Parada głupków, błaznów czy też zdrajców?

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Do annałów dyplomatołecji marionetkowego rządu Tuska przejdzie wypowiedź Radka Sikorskiego w TVP Info, że Rosjanie nie oddają nam samolotu, ponieważ "boją, że gdy oddadzą wrak, to Macierewicz znajdzie na nim ślady bomby atomowej".

Nie wiem, czy miał to być dowcipas ministra, jak by nie było spraw zagranicznych III RP, czy też mówił to na poważnie… Sądzę, że na strasznie poważnie, gdyż Sikorski jest całkowicie pozbawiony poczucia humoru, a sprawa zwrotu wraku przez Rosję to byłby ostatni temat do robienia sobie przysłowiowych jaj. Zresztą, jak wszyscy wiedzą – Sikorski swoją obecność w marionetkowym rządzie Tuska, z którym nikt  poważny się nie liczy – a już zwłaszcza Rosja – traktuje, jako „misję”, co już samo w sobie jest śmieszne.

O zabiegach Sikorskiego o zwrot wraku Tupolewa, w trakcie jego grudniowej wizyty w Moskwie, szeroko przecież komentowano w tygodniku „Die Zeit” pisząc: „Szef polskiej dyplomacji jak agent ubezpieczeniowy pukał do drzwi rosyjskiego ministra sprawiedliwości. Prezydenta. Premiera. Nic. Teraz poprosił o pomoc Unię Europejską”.  Jak jednak widać, marionetkowego ministra nawet Unia olała, skoro teraz Radek postanowił odmowę zwrotu wraku przez Rosję zwalić na posła Macierewicza. Co gorsza – występując tym razem w TVP Info, jako rosyjski agent ubezpieczeniowy publicznie stwierdził, że  „Prokuratura już ogłosiła, że wszystkie czynności związane z wrakiem zakończyła i że może zamknąć śledztwo bez wraku. Dla nas to jest teraz bardziej pamiątka niż dowód w sprawie”.

Jaką jednak prokuraturę miał na myśli Sikorski, nikt dotychczas nie wyjaśnił, a powinno to być pierwsze pytanie zadane wprost do marionetkowego premiera. Bo czy naprawdę tak jest, że można zamknąć śledztwo w sprawie największej katastrofy w nowożytnych dziejach Polski - bez dostępu do wraku ? Czy to jest jakiś nowy standard wprowadzony w europejskim ponoć kraju, czy też wypowiedź Sikorskiego była typową polisą ubezpieczeniową dla rządu Rosji, który może traktować wrak TU-154M, jako „pamiątkę” po Polsce ? Przypominam, że tę „pamiątkę” Rosja już dokładnie wymyła, żeby ładniej wyglądała, gdy przybędą tam po trzech latach polscy prokuratorzy z miernikami materiałów wybuchowych....

Ten ewidentny skandal, po którym w normalnym kraju minister powinien być natychmiast zdymisjonowany, skoro reprezentuje rosyjskie interesy – zostanie jak zwykle zamieciony pod dywan, a jedynym jego echem będą drwiny błaznów, głupków czy też zdrajców z ludzi, którzy usiłują dociec prawdy, co się naprawdę zdarzyło w dniu 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Bo przecież Sikorski to nie jedyny przedstawiciel marionetkowego państwa, które z Polski zdołał zrobić Donald Tusk przez pięć lat swojego „nierządu”.

Drwiny to jedyny atut państwa Tuska, dla przykrycia błazenady rządzenia i katastrofy we wszystkich praktycznie dziedzinach społeczno-gospodarczego życia Polski. Na alarmujące dane o rozszerzającej się biedzie, dotykającej także dzieci – to państwo ma dyżurnego błazna, który przedstawia niezbite dowody o dobrobycie - skoro nikt już nie zbiera mirabelek, a chłopaki nie jedzą szczawiu z nasypów. Swój ważki głos w dyskusji o „dobrobycie” dodaje szeryf Pitera, która zna przyczynę głodnych dzieci: „Jeżeli pan spyta dzieci czy jadły śniadania, to niestety dużo dzieci w Polsce powie, że nie. Tylko rzecz polega na tym, że kultura jedzenia śniadań w Polsce nie istnieje” – informuje Pitera w Superstacji – zapewne po dokonanym w tej sprawie wnikliwym śledztwie. Śledztwie – na wzór odkrytego przez Piterę filetu z dorsza z frytkami za 7, 60 zł….

Jeszcze dalej w swych dociekaniach przyczyn głodnych dzieci w państwie dobrobytu, jakie stworzył marionetkowy rząd Tuska, idzie poseł Szejnfeld. W „kawie na ławie” Szejneld ujawnia, że przyczyną głodnych dzieci są „gnoje” i „bydlaki”, którzy chleją i przechlewają śniadania i obiady ich dzieci. A może by ten cały aparat śledczy rządu Tuska odpowiedział na jedno tylko pytanie: „jak może wyżyć z zasiłku dla bezrobotnych cztero-osobowa rodzina ?”. Dodam, że bezrobotnych w Polsce jest 2.3 miliona osób, z których tylko 300 tysięcy ma prawo do zasiłku…

Prawdziwe zbydlęcenie demonstrują nam jednak błazny, głupki i zdrajcy, którzy mają dziś władzę nad Polakami. To nie kto inny, ale ministra Mucha a zarazem członek (a raczej członka) komisji zdrowia, przedstawiła rewolucyjny pomysł na uzdrowienie służby zdrowia, polegający na nieleczeniu pacjentów. Mucha nie widzi sensu w robieniu operacji biodra u 85-latka, skoro taka osoba "nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje". A może prościej będzie od razu chorego 85-latka dobić ? Byłoby to jak najbardziej słuszne z ekonomicznego punktu widzenia, gdyż według Muchy, starsi ludzie "chodzą do lekarza co dwa tygodnie dla rozrywki".

Jaką „rozrywkę” ze służby zdrowia zrobili nam głupcy i błazny w osobach Kopaczowej i Arłukowicza, mogliśmy się przekonać po ostatniej (daj Boże !) śmierci dziecka, do którego nie chciało przyjechać pogotowie. Ale sprawa jest już nieaktualna, gdyż wystarczyło spotkanie Owsiaka z ministrem zdrowia, by sprawę katastrofy służby zdrowia kolejny raz zamieść pod dywan. Śmierć dziecka z powodu braku karetki, zgrabnie podsumowała posłanka PO Elżbieta Radziszewska, mówiąc o pacjentach czekających na oddziałach ratunkowych:  „Część osób z wygody, zwykłego cwaniaczenia, udaje się tam…”

Święte słowa ! Trzeba być naprawdę wielkim cwaniakiem, by dostać się w państwie Tuska do lekarza – nie mówiąc już o szpitalu ! Możemy jednak być pewni, że już za parę dni zobaczymy i usłyszymy następnego błazna, czy też błaznę, głupka lub głupkę państwa Tuska.. Z niezbitymi dowodami o tym, jak się z nami liczą w świecie i jaki mamy dobrobyt. Niestety – te sukcesy państwa Tuska niweczone są przez „gnoi”, „bydlaków” i „cwaniaków”, starszych ludzi  i oczywiście – posła Macierewicza…

Prawdziwy problem  może być tylko wtedy, gdy bomba atomowa posła Macierewicza wybuchnie i zmiecie paradujących przed nami głupków, błaznów i zdrajców….

Brak głosów

Komentarze

Pisze Pan:  ".....w normalnym kraju minister powinien byc natychmiast zdymisjonowany."

A oto przyklad z normalnego kraju.

20.01.br odbylo sie w Austrii  referendum n/t: Sluzba wojskowa z poboru ? Czy armia zawodowa ?

Minister obrony i jego partia (SPÖ) byli  ZA armia zawodowa. Ale narod opowiedzial sie znaczna wiekszoscia i przy duzej frekwencji wyborczej PRZECIW armii zawodowej i ZA poborem.

Efekt: minister obrony ustapil, nowy minister zaprezentowal sie spoleczenstwu, wiemy o nim WSZYSTKO, nawet pokazano nam w TV wzruszonych rodzicow.

A dlaczego Polska nie jest normalnym krajem ? Bo Polacy nie chca zadnych zmian, a kazdego, kto im wskazuje na prawdziwe przyczyny nieszczesc traktuja jak wroga (s. dyskusja pod ostatnia publikacja blogera szczurbiurowy !).

KTO to jest p. Sikorski i wielu innych ?

Modle sie codziennie , zeby "bomba wspanialego Polaka, p. Macierewicza" wybuchla, byloby bardzo patriotyczne, zeby Polacy pomogli...

Znakomity artykul, jak wszystkie Pana publikacje.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#345224

 ... aby powiedzieć coś dowcipnego to trzeba być choć trochę inteligentnym. Bóg jednak ludziom ograniczył inteligencję, ale niestety nie ograniczył głupoty. Ten jednak podobnie jak jego szef zamiast szerokiego zakresu inteligencji uzyskał szeroki zakres głupoty. To nie jest ich winą, a raczej winą tych, którzy takich ludzi wybierają na swoich  przywódców., a może właśnie wybiera się wg własnych wzorów czyli podobnych do siebie ? W kazdym jednak przypadku wypowiedzi osób z pogranicza inteligencji powinny być niezauwazalne i nie nalezy ich za bardzo analizować. Głupota jest głupotą i zadna analiza tego nie zmieni.! No więc niech będzie : "bomba atomowa"

Vote up!
0
Vote down!
0
#345226

 Jedno i drugie, smutnym jest to, ze na takich glosuja. Czesc Polakow mysli samodzielnie, oni uodpornili sie na propagande POlszewikow, czesc nie mysli kompletnie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#345241