Alarm !!! Prokurator Generalny i sędziowie RP chcą likwidacji programu nagrywania rozpraw.

Obrazek użytkownika Stow. Przeciw Bezprawiu
Kraj

Niedawno pisaliśmy, że testowany w Sądzie Apelacyjnym program obowiązkowego nagrywania rozpraw budzi sprzeciw sędziów tego sądu. Teraz  w wywiadzie udzielonym Rzeczpospolitej, pan Prokurator Generalny Andrzej Seremet chciał by zmienić nagrywanie rozpraw na stenotypię. Pytamy: dlaczego sędziowie i prokuratorzy tak panicznie boją się nagrywania rozpraw? Na żart zakrawa, twierdzenie prok. A. Seremeta, że nagrywanie jest niepewne a pewna jest stenotypia. No cóż protokół pisany zawsze można zmienić. Zaś nagrywany nie !!! I tu  powstał problem. Jest on tak bolący i porażający sędziów, iż w jednym z sądów sędzia kazała się rozebrać uczestnikom do staników aby sprawdzić czy nie nagrywają rozprawy - Patrz program E. Jaworowicz.

No cóż państwo stalinowskie górą. Nieprawdaż. 

Brak głosów

Komentarze

[quote](...)twierdzenie prok. A. Seremeta, że nagrywanie jest niepewne (...)[/quote]

Jeśli ktoś/coś jest tu niepewne to wyłącznie... pojadę ruskim skrótem - genprok. Seremet.
Dość długo miałam nadzieję, że jako prokurator generalny Rzeczypospolitej będzie postępował zgodnie z przysięgą. Okazał się niestety palestralnym śmieciem i POwskim dupowlazem.
Pozdrawiam.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#92076

okazałał się A.S prokurator.Nie lubię brzydkich przymiotnikow.Lecz ten facet na to zasługuje.Niedługo będzie tego publicznie żałował.Wadza PO już długo trwać nie będzie.Kiedyś czułem sympatię do Jacka Fedorowicza.Dziś już nie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92082

..twarde dowody, kiedy lepiej gdy sędzia dyktuje protokolantowi zeznania świadków ( swoimi słowami ), pod z góry ustalony werdykt i jego uzasadnienie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92077

Właśnie o nim pisałam... Dupowlaz! Na inną nazwę nie zasługuje.
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#92085

w praktyce. (Ponoszę odpowiedzialność, za to, co piszę/mówię.) Trafna ta Twoja ocena sytuacji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92307

No cóż, nikt lepiej nie poznał środowiska polskich sędziów jak były sędzia, obecny PG A. Seremet. On wie, co sobą reprezentują jego koledzy po fachu. Skoro mówi -nie- to chyba wie, jaka jest opinia Polaków, o wymiarze niesprawiedliwości, w naszym kraju.
Dla przypomnienia: -korupcja – to według ankietowanych największa wada naszego wymiaru sprawiedliwości. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości, jako najbardziej skorumpowanych postrzegamy prokuratorów (56 proc.). Niewiele mniej badanych wskazało adwokatów i sędziów.
Seremet ma dosyć kłopotów, wiemy jakich.
BigFranc

Vote up!
0
Vote down!
0
#92086

lub wnioskodawca (nie wspominając o pobycie w charakterze oskarżonego ;-) zetknął się z niezwykle ciekawym zjawiskiem że jego własne słowa, względnie słowa innych osób zeznających zostały przekręcone przez sędziego gdy ten dyktował co ma zapisać protokolant/protokolantka. Jeśli w danym momencie np. w skutek zdenerwowania lub dekoncentracji nie zaprotestujemy gwałtownie że sędzia dyktuje do protokołu swoja prywatną wersje wydarzeń sprzed kilku sekund to mamy jak to mawiają przechlapane.
Jeśli zauważymy później że w protokole (trzeba go pozyskać po rozprawie - z reguły w kilka dni później) zapisano naszą wypowiedź inaczej niż ona brzmiała a ma lub może mieć to wpływ na późniejszy wyrok (ma się rozumieć dla nas niekorzystny) to na następnym posiedzeniu albo w oddzielnym piśmie procesowym prosimy uprzejmie o sprostowanie błędnego zapisu w protokole przedstawiając faktyczna wersję wydarzeń. Jeśli sędzia jest uczciwy (czasami zdarzają się takowi mimo że to wybitnie ginący gatunek :) i przyzna się do błędu to skoryguje ten zapis na tzw. posiedzeniu "nie jawnym" gdzie stara się z protokolantem odtworzyć te wydarzenia (najpewniej z własnego magnetofonu :) Natomiast jeśli mamy do czynienia z sędzią, który ma plebs, dla którego pracuje w wyjątkowej pogardzie lub też z góry skazał nas na przegraną (możemy się tylko domyślać dlaczego) sprawę wpisu w protokole nie skoryguje a nasze roszczenie odrzuci twierdząc że nic takiego nie miało miejsca albo on sobie nie przypomina.
Wie przecież że jest bezkarny bo sami oficjalnie nie możemy nagrywać posiedzenia i zarzucić mu kłamstwa (z reguły sędziowie odmawiają zgody na nagrywanie postępowania przez uczestników, którzy formalnie zgłosili taką chęć - za nic maja nawet opinie własnych autorytetów - prof. Sobczak - który nie widzi niczego niestosownego w nagrywaniu i nie widzi podstaw do odmowy dokonywania tej czynności)

Dlatego na koniec dobra rada:
- pilnować się jak cholera i bardziej uważać nie na to co mówimy czy ktokolwiek inny na sali ale na to co zapisuje sędzia do protokołu.
- jak ktoś jest "kozak" i się nie boi to prowadzić ukradkiem rejestracje wydarzeń
- zawsze (jeśli charakter rozprawy pozwala) brać ze sobą na salę znajomych czy rodzinę w charakterze publiczności, którzy mogą ewentualnie świadczyć na naszą korzyść o faktycznym przebiegu wydarzeń na sali sądowej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92325