Tusk z nagrodą im. Waltera Rathenau

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Świat

Klęska historyczna czerwiec 1st, 2012
Tusk z nagrodą im. Waltera Rathenau - człowieka, który podpisał Układ w Rapallo z 1922 roku. … brawo, brawo … antypolski polityk, który pogardzał Polakami, podpisujący układ w Rapallo (historycy wiedzą o jego niesłychanie groźnych skutkach). Sam układ Republika Weimarska podpisała w wyniku III Powstania Śląskiego i “braku zaufania Niemiec do Ligi Narodów.
TO KATASTROFA … w ciągu dwóch dni, okazało się, że ponosimy klęskę w polityce historycznej. Prezydent Obama popełnia gafę - niemieckie media wychwytują to, ale prostują na NAZISTOWSKIE obozy śmierci, a nie POLSKIE, jak powiedział Obama. W niemieckich mediach nie ma ani słowa o Niemcach i niemieckich obozach koncentracyjnych. Pojawia się jakiś dziwny naród nazistów, który istniał w latach 1933 - 1945, po czym ów “naród” tak szybko jak się pojawił, tak zniknął. Dziś premier Tuska przyjął drugą nagrodę (poprzednio Nagroda Karola Wielkiego). Obie kontrowersyjne. Jednak to, że przyjmuje się nagrodę Rathenau jako polski premier to przesada. Wystarczy wiedzieć czym było Rapallo dla Polski. Rathenau na zlecenie czołówki polityków Republiki Weimarskiej przygotował Układ w Rapallo jako wyraz dezaprobaty dla zachowania się
Ligi Narodów wobec III Powstania Śląskiego. Tym samym podważył po raz pierwszy Traktat Wersalski, który II Rzeczpospolitej dawał i potwierdzał niepodległość.
Dziś, kiedy polski premier otrzymuje taką nagrodę powinien się od niej uchylić, nie przyjąć. Niestety nagroda została przyjęta. Dla mnie oznacza to strzelenie w twarz powstańcom śląskim, II RP, która Traktatem w Rapallo między Rosją Radziecką a Niemcami została wzięta w kleszcze dyplomatycznej współpracy, która pozwalała łamać Niemcom poprzez umowę z Rosją Radziecką ograniczenia wersalskie w zakresie zbrojeń, Rosji zaś zdobywać technologię niemiecką. Republika Weimarska dzięki temu traktatowi mogła budować swoją armię w Rosji Radzieckiej, później ZSRR, ćwiczyć tam swoich żołnierzy, wreszcie przygotowywać technologiczną współpracę między państwami, które w 1939 roku dokonały rozbioru Polski i rozpoczęły II wojnę światową. Nie byłoby Traktatu Ribbentrop - Mołotow bez Traktatu w Rapallo z 1922 roku! O wadze tego porozumienie świadczy odwaga jakiej nabrał Gustav Stresseman, który Zjednoczonemu Królestwu w 1924 roku zapowiedział, że ziemie włączone do Polski Traktatem Wersalskim tj. Pomorze Gdańskie, Wielkopolska, czy ziemie Śląska nie są ostatecznie przy II RP i będą podlegać rewindykacji. Tak samo z ZSRR (od grudnia 1922 ta nazwa), które wzmogło swoją inwigilację granic ryskich z 1921 i sondowało w latach 1923 - 1924, co zrobiłaby Wielka Brytania, gdyby ZSRR przekroczył granice II RP. Właśnie dlatego gen. Sikorski utworzył KOP, czyli Korpus Ochrony Pogranicza przeciwko inwiguilacji i naruszaniu granicy wschodniej przez agentów radzieckich przenikających na terytorium Polski dla zrobienia w niej rewolucji.
Z historią musi być bardzo źle, skoro “historycy” robią tak kardynalne błędy.
Jako Polakowi i wnukowi żołnierza września 1939 jest mi wstyd i nie akceptuję takiej nagrody.
Czy już wiecie dlaczego OBCINA SIĘ GODZINY HISTORII? CZY KOJARZYCIE KIM MACIE BYĆ? Tak, głupimi wyrobnikami, “fachowcami” bez zakotwiczenia mentalnego i bez elementarnej wiedzy historycznej.
Wszystko po to, abyście nie byli w stanie rozpoznać zagrożenia.

http://jaskola.pl/wordpress/?p=1400

Brak głosów

Komentarze

[quote=Jadwiga Chmielowska]Dziś, kiedy polski premier otrzymuje taką nagrodę powinien się od niej uchylić, nie przyjąć. Niestety nagroda została przyjęta.[/quote]

Takie rzeczy załatwia się na szczeblu dyplomatycznym zanim nagroda zostanie przyznana. Przecież to nie tak, że Niemcy wymyślą sobie, że przyznają nagrodę i w ostatniej chwili zaskakują laureata.
To bardziej zabawa w stylu - "czy by pan łaskawie przyjął".

Cała ta nominacja to wynik precyzyjnie planowanych działań.

[quote=Jadwiga Chmielowska]Dla mnie oznacza to strzelenie w twarz powstańcom śląskim, II RP[...][/quote]

Dokładnie tak - to policzek wymierzony Rzeczpospolitej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#260864

Ależ wcale nie, bo to cios wymierzony w "płemieła" - cóż "jaki płemiel, taka nagroda"!!!
Uwierz mi, że to tylko on traci wiarygodność, bo ten kto występuje przeciwko swoim, przestaje być wiarygodny także dla zagranicy, wydarzenia ostatnich miesięcy to potwierdzają.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#260865

Tak na prawdę to domyślamy się o co gra Rudy, prawda ?
To nie jest dla nikogo tajemnicą.
Niemcy potrzebują non stop mnóstwo oddanych sług spoza Niemiec.
Niemcy nie mogą własnymi rękami rządzić Europą, bo jeszcze komuś coś się przypomni i znowu zacznie gadać coś o którejś Rzeszy.

Możemy się śmiać - tu się skompromitował, tam się skompromitował. Jednak faktem jest, że zawsze najbardziej oddanym seksotem jest dobrze "ohakowany" wolontariusz.
A ten przecież aż nogami przebiera.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#260869

Zastanawiam się kim tak naprawdę, w głębi duszy jest ten tusk. Zawsze gdy przyjmuje tak ochoczo te nagrody i odznaki przypinane do piersi. Kim musi być wewnętrznie ten człowiek. Bo przecież podobno skończył historię, zatem co nieco powinien wiedzieć. Właściwie to odpowiedzią na te pytania powinno być to jedno zdanie: "Polska to nienormalność". Ale nie jest. Ja wierzę w człowieka. Wierzę że dobro w człowieku działa na zasadzie tzw default, czyli z nadania i samo z siebie. Wierzę, być może naiwnie, że każdy człowiek ma w sobie pierwiastek dobra i że to ten pierwiastek leży u podłoża działań każdego człowieka przedewszystkim, a kogos kto zostaje premierem w szczególności. Chcę wierzyć, zapewne naiwnie, że do wyzwolenia w człowieku zła potrzeba czegoś więcej. Czym sa wobec tego wszystkiego te "gospodarskie" wizyty na budowach dróg jak nie kpiną z nas wszystkich? Wierzę że do złego popycha człowieka jakiś inny i pochodzący z zewnątrz imperatyw. Dlatego ciągle i od nowa zaskakuje mnie ile zła wydobywa się z osoby obecnego premiera. Zaczęło się już w dniu wygłaszania expose, ale i wcześniejsze działania tego człowieka były skierowane w niewłaściwą stronę. Coraz trudniej przychodzi mi tłumaczyć sobie jego działania jedynie dyletanctwem i nieudolnością. Coraz wyraźniej widzę ewidentną złą wolę którą ukrywa się pod zgrabnym określeniem - zauroczenie władzą. Są bowiem świadectwa, jak choćby to przyjęcie nagrody, które jasno i bez wątpliwości wskazują na celowe działanie. Nie będzie mógł, jako historyk usprawiedliwiać się niewiedzą. A zatem dlaczego? Dlaczego w każdym jego działaniu istnieje pierwiastek zła? Co nim powoduje? W odpowiedzi na te pytania kryje się również odpowiedź na to jak powiniśmy potraktować tego człowieka gdy już wreszcie przestanie być tym premierem. Ten człowiek nie jest przecież zwyczajnym zdrajcą. Człowiek który pełni funkcję najważniejszego urzędnika nie może sobie pozwolić na jawną zdradę. Postępuje więc w taki sposób aby mu zdrady wprost nie zarzucono. Tym samym jednak upokarza nas, ludzi będących pod jego rządami. Nie wiem co jest gorsze, oczywista zdrada interesów Polski czy jawne szydzenie i poniżanie nas robione przez człowieka któremu rzekomo zawierzyliśmy nasz wspólny los. Zdrajcę można zrozumieć i postąpić z nim w sposób zgodny z prawem. Ale co zrobić z człowiekiem którego sami wybraliśmy na premiera a który dziś poniża nas niejako "w podzięce" za nasze zaufanie do niego? On nie zasługuje nawet na uczciwy sąd.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260875

[quote=stronnik]Zastanawiam się kim tak naprawdę, w głębi duszy jest ten tusk. Zawsze gdy przyjmuje tak ochoczo te nagrody i odznaki przypinane do piersi. Kim musi być wewnętrznie ten człowiek. Bo przecież podobno skończył historię, zatem co nieco powinien wiedzieć.[/quote]

Przepraszam, ale z niego taki historyk jak z tylnej części kozy trąba. Wnosząc po całym korowodzie znamienitych absolwentów kierunków typu historia, socjologia, politologia, dziennikarstwo, etc., były to (i są nadal) kierunki ściekowe, gdzie spływały nieroby, lekkoduchy i inne błękitne ptactwo. Tacy co wiedzieli jedno - praca to fatum frajerów.

Obecnie mamy przecież dwóch "historyków" na najwyższych urzędach. Obaj to artyści wyjątkowej klasy.

[quote=stronnik]Zdrajcę można zrozumieć i postąpić z nim w sposób zgodny z prawem. Ale co zrobić z człowiekiem którego sami wybraliśmy na premiera a który dziś poniża nas niejako "w podzięce" za nasze zaufanie do niego? On nie zasługuje nawet na uczciwy sąd.[/quote]

Z tym się nie zgadzam.

Po pierwsze - nie wybraliśmy. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia w tej materii. Wiele osób mi znanych również.

Po drugie - ci co ich wybierali, nie wybrali ich w pełni świadomie. Tak do końca nie można mieć do nich pretensji. Na potrzeby takiego elektoratu, czasem zupełnie nierozumnego, czasem po prostu mało zorientowanego, czasem kierującego się w dobrej wierze grą pozorów, uruchomiono nieprawdopodobną propagandę. Winny oszustwa jest zawsze hochsztapler, bez względu na to na ile naiwnymi czy chciwymi pobudkami kierowały się jego ofiary.

Po trzecie - a może w ogóle nie było żadnych wyborów ?

Donald Donaldowicz i jego kamanda (a raczej kamanda i jej Donald Donaldowicz miedzy innymi) zasługują na uczciwy sąd - tylko taki byłby w stanie uznać i nagrodzić wszystkie ich "zasługi" dla Rzeczpospolitej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#261064