostać się z bagażnika. Sprawcy zatrzymali się przy hotelu Kosmos. Podczas postoju zmieniano tablice rejestracyjne, a ks. Popiełuszko, który uwolnił się z knebla i więzów, podjął próbę ucieczki. Został szybko dogoniony przez Grzegorza Piotrowskiego, który skatował go pałką i pięściami. Nieprzytomny ksiądz ponownie został skrępowany i wrzucony do bagażnika. Podczas dalszej drogi funkcjonariusze zatrzymywali się jeszcze dwukrotnie, by katować księdza. Był bity pałką po głowie. Podczas trzeciego postoju przywiązano mu do nóg worek z kamieniami, który ważył ponad 10 kg. Spętano ks. Jerzego jednym sznurem za nogi i szyję w taki sposób, że prostując nogi zaciskał pętlę. Podczas dalszej jazdy sprawcy postanowili pozbyć się księdza na Zalewie Włocławskim, przed wjazdem na tamę zatrzymała ich milicja, która przepuściła ich po okazaniu specjalnych przepustek. Po dojechaniu do połowy długości tamy zatrzymali samochód i wrzucili księdza do wody. Z protokołu akcji z 30 X 1984 roku wynikało, iż zwłoki księdza „leżały na dnie rzeki Wisły na głębokości 3 metrów pośrodku czwartego i piątego filara betonowego”.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

W piątek 19 października 1984 roku – ks. Jerzego Popiełuszko w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników na Wyżynach o godzinie 18.00 odprawił swą ostatnią Mszę świętą

 

Vote up!
4
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1550545

Nieoficjalna wskazuje natomiast, ze "rewelacje" Waldemara Chrostowskiego to zwykłe kłamstwa, po pierwsze - nie był on w stanie "wyskoczyć" z jadącego samochodu przy szybkości, jaką ten samochód miał jechać. Wszystko wskazuje na to, iż współpracował z Milicją i zdradził księdza Jerzego. Prosty eksperyment - porównanie czasu przejazdu na podanej trasie - "wymusza" szybkość samochodu inną od "zeznawanej" przez Chrostowskiego.

Reszta to "bajki" Pietruszki i s-ki. Całość - stek kłamstw. Przygotowanych w departamencie kierowanym przez Kiszczaka.

Ksiądz był okrutnie torturowany i żył jeszcze przez kilka dni - sekcja wykazała stosowanie tortur.

Należy bezwzględnie przywrócić prowadzenie śledztwa prokuratorowi Witkowskiemu. 

 

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1550549

"Jeśli umrę, nie opłakujcie mnie"-ostatnie słowa ks.Jerzego przed wyjściem z rodzinnego domu.

 

Vote up!
4
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1550550

Vote up!
4
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1550551

Ks. S. Małkowski wg biskupa K. Romaniuka „nie mieści się w strukturach kościoła i jego przemówienia świadczą o tym, że nie zdałby on egzaminu z tolerancji. Dlatego tacy księża jak on nie otrzymują pracy w dużych placówkach kościelnych, aby nie mieli wpływu na duże masy ludzi”.
Przesłanie przełożonych księży Popiełuszki i Małkowskiego było jasne: mają być lekceważeni i czuć się osamotnieni. Grunt pod ostateczne rozwiązanie tzw. „problemu Popiełuszki i Małkowskiego” został przygotowany. Trwające od miesięcy działania SB, realizującej wytyczne ludzi na wysokich stołkach, dobiegały końca. SB udało się doprowadzić do tego, że obaj przyjaciele samotnie zmierzali ku swemu przeznaczeniu, które w obu przypadkach było zupełnie inne – w obu jednak tragiczne."
CDN.
Fragment nr 3 książki pt. „Ksiądz. Historia zawierzenia silniejszego niż nienawiść i śmierć”. Premiera – Częstochowa, Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II ul. Jagiellońska 67/73, 19 października godz. 17 30.

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=21226&Itemid=46

Vote up!
3
Vote down!
0

Verita

#1550552

 Nr.1 na "Liście Śmierci SB" był Ks.Stanisław Małkowski

Nr.2.Błogosławiony Ks.Popiełuszko

Nr.3.Śp.Ks.Adolf Chojnacki

Vote up!
2
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1550560

Takich dziś Polska kapłanów powinna mieć jak ks Popieuszko, a nie zdrajców, TW i masonerii, która złamała przyrzeczenia dla Boga i jest zakałą kościoła katolickiego w Polsce.

Bo czym jest pozwalanie by wilki wpuszczono do owczarni, jak czynią to Franciszek, Nycz, Pieronek czy Polak.

I takich świętych kapłanów jak ks Popieuszko, kardynał tysiąclecia Wyszyński czy Jan Paweł drugi, oni nigdy nie zdradzili Pana Boga i swojej owczarni.

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1550565