Przywódca sekty „Miłości” spuszcza psy łańcuchowe przed Euro 2012…

Dziś dowiedzieliśmy się, że polityka miłości Donalda Tuska będzie kontynuowana i to ze zdwojoną energią jego psów łańcuchowych, na których czele stoi bohaterski Stefan – Won Stąd - Niesiołowski, którego zasługi dla SB szczegółowo opisała jego była narzeczona i co znaleźć można w archiwach IPN. Dowiedzieliśmy się także, że Tusk niezmiennie uznaje nas za idiotów, którzy nadal będą się nabierać na jego  politykę miłości, mającą z miłością tyle wspólnego, co miłość Józefa Stalina do klasy robotniczej…

Dzisiaj - po godzinie 13 rozpoczęła się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. To tutaj, Donald Tusk w swoim wystąpieniu przytoczył list od kobiety, która głosowała w wyborach na PO. Stanęła ona w nim w obronie Stefana Niesiołowskiego. - Stefan jest naszym bohaterem i potrafił pokazać niezłomność wtedy, kiedy kosztowało to bardzo wiele - mówił premier. - Jest w tym sensie wzorem postępowania dla wielu z nas i tych zasług nie trzeba przypominać - dodał. - Zdolność wybaczania, nie odpowiadanie agresją na agresje, to źródło siły PO. Gdybym nie miał przekonania, że jako wspólnota nie mamy zdolności do kreowania polityki miłości, wyrozumiałości, energetycznego myślenia, gdybym stracił tą wiarę nie nadawałbym się na waszego szefa - mówił Tusk do członków Platformy...

 - Jeśli wpadniemy w pułapkę, że będziemy odpowiadali pięknym za nadobne, jeżeli przebierzemy się w ich stroje to stracimy na tym - dodał. Tusk zaznaczył też, że istotą myśli PO "jest uczyć siebie i innych pokojowego współżycia". - Dlatego musimy być konsekwentni jak do tej pory. Przeszliśmy przez 6 miesięcy ważną próbę - powiedział guru sekty "miłości"....

Guru PO nic nie wspomniał o polityce gospodarczej, pro-rodzinnej, gigantycznym bezrobociu i rosnącej biedzie. Tusk nie wspomniał o gigantycznej aferze informatycznej i dramatycznym zadłużeniu Polski. Tusk – niczym przywódca sekty - koncentruje uwagę na realizacji polityki miłości, której wzorem jest Stefan – Won Stąd – Niesiołowski. Tak więc osoba, która w normalnym kraju powinna zniknąć ze sceny politycznej – została dzisiaj uznana przez Przywódcę Sekty Miłości za Bohatera do naśladowania:  

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=aggDGlusAEY

Cel przywódcy sekty „miłości” jest jasny – my będziemy codziennie zabijani słowami „miłości”, aby się wreszcie sami pozabijać, a przywódca sekty – jak to zwykle bywa – okradnie nas ze wszystkiego. Bo pieniądze i marzenia oszust Tusk już nam zabrał…