Patriotyzm mistrza "dożynania watah" w rocznicę 13 grudnia, czyli - gdzie są granice cynizmu władzy...

Nie odezwałbym się słowem, gdyby nie kapiące obłudą słowa i gesty pana Radka wygłaszane do narodu w rocznicę 13 grudnia!

Skoro świt wystartował on do złożenia hołdu dwóm bohaterom tamtych czasów.

Pan Radek, który jest szczerym i oddanym patriotą udał się dziś pod pomnik Ronalda Reagana, któremu postanowił oddać cześć za wsparcie wolnościowego zrywu Polaków.

Pospieszył także z wieńcem na grób księdza Jerzego Popiełuszki, co zapewne skwapliwie zarejestrowały kamery i aparaty przypadkowych redaktorów niezależnych mediów.

Pan Radek, który wraz ze Stefkiem Burczymuchą wytrwale gasił pożary wojny polsko-polskiej nie omieszkał uświadomić narodowi, że on, to tak z czysto patriotycznych pobudek czyni, ale są tacy, którzy rocznicę 13 grudnia wykorzystują do wyłącznie politycznych celów.

Kto - wiadomo. Przecież antydemokratyczna opozycja jedno ma w Polsce imię.

Zdaniem pana Radka "niektóre partie polityczne używają tej rocznicy do walki politycznej. - A ja sądzę, że ksiądz Jerzy, gdyby żył, to byłby dumny z tego, że wolna Polska ma dzisiaj silną pozycję w jednoczącej się Europie"

Ja również sądzę, że ksiądz Jerzy byłby dumny z dokonań panów Radka, Donalda i Bronisława - bo te właśnie dokonania miał na myśli Minister MSZ.

Lista patriotycznych i znamienitych czynów tych panów jest przecież długa jak równik, a minęło jedynie kilka lat ich rządów.

Mnie nasuwa się kilka znaczących, wyrażających ich oddanie Polsce zdarzeń.

Z pewnością ksiądz Jerzy tryskałby radością na słowa pana Radka o "dożynaniu watah", czy gestach słowach szacunku, jakim minister darzył Prezydenta Kaczyńskiego.

Wystarczy wspomnieć "prezydent może być niski, ale nie powinien być mały...", czy "były prezydent Lech Kaczyński!"...

Pewny jestem również, że ksiądz Jerzy czułby dumę przyglądając się spotkaniu pana Donalda z rodzinami ofiar "katastrofy" smoleńskiej.

Nie mógłby także wyjść z podziwu dla pana Bronka, kiedy ten - zapewne z szacunku i smutku - oczekując na Okęciu na trumnę z Prezydentem Kaczyński zanosił się śmiechem...

Pewnym wydaje się również podziw i wdzięczność Amerykanów za gest pana Radka nad pomnikiem R.Reagana.

Amerykańska prasa będzie się rozpisywać o postawie ministra na całe strony. Szczególnie, kiedy Amerykanie mają w pamięci braterskie odruchy w postaci oddania śledztwa w sprawie "katarstrofy" NATOwskiego samolotu pod SMolenskiem, czy choćby profesjonalnego zdania się na opinię Ruskich w kwestii tarczy antyrakietowej. Amerykańskiej tarczy rzecz jasna.

Lemingi będą dziś - widząc pana Radka składającego kwiaty - łkać do ekranów TVNu. Jakiż to wspaniały, wielki człowiek i Polak.

Nie to co ta wstrętna, ohydna opozycja, która nawet 13 grudnia wykorzystuje do walki politycznej.

Jakaż to walka pan Radek nie raczył wspomnieć niestety. Ale to nie jest ważne, bo Kaczyści codziennie dają dowody na swoje oszołomstwo i wrogość do demokracji.

http://wiadomosci.wp.pl/gid,14078048,title,Sikorski-sklada-kwiaty,galeria.html