Za późno, czyli nadchodzi czas rzucania legitymacji
Nie wiem kto zapewnił Tuska o jego dożywotnich rządach nad Polską, ale z jego zachowania wynika, że ktoś taki był i wbił mu to przekonanie w jego megalomański czerep. Forsowanie ustaw ograniczających wolność zgromadzeń czy możliwość puszczania z torbami stacji telewizyjnych i radiowych krytycznych wobec reżimu świadczy nie tylko o jego mściwym charakterze, ale i przekonaniu, że mocodawcy powierzyli mu władzę do końca jego dni, a kiedy już zejdzie z tego świata to zapewne spocznie w jakimś mauzoleum, do którego ustawiać się będą kilometrowe kolejki zapłakanych matek z dziećmi i pogrążonych w smutku mężczyzn.
Proponowałbym Tuskowi przypomnieć sobie jego prezydenckie aspiracje i marzenia oraz tych, którzy z dnia na dzień zamknęli przed nim drzwi do pałacu by wpuścić tam Komorowskiego, jakby dysponując telepatyczną wiedzą o tym, co się wydarzy 10 kwietnia 2010 roku.
Ten człowiek zupełnie nie czuje już wiejącego wiatru historii, który wkrótce go zmiecie i jak Castro czy Gomółka uważa, że najlepszym lekarstwem na spadającą popularność jest kolejne przemówienie i dokręcenie „moherom” śruby. Zwracanie się o wotum zaufania do swoich, którzy zapewniają mu większość to nie jest pokaz siły, ale raczej rozpoznanie sytuacji w boju i sprawdzenie czy czający się Brutus już naostrzył nóż, który wbije mu wkrótce w plecy.
Tusk przypomina coraz bardziej zgorzkniałą starą babę, która po kilkudziesięciu latach małżeństwa, widząc coraz większe znudzenie i rozczarowanie męża wskakuje rozebrana na stół i odstawia mu w barchanowych reformach taniec w rytm La Cucaracha, wymachując jednocześnie wałkiem do ciasta.
To już nie działa panie Tusk, o czym świadczą przeprowadzone po słynnym drugim expose, sondaże.
On zdaje się nie zauważać, że Czerska z Wiertniczą otrzymały jakieś nowe wytyczne i nagle po latach zatrudnieni tam „Kolumbowie rocznik 89” zaczynają odkrywać na nowo Amerykę.
Sensacja goni sensację i w ostatnich dniach mogliśmy się z tych mediów dowiedzieć, że gazociąg północny blokuje wejście do zespołu portów Szczecin-Świnoujście dla dużych jednostek, a nasi „przyjaciele” Merkel i Putin na dobre zablokowali jego dalszy rozwój. Mało tego. Okazuje się nagle, że państwo w sprawie „Smoleńska” nie tylko nie zdało egzaminu, ale nawet, jako rzekomo sprawne przedsiębiorstwo pogrzebowe posunęło się do obrzydliwego przekrętu, dzięki któremu lansowane przez Salon i mające kompromitować PiS powiedzenie „taniec na trumnach” nabrało całkiem nowego wymiaru i znaczenia, podobnie jak rubaszny śmiech Komorowskiego podczas oczekiwania na przylot trumien z ciałami pomordowanych. Czyżby nie potrafił ukryć radości z faktu, że trumnami i pochówkiem zajął się tajny współpracownik WSW, „Wielokropek”?
Posłanki i posłowie z PO i PSL zdają się również nie dostrzegać dopalającego się lontu i kombinują jakby tu wytrwać przy korycie.
Otóż drogie panie i drodzy panowie szansa taka była, ale w 2010 roku. Kto wtedy widząc zdradę i haniebne zachowanie się polskich władz nie zaprotestował i nie rzucił legitymacji partyjnej ten niech teraz nie liczy, że taki gest wykonany dzisiaj kogokolwiek zwiedzie.
Mam nadzieję, że i Jarosław Kaczyński nie będzie rozmawiał z żadną z osób, która podnosiła zdradziecką łapę przeciwko powołaniu międzynarodowej komisji do spraw wyjaśnienia przyczyn tragedii czy uchwale wzywającej rząd do interwencji na Kremlu w sprawie natychmiastowego sprowadzenia wraku samolotu.
Bez znaczenia czy są to ludzie z PO czy PSL. Ze zdrajcami nie zawiera się nawet porozumień taktycznych.
Trzeba wziąć całą pulę samemu, bo inaczej znowu w najbliższym otoczeniu pojawią się nowi Kornatowscy, Netzle czy Kaczmarkowie, służący „największemu płatnikowi” i meldujący się karnie na 40 piętrze hotelu „Marriott”.
Jestem pewien na sto procent, że już wkrótce pojawią się pierwsi „nawróceni” rzucający ze strachu partyjne legitymacje niczym Janina Paradowska i Iwona Śledzińska-Katarasińska legitymacje PZPR w 1981 roku. Jak pusty to był z ich strony gest widzimy dzisiaj. W środku obie towarzyszki to ciągle mentalne „Stalinówy” ślepo służące kolejnej „partii matce”.
Skandal z zamianą ciał przelał czarę goryczy, a przecież już 22 października odbędzie się Konferencja Smoleńska zorganizowana przez polskich naukowców, dla których mottem przewodnim panie Tusk, Komorowski i reszta stały się niezrozumiałe dla was słowa C.K. Norwida:
„Nie trzeba kłaniać się Okolicznościom,
a Prawdom kazać, by za progiem stały”
O tym, w jakim kraju żyjemy niech świadczy ten fragment „Deklaracji Poparcia” zamieszczony na stronie Konferencji Smoleńskiej (http://www.konferencjasmolenska.pl/)
„Jak można się przekonać czytając zamieszczone na tej stronie dokumenty, Konferencja Smoleńska jest organizowana z powodu obojętności oficjalnych instytucji nauki polskiej wobec największej tragedii, jaka przydarzyła się Polsce od czasu zakończenia wojny. Dotychczasowe próby zainteresowania Polskiej Akademii Nauk i wydziałów mechanicznych polskich uczelni technicznych, jak również apel o naukową dyskusję nad technicznymi aspektami tej tragedii zbyte zostały milczeniem i niechęcią. W podtekście rozmów zawsze przewija się obawa, że rzetelna analiza naukowa doprowadzić by mogła do wniosków sprzecznych z oficjalnie lansowanymi tezami, a to spowodowałoby niechęć ze strony władz politycznych.”
Lawinowo spada poparcie dla Tuska i ferajny. Odpowiedzialni za „Smoleńsk” coraz wyraźniej trzęsą portkami.
Po marszu „Obudź się Polsko”, który był 117 masowym protestem w obronie wolności słowa i TV Trwam oraz jedynym pokazanym przez reżimowe media, przez Polskę nadal maszerują protestujący rodacy.
W tym miejscu już na koniec przypomnę sygnatariuszy historycznego listu – UWAGA - przeciwko organizowaniu w ponoć demokratycznym kraju, marszów i manifestacji broniących TV Trwam.
Oto lista tych „staliniątek”, głównie komediantów nazywanych w PRL-bis artystami, i funkcjonariuszy frontu ideologicznego szumnie zwący się dziennikarzami, którzy od lat przedstawiani są, jako „Europejczycy”, „wolnościowcy” i „demokraci”.
Zapamiętajmy te nazwiska, bo przejdą one do historii podobnie jak cmokierzy władzy z czasów Stalina i Biruta podpisujący się pod każdą haniebną nagonką wymierzoną w Kościół i środowiska patriotyczne:
Daniel Bogusławski, Forum Dialogu Między Narodami
Beata Chmiel, menedżer kultury, Obywatele Kultury
Anna Czekanowicz-Drążewska, poetka i tłumaczka
Andrzej Folwarczny, Fundacja Forum Dialogu Między Narodami
Agnieszka Holland, reżyserka, Obywatele Kultury
Kora Jackowska, wokalistka
profesor Maria Janion
Jerzy Kornowicz, kompozytor, Obywatele Kultury
Krzysztof Knittel, muzyk i kompozytor, Obywatele Kultury
Joanna Kos-Krauze, scenarzystka, Obywatele Kultury
Krzysztof Krauze, reżyser, Obywatele Kultury
Mikołaj Lizut, dziennikarz
Piotr Marecki, pracownik nauki
Andrzej Mleczko, grafik
Dorota Monkiewicz, kuratorka i krytyk sztuki
Dorota Palmowska, dziennikarka
Janina Paradowska, dziennikarka
Anna Pawlikowska, redaktor "Forum: Żydzi - Chrześcijanie - Muzułmanie", Kraków
Jakub Petelewicz, historyk
Jacek Poniedziałek, aktor
Paweł Potoroczyn, menedżer kultury, Obywatele Kultury
Zuzanna Radzik, dziennikarka, Polska Rada Chrześcijan i Żydów
Krzysztof Sadowski, muzyk, Obywatele Kultury
Mirosław Sawicki, pedagog
Paula Sawicka, Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita
Sławomir Sierakowski, redaktor naczelny "Krytyki Politycznej"
Kamil Sipowicz, filozof
Beata Stasińska, wydawca, Obywatele Kultury
Jarosław J. Szczepański, dziennikarz
Kazimiera Szczuka, krytyczka literacka
Krzysztof Środa, filozof
Michał Urbaniak, muzyk
Wiesław Władyka, publicysta
Magdalena Żakowska, dziennikarka
Jacek Żakowski, dziennikarz"
Artykuł opublikowany w już ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moja książkę:
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2928 odsłon
Komentarze
patologia władzy i jej akolitów
20 Października, 2012 - 13:27
Rozumiem, że jest to lista na tzw. dobry początek. Szumowin jest znacznie więcej. Znacznie.
Lista
20 Października, 2012 - 13:43
Ta lista będzie długa. Nie wiem czy zmieści się pisana maczkiem na 10 rolkach papieru toaletowego.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Kokos, 10. P.S. Większość tytułów obok nazwisk
20 Października, 2012 - 14:08
na czarnej liście, zajmowanych stanowisk czy zawodów naprawdę szczerze mnie ubawiła! Ja je znam, jakoś tam zakodowane w pamięci, ale zestawione w jednym miejscu, jeden pod drugim, np. Paradowska - dziennikarka, Środa - filozof, budzą zdrowy, pusty śmiech.
Szczuka - krytyczka
Mucha - ministryczka
Lisek - chytrusek
Sewek* - morusek
*Blumsztajn
Tak, Ossalo
20 Października, 2012 - 17:56
Mnie rozśmieszyło też Kamil Sipowicz - filozof. Może jest najwyżej magistrem filozofii.
Nie każdy przecież nawet profesor filozofii jest filozofem - zresztą bywa tak także na odwrót.
Spójrzmy...
20 Października, 2012 - 14:33
prawdzie w oczy! Daleko wzorców naczelny POmazaniec szukać nie musiał, a "urocze" tete a tete na sopockim molo jeszcze bardziej utwierdziły o "słuszności drogi"... Dodać nalezy do tego uzyczenie serwerów, co jest pewną konsekwencją w postępowaniu....śledztwo absolutnie w rękach rosjan, wynik wyborów w rękach rosjan, wycieczka do Peru...na koszt, nie ma na to dowodów, ale najprawdopodobniej, rosjan... Czy kontynuować..? Biorąc to wszystko e masse, stanowi to precedens na skalę światową, kazde z tych zdarzeń ,osobno juz jest precedensem... Mając takie "szelki" to, w sumie logicznie na patrząc, POmazańcy mogą z duzą dozą prawdopodobieństwa myśleć o dalszym rządzeniu...To nie są zarty, stąd ich arogancja wobec oczywistych prawd i prawie nieme przesłanie...mozecie pocałować nas w du.. . Chcąc ewentualnie, realnie myśleć o zmianie rządu, trzeba się liczyć ze złamanie ustawy o zgromadzeniach, a nie bez kozery ona powstała. Tylko masowy protest Narodu moze zmienić obraz polityczny naszego Państwa...
dałem 10-tkę pomimo
20 Października, 2012 - 19:27
literówek w tak znanych nazwiskach jak;
Gomułka - tow. "Wiesław" [tu Gomółka] oraz
Bierut tow. "Tomasz" [tu Birut]
Nie należy mącić młodym w głowach ;)
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Michał Urbaniak muzyk
20 Października, 2012 - 23:10
szok, choć w głębokiej komunie potrafił był załatwić sobie "Piwnicę" na Starówce, potem wyjazd na stypendium do USA; who are you, mister Urbaniak? Bo muzyk - taki sobie...
Bóg - Honor - Ojczyzna!
@markowa
20 Października, 2012 - 23:13
Gwoli ścisłości:
Na warszawskiej Starówce "piwnicę jazzową" mieli: Wanda Warska i Andrzej Kurylewicz.
Pozdrawiam