Platformy pomysł na media publiczne

Obrazek użytkownika kataryna

Press: Dziennikarze zamiast szukać newsów na własną rękę, powinni korzystać
z pomocy rzecznika prasowego marszałka województwa – to zalecenie dla
TVP Opole z projektu uchwały rady programowej tego oddziału telewizji
publicznej.<b> </b> Projekt,
do którego dotarł "Presserwis", zgłosił Edward Gondecki, członek rady
programowej TVP Opole i zarazem przewodniczący Platformy Obywatelskiej
w powiecie kluczborskim. Jak wynika z dokumentu, kluczowym wydarzeniem
w regionie jest sesja sejmiku wojewódzkiego. Czytamy tam także, że
ważne sprawy ”poruszane są często na zebraniach, konferencjach,
seminariach, podczas wizyt przedstawicieli ministerstw (…) – niestety
nie zawsze relacjonuje je telewizja”. A przecież ”nie może być tak, że
telewizja publiczna nie korzysta z zaproszenia na konferencję”, którą
zwołuje marszałek. Poza tym nastawienie dziennikarzy na ”poszukiwanie
smaczków politycznych i sensacji” bynajmniej nie sprawia, że widzowie
”dowiadują się o spawach dla regionu najważniejszych”. Reporterom
szukającym tematu pomoże zaś rzecznik prasowy marszałka województwa,
który zawsze może ”zasygnalizować ciekawe wydarzenia”, a jego
komunikaty prasowe ”często są gotowcem, z którego dziennikarz może
korzystać, przygotowując materiał” . Platforma obiecała, że odzyska dla nas media publiczne i odzyskuje. Jak się powiedzie pilotaż w Opolu będzie można podobne zalecenia wprowadzić we wszystkich oddziałach, a docelowo także w telewizji ogólnopolskiej. Ku uciesze publiczności, a przede wszystkim dziennikarzy, bo to im Platforma chce ulżyć, zwalniając z czasochłonnego poszukiwania newsów. Newsów dostarczy, a nawet je opracuje, rzecznik prasowy rządu. Jeśli chodzi o polityków, nie zdziwi mnie już żaden ich pomysł więc i ten mnie nie dziwi. Niemiłym zaskoczeniem jest jednak milczenie mediów w tej sprawie choć pojawiła się na jedynce branżowego portalu. Nie wiem, może nieuważnie szukałam ale wydaje mi się, że w mainstreamowych mediach tego pomysłu Platformy na media publiczne i ich relacje z władzą nie odnotowano. Nieciekawy? Niegroźny? Normalny? A może ta informacja się po prostu nie zmieściła bo skandalem ubiegłego tygodnia były smsy omyłkowo wysłane do dziennikarzy z biura prasowego PiS. Sensacja nieziemska, odnotowały ją wszystkie media a nadworny błazen Tuska Palikot wspomniał coś nawet o Goebbelsie. Że niby by się nie powstydził. Co w takim razie Goebbels powiedziałby na instrukcje rozsyłane swego czasu przez biuro prasowe PO, zawierające gotowe hasła jakimi platformersi mieli komentować rząd PiSu? Szum wokół pisowskich smsów jest przezabawny bo choć to śmieszna i żenująca wpadka, jedna z wielu przez jakie PiS przegrał i przez jakie już nigdy nie wygra, to przecież tylko wpadka, żaden skandal. Temat może na ósmą stronę. W przeciwieństwie do pomysłu Platformy na ustawianie mediów w służebnej roli wobec władzy, który powinien być dla dziennikarzy o wiele bardziej interesujący. Ale jakoś nie jest. Może więc żadne specjalne instrukcje nie będą potrzebne?Press: Instrukcja, jak pokazywać władze w TVP Opole

Brak głosów