Mówisz Hall, myślisz Wasilewska
Minister Edukacji, Pani Katarzyna Hall, ilekroć jej słucham i na nią spoglądam jakoś dziwnie kojarzy mi się z Wandą Wasilewską.
Ten sam, mało kobiecy styl ubioru, niski głos, charakterystyczny bardziej dla mężczyzn sposób gestykulacji. Kiedy pojawia się na ekranie, zaraz zaczyna wiać chłodem i jakąś dziwną grozą, zamiast kobiecym ciepłem.
Nic na to nie poradzę, że tak mam. Pojawia się Hall, a ja widzę Wasilewską.
Nie dzieliłbym się z nikim tymi swoimi wrażeniami gdyby nie pewne niepokojące odkrycie.
Jak wiemy Pani minister zasłynęła głownie z tego, że pogoniła sześciolatki do szkół.
Właśnie dla dzieci z tej grupy wiekowej zatwierdzony został przez Panią Hall podręcznik autorstwa Wiesławy Żaby-Żabińskiej i Czesława Cyrańskiego pod tytułem „Nasza klasa”, a w nim znajduje się taki oto wierszyk
Do Unii też należeć chcę,
to drugi dom, więc cieszę się.
Dwa domy mam tak bliskie mi,
w jednym chcę żyć, w drugim chcę być
Czy czegoś wam to nie przypomina?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2390 odsłon
Komentarze
Re: Mówisz Hall, myślisz Wasilewska
27 Kwietnia, 2009 - 11:01
Oj, przypomina. Powstał więc elementarz Europejczyka. To ci heca. Ale nie wiem, czy wypada się śmiać?
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
kokos26
27 Kwietnia, 2009 - 11:36
Naprawdę?! Taki wierszyk?!
Noo, to początek końca UE. Będzie już potem tylko;
-To jak w szkole?
- Dobrze. Tylko wciąż ta UE i Wielki Komisarz. Już mi to nadojadło.
Tak w pociągu opowiadała dziewczynka z Litwy kilkanaście lat temu; wsio tolko Lenin i Lenin... ;))
A podręczniki są do wyboru i to od rodziców, nauczycieli również zależeć będzie czy tego wierszyka będą się uczyć dzieci.
Za komuny wciąż wizytatorzy i dyrektor wpisywali mi do arkusza spostrzeżeń (tak, tak, coś takiego było), że nie realizuję programu zgodnie z kalendarzem rocznic i za mało korzystam z podręcznika. A co miałam korzystać jak tam "Jadą wozy z cegłą" straszyły?
Pozdrawiam
ps. Podobieństwo do Wandzi Wasilewskiej rezerwuję dla Szczuki. Hall przypomina mi kobietona Witkacego. ;)
Katarzyna
To chyba lepiej że dzieci
27 Kwietnia, 2009 - 12:01
...uczą się takich miłych wierszyków, a nie faszysty Bełzy. Przykre tylko, że kiedy dorosną, to już nie będzie jednego z tych dwóch domów.Mam nadzieję,że tego drugiego. Ale może nie doceniam pani Hall.
Bajbars
27 Kwietnia, 2009 - 12:07
"...uczą się takich miłych wierszyków, a nie faszysty Bełzy" -
mam nadzieję, że to ironia, prawda? Bo aż się wystraszyłam w pierwszej chwili, że ktoś mógłby to wziąć dosłownie.
A Polska będzie, nie martw się. Nie takie już wierszyki nam pisano i kazano wkuwać na pamięć. Mnie kazali recytować "Lewą marsz" Majakowskiego. ;))
Pozdrawiam
Katarzyna
Fakt, jest "kobietonem"
27 Kwietnia, 2009 - 12:20
ale przeciez nie o to chodzi! Ona nie ma pojecia o szkole. Uczyła - o ile wiem - wyłącznie w jakimś prywatnym l i c e u m!
Skąd ma się znac na dzieciakach? Wzorce powiela, jakie zna z własnego dzieciństwa, stąd wierszyk.Jakby była moda na Lenina - to czemu nie?
A "sześciolatki do szkół" to przecież program na czas niżu demograficznego, bo inaczej trzeba byłoby zwalniać nauczycieli.
Nikt, nawet górnicy, nie wygenerował demonstracji w liczbie 12 tys. ludzi. Aż strach się bać...
Na dzieciakach zna się Szumilas, która m i a ł a być ministrem.Ona uczyła w zwykłej podstawówce. Ale jeśli Szumilas "się zna" - to po co Tuskowi taki minister?
Swoja szosą nawet Szumilas też doskonale wie, że ten program nie ma szans bez ciężkich pieniędzy: w jaki sposób można wprowadzic system ograniczenia czasu godziny lekcyjnej dla maluchów? A co z nimi zrobić po "przysługujących" 20-25 min. lekcji? Wypuścic na korytarz, żeby sobie pohałasowały troszkę? Toć inne panie oszaleją ze szczęścia!
Ale komu chodzi o dzieci...
mona
Mona
27 Kwietnia, 2009 - 13:20
Nie do końca. Jest matematyczką. pracowała w szkole.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katarzyna_Hall
Ma nawet na swoim koncie podręczniki dla dzieci z matematyki.
Problem polega na czym innym. To jest nieodrodne dziecko poprawnych politycznie. Bez krzyny patriotyzmu. Nie ma ponadto żadnego pojęcia o szkole w Polsce. Jej widzenie szkoły kończy się na Gdańsku i kursach organizowanych prze Unię Wolności, czy Unię Demokratyczną. Nie przez przypadek Tusk zrobił ja ME. Szkoła ma być w Polsce według dyrektyw unijnych a nie polskiej racji stanu. Niszczy wszystko. Niedługo będzie to poziom szkół waldorskich, jeśli nauczyciele i rodzice nie pójdą po rozum do głowy. To czego nie zniszczyła komuna, dokończy ten "słodki" kobieton. I to jest prawdziwe nieszczęście.
Pozdrawiam
Katarzyna
Aleksander Hall jest bardziej kobiecy:)
27 Kwietnia, 2009 - 16:55
Ja pamiętam te wierszyki:
"Ukochany kraj, umiłowany kraj,
Ukochane i miasta i wioski.
Ukochany kraj, Umiłowany kraj!
Ukochany, jedyny nasz polski"
Tacy patriotyczni byli komuniści, choć zarazem:
Kłaniam się radzieckiej rewolucji,
po staropolsku, czapką do ziemi..."
Miał rację ten rosyjski komentator w Niepoprawnym. Radio, że zamieniamy ZSRR na ZSRE.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Katarzyno
27 Kwietnia, 2009 - 13:42
Fakt. Uczyli nas różnych wierszyków. Ale mieliśmy jako przeciwwagę dom, i te wierszyki budziły co najwyżej politowanie. A teraz domu prawie nie ma - jest za to telewizja.
ukiłony
kokos, to wyjątkowo mała, nędzna zakompleksiona gęś co to
27 Kwietnia, 2009 - 19:53
POczuła się wielką reformatorką!
Nie mam złudzeń, jest tak samo głupawa jak brzydka! a na dodatek ogarnięta manią wielkości!
pzdr
antysalon
Re: Mówisz Hall, myślisz Wasilewska
27 Kwietnia, 2009 - 23:56
Ależ oczywiście że przypomina.Czasy stalinowskie które przeżyłem właśnie chodząc do szkoły podstawowej.I te
wierszyki w rodzaju "Stalinowskie jasne słońce".A czego się spodziewać po takiej żydowskiej miernocie.A na zdjęciu wygląda jakby za chwilę miała się zesrać.
"Agencja Gazeta" to agencja towarzyska ?
28 Kwietnia, 2009 - 00:48
jak tak - to kiepściutka...
http://www.abcnet.com.pl
-------
http://jaszczur09.blogspot.com/