Paweł Deresz - zawód: DONOSICIEL SB
Uważam, że żona Pawła Deresza przewraca się w grobie, bo głupota jej męża dosięgła zenitu! Od samego początku Deresz zachowuje się jak DUPOWŁAZ TUSKA, a nie jak kochający mąż, który po stracie żony chce poznać prawdę o przyczynach katastrofy w Smoleńsku! To osoba bez kręgosłupa moralnego, takie słowa jak: pamięć, honor, godność, prawda - to obce pojęcia w jego życiu. Skąd taka naganna postawa... trzeba spojrzeć w jego haniebną przeszłość.
Warto zajrzeć do dzisiejszej Gazety Polskiej, tam jest szerzej opisany szubrawiec RP."..Paweł Deresz został zarejestrowany jako kontakt operacyjny SB. W PRL był korespondentem polskiej prasy w Czechosłowacji, sprawował istotne funkcje w aparacie PZPR. Zgodnie z linią partyjną komentował inwazję na Czechosłowację w 1968r., a jako dziennikarz "Kuriera Polskiego" chciał wejść do Wydziału Propagandy Prasy i Wydawnictw KC PZPR. Po 1989 r. był w gronie stałych współpracowników miesięcznika "Przegląd Międzynarodowy" założonego przez WSI. .."
Dawni współpracownicy z "Kuriera Polskiego" mówią, że Deresz był "gumowym uchem", "hiperdonosicielem", każdy stronił od jego towarzystwa, bo nikt mu nie ufał!
W 2002r. rządowym BMW uderzył w samochód, w którym jechała trójka studentów i uciekł z miejsca przestępstwa. Na szczęście studentom udało się dogonić pirata drogowego, którym okazał się Deresz!!Nie miał nawet ważnego OC! Policja stwierdziła winę Deresza. Jednak ten migał się od obecności na sprawach sądowych, kłamiąc, że jest poza granicami kraju. Jak się okazało był w Polsce...
Dziś Paweł Deresz jest wśród swoich przyjaciół z WSI i SB, bo znów są na świeczniku zmory PRL, więc czuje się jak ryba w wodzie. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z pogrzebu Jolanty Szymanek - Deresz jaka śmietanka towarzyska PRL przyszła..!
Panie Deresz a co z pamięcią, miłością do żony?!!! Przytoczę słowa pani Jolanty Deresz o sielance, która u was rzekomo panowała w domu... . Pan jest zaprzeczeniem tych słów!!!!!!!!!!!!!
- Co wieczór spotykamy się w domu na podsumowaniu dnia, swoich sukcesów i porażek. Tak jak w normalnej rodzinie, pełnej ciepła i wzajemnego zrozumienia. Wspólnie pielęgnujemy ogródek i wspominamy swego czwartego domownika, suczkę-jamniczkę, Nutkę, która towarzyszyła nam przez ostatnich dziesięć lat. Kiedy przyjdzie na mnie smutek, słucham poważnej muzyki, choć nie stronie od rozrywkowej. Smutek jest jednak rzadkością, bo mam rodzinę, bo mam przyjaciół, bo czuję się potrzebna. Jestem w kwiecie wieku, pełna energii, zdrowie mi dopisuje, humor także. Z optymizmem patrzę w przyszłość. A ten sposób patrzenia polecam każdemu. - napisała kiedyś na swojej stronie internetowej. Życie dopisało do jej planów i marzeń własny, tragiczny scenariusz..."J. Szymanek - Deresz
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 16376 odsłon
Komentarze
Deresz zachowuje się tak, jakby jego żona nie była jedną z ofiar
26 Stycznia, 2011 - 21:56
a on sam, szczęśliwy, że koledzy mają pełnię władzy, czerpie przyjemność z tego, co kocha najbardziej - tworzenia propagandy ku zadowoleniu mocodawców ze wschodu.
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
TW też potrafi być sentymentalnym, Deresz, typowy przypadek
26 Stycznia, 2011 - 22:09
dobrze ustawionego komuszka.
Na placówce w Pradze w czasie wiosny 68 nie mógł być ktoś z przypadku, jak zawsze w ramach wielkiej firmy pod wspólnym "proletariusze...."!
Z kolei ojciec śp. Jolanty Szymanek Deresz to tez wielce zasłużony funkcjonariusz prl'owskiej Temidy.
Tak więc wdowiec odgrywa dalej to czego go nauczono, i czego od niego nadal wymagają służby!
pzdr
antysalon
Mnie to zastanawia, co on taki opalony w grudniu czy
27 Stycznia, 2011 - 11:38
styczniu?
Rzuca się to w oczy szczególnie jak go pokazują w sekwencji po bledziutkiej Mertowej czy Gosiewskiej.
Pewnie już jakieś zagraniczne kurorty zaliczył w ramach wdzięczności za medialne dawanie dupska.
Dlaczego miałaby się przewracać w grobie?
26 Stycznia, 2011 - 22:43
Czy 10 kwietnia wystarczył, by zapomnieć kim była p. Szymanek-Deresz i jakie miała poglądy? Myślę, że, jakby to nie brzmiało, w swoim odczuciu jej mąż szczerze realizuje jej polityczne wizje. Cierpienia ani jej, ani jemu odbierać nie zamierzam, natomiast niczego dziwnego w tym, co p. Paweł robi, nie widzę.
Budyń!, w rzeczy samej! Azali masz rację! Zero niespodzianek.
26 Stycznia, 2011 - 22:58
pzdr
antysalon
Deresz to jak wiadomo rasa konia
26 Stycznia, 2011 - 23:29
w jego przypadku sprawdza sie: " baba z wozu konikowi lżej".
Nawet nie zachował żałoby należycie. Ale skąd komuszy pomiot ma wiedzieć . Towarzysze mu nie powiedzieli.
Nathanel
TO JEST MOJA OPINIA I JA JĄ W PEŁNI PODZIELAM.
trochę siwy - Rasy nie
26 Stycznia, 2011 - 23:33
trochę siwy -
Rasy nie dopatruj się :)
@Nathaniel
26 Stycznia, 2011 - 23:42
To umaszczenie raczej niźli rasa .
pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach.."
/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com
http://ngo.opole.pl/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Słowem, ruski szpion
27 Stycznia, 2011 - 01:07
Taki typ z "Pamiętnika Starego SBka".
miro
DOMAOL- Fajny text
27 Stycznia, 2011 - 20:02
**************************
BETTER DEAD THAN RED!
**************************
BETTER DEAD THAN RED!