TVN niesie radość, czyli, Tuskowa Volność Niezależna

Jako, że TVN jest telewizją ze wszech miar obiektywną, wolną i niezależną, musi raz na jakiś czas, czyli kilka razy dziennie rzetelne wspomnieć o Kaczystach.

Tak dla równowagi, bo przecież demokracja jest i wolność słowa przyniesiona Polakom przez pana Donalda.

Wczoraj więc, po niesłychanie ostrej i konstruktywnej naturalnie krytyce poczynań rządu fachowców, TVN postanowiła utrwalić w świadomości mądrego, nowoczesnego narodu nikczemność i śmieszność Kaczystów.

Postanowiono zatem, rozwijając wątek ewentualnego następcy obecnego prezesa PiS, zastanowić się wraz z mądrym narodem, który z działaczy tej pożal się Boże partii opozycyjnej, jest przystojny.

Nie było w tym mini felietonie żadnej ze strony TVN złośliwości. A nawet, jeśli ktoś tak pomyślał, to wyłącznie urażeni, bezkrytyczni i zawładnięci szaleńcy, popierający PiS słowem i ciałem.

Każdy mądry Polak wie, że PiSowcem jest każdy ten, kto
krytykuje władzę.

TVNowi jednak nic do tego, bo to telewizja bezstronna, obiektywna i rzetelnie Polaków informująca.

Tak więc zastanawiali się z państwo dziennikarze, który z polityków tej pożal się Boże partii opozycyjnej, mógłby godnie zastąpić Kaczyńskiego.

Warunek jest jeden - musi być ten następca przystojny.

Ileż było śmiechu, ubawu i radości, ten jeden tylko wie, kto oglądał i słuchał.

Bo nie dość, że niezależni dziennikarze tej stacji opowiadali typując z trudem - naturalnie, to jeszcze pokazywali rzeczonych kandydatów.

Nie znaleźli niestety, choć bardzo się starali.

Przekaz tego materiału był rzecz jasna niezamierzony, acz porażający dla zwolenników reżimu Kaczystowskiego.

Cóż, rolą TVN jest obiektywne informowanie, bez względu na skutki, bo przecież naród oczekuje prawdy i tylko prawdy przez całą dobę, a szczególnie od niezależnej telewizji.

Przekaz więc porażał, uświadamiając naród, że nie dość, że w PiSie nie ma przystojniachów, to partia ta wciąż i niezmiennie warta jest uwagi wyłącznie z powodu swej śmieszności.

Myślę, że informacja ta musiała być szalenie istotna z punktu widzenia wizerunku Polski i wpływ musiała mieć niebagatelny na dumę narodową i samopoczucie mądrego naródu, który dość ma już wstydzenia się i narażania na śmieszność, której gwarantem niezmiennie jest PiS.

Co więcej.

Na wagę tego materiału wskazuje również fakt, że znalazł on miejsce pomiędzy tak niesamowitymi wiadomościami, jak zawalenie się bloku w Rosji, spotkania pana Donalda z ministrami, czy info o trwającym dziesięć lat procederze wykorzystywania niebezpiecznej soli w kuchniach polskich domostw i restauracji.

Z tym ostatnim szczęśliwie poradziła sobie niezależna, bohaterska Policja, a osądzą niezależni prokuratorzy i sądy, też niezależne.

Nie, no oczywiście, pani Musze też się wczoraj w TVN dostało, ale tylko trochę, bo niezależny, demokratyczny premier ocenił ją dobrze, a poza tym, ona w przeciwieństwie do polityków z PiS, jest przynajmniej ładna.